Reklama

Niedziela Małopolska

Kościół ich jednoczy

Niedziela małopolska 18/2013, str. 6-7

[ TEMATY ]

parafia

JOANNA SOBCZYK PAJĄK

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

3 maja br. parafia pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Podłężu świętuje swój jubileusz; 35 lat istnienia. To okazja, aby spotkać się z przedstawicielami parafii i zapytać o jej przeszłość i dzień dzisiejszy.

- Podłęże to duża wieś należąca administracyjnie do gminy Niepołomice - wyjaśnia Adam Suślik - wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Niepołomicach. - Pierwsze wzmianki o tym miejscu pochodzą z 1242 r., kiedy Konrad Mazowiecki wymienia Podłęże wśród włości klasztoru sióstr Benedyktynek w Staniątkach. Adam Suślik podkreśla, że z przyklasztornej osady przez wieki Podłęże rozwinęło się w dużą, dobrze zurbanizowaną i bogatą wieś.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kapliczka

W wydanym w 2010 r. albumie pt. „Ad majorem Dei gloriam” przedstawiającym historię kościoła w Podłężu, Joanna Sobczyk-Pająk pisze, że najpierw była wybudowana ok. 1910 r. kaplica pod wezwaniem św. Józefa. - Początkowo w kapliczce odbywały się nabożeństwa majowe, a w dzień św. Józefa - Msza św. O godz. 12 sygnaturka wzywała mieszkańców na „Anioł Pański” - informuje Adam Suślik.

- Gdy byłam małą dziewczynką, to myśmy się spotykali przy kaplicy na majowych nabożeństwych - wspomina Irena Mitoń. - Najwięcej to się schodziło dziewcząt. Wspólnie śpiewałyśmy litanię do Matki Bożej, a potem Maryjne pieśni. P. Irena dodaje, że jak w Podłężu zaczęli budować kościół, to nabożeństwa majowe i czerwcowe już tam były odprawiane.

Ale podłężanie nie zapomnieli o kaplicy. - W dzień św. Józefa uczestniczymy w Mszy św. odprawianej w kaplicy, a ponadto w Boże Ciało, też się przy niej w czasie procesji zatrzymujemy, bo tam jest przygotowany trzeci ołtarz - mówi Wanda Szybińska. - Trzy lata temu na moją prośbę p. Adam Suślik wystosował pismo do burmistrza Niepołomic o przyznanie funduszy na renowację, bo kapliczka była w opłakanym stanie. Chociaż wcześniej starali się o nią dbać m.in. Czesława i Józef Klimkowie. Dzięki funduszom przyznanym przez gminę Niepołomice wykonano gruntowny remont.

Reklama

Adam Suślik nadmienia, że swój wkład w renowację mają podłęscy parafianie, np. Wanda i Janusz Szybińscy ufundowali pokrycie dachu blachą miedzianą, a Krzysztof Krupiński - instalację elektryczną. - Dbamy o kapliczkę - mówi Wanda Szybińska. - Chcemy, aby kolejne pokolenia pamiętały, że nasi przodkowie na chwałę Panu Bogu ją wybudowali. To ważne dla nas, naszych wnuków, przyszłych pokoleń.

Świątynia

Przykładem starań parafian o dobro wspólne jest kościół, który budowali na przełomie lat 50. i 60. Z podziwem czytałam historię wznoszenia świątyni we wspomnianej publikacji Joanny Sobczyk - Pająk. Ileż samozaparcia i dobrej woli musieli wykazać podłężanie! Co ciekawe, na wielu archiwalnych fotografiach zobaczyłam kobiety pracujące przy budowie kościoła.

- Najpierw to były takie babskie gadania, że kościół to by się w Podłężu przydał - wspomina Irena Mitoń. - A gdy już się budowa zaczęła, to i kobiety w tym swój udział miały. P. Irena tłumaczy, że mężczyźni pracowali zawodowo, najczęściej w Krakowie, a podłężanki, jak już gospodarskie roboty wykonały, to na plac budowy przychodziły i pomagały. Moja rozmówczyni dodaje, że nie byłoby tego kościoła, gdyby nie ks. Andrzej Fidelus: - To wielki kapłan - przekonuje. - Ks. Fidelus, proboszcz z Niepołomic, wciąż do nas przyjeżdżał, Msze św. odprawiał. Na równi z innymi pracował. I co najważniejsze, mieszkańcy Podłęża go słuchali. Co zarządził, jak powiedział, tak było.

- Jak przez mgłę pamiętam czas budowy kościoła - przyznaje Aleksandra Ślusarek - pełnomocnik Starosty Powiatu Wielickiego ds. Społecznych. - To była solidarna praca mieszkańców Podłęża. Powstawała świątynia: wymarzona, wymodlona. Wszystko wypracowane z wielkim trudem, kosztem wielu wyrzeczeń. Proszę pamiętać, to były czasy PRL-u. I rola ks. Fidelusa, który był architektem, budowniczym, księgowym, no człowiekiem - instytucją. Aleksandra Ślusarek podkreśla, że trud włożony w budowę kościoła zintegrował lokalną społeczność i dodaje: - A potem była wielka radość. W 1978 r. staliśmy się parafią. Podłęże, część Zakrzowa i Zakrzowca. I od tej pory ta świątynia nas jednoczy, uczy odpowiedzialności, motywuje do działań.

Reklama

Warto dodać, że mieli w tym swój udział również kolejni proboszczowie: ks. Antoni Pawlita, ks. Tadeusz Szarek, ks. Piotr Kałamacki i ks. Józef Gilek. Aktualnie z ks. prob. Tomaszem Boroniem w parafii posługuje wikariusz ks. Jan Kuna.

Wspólnota

Zapał starszych mieszkańców Podłęża udziela się ich dzieciom i wnukom. Gosię i Izę Jasińskie, studentki UJ, zauważam w sobotnie przedpołudnie przy parafialnym kościele. Właśnie skończyło się spotkanie ich grupy parafialnej. Animatorki chętnie opowiadają o aktywności młodzieży: - U nas przynależność do scholi, pełnienie funkcji ministranta, lektora to rodzinna tradycja - mówi Gosia, a Iza dodaje: - Przebywając z dziećmi, z młodzieżą, widzimy ich radość, co sprawia, że cieszymy się ze wspólnie spędzonego czasu. Moje rozmówczynie podkreślają, że radość w Kościele jest bardzo ważna, a oaza, młodzież nad tym czuwa, żeby tak było.

Ze środowiska grup młodzieżowych wywodzą się Joanna Sobczyk-Pająk i jej mąż Jarosław Pająk - młode małżeństwo chętnie angażujące się w prace na rzecz parafii i kościoła. Gdy pytam, czy nie myśleli o tym, aby szukać swego miejsca na ziemi poza Podłężem, obydwoje przekonują mnie, że ich wioska ma to wszystko, co jest im potrzebne do życia. - Lubimy poznawać nowe miejsca, ale to tutaj jest nasz dom, tutaj żyjemy i nadal tak będzie - zapewniają jednym głosem. - Nie chcemy się odcinać od korzeni. Równocześnie pragniemy w jakiś sposób kształtować to miejsce i na ile jesteśmy w stanie, staramy się pomagać.

Reklama

Warto zobaczyć, jak to czynią. Oprócz wspomnianej publikacji jest jeszcze zasługująca na uwagę i wyróżnienie stworzona i prowadzona przez p. Joannę strona internetowa parafii (www.parafiapodleze.pl). Ponadto wystrój wnętrza świątyni, która zmienia się i pięknieje.

Jak podkreślali moi rozmówcy, czeka ich renowacja kościoła, który 2 maja 1964 r. konsekrował ówczesny metropolita krakowski abp Karol Wojtyła. To kolejne, ambitne wyzwanie. Zapewne i z nim sobie poradzą przed zbliżającym się za rok okrągłym jubileuszem!

Po wizycie w Podłężu wracałam do Krakowa ubogacona serdecznością, życzliwością oraz rzadko dziś spotykaną dumą przedstawicieli małej społeczności. Cieszę się, że ich poznałam. Wierzę, że wartości, które były i są dla nich cenne, przekażą kolejnym pokoleniom!

2013-04-26 15:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O dwie mile od Krakowa

Niedziela kielecka 47/2017, str. 4

[ TEMATY ]

parafia

TER

Wnętrze kościoła św. Wawrzyńca

Wnętrze kościoła św. Wawrzyńca

Prawdopodobnie niewielu mieszkańców diecezji kieleckiej zdaje sobie sprawę, jak daleko sięgają południowe granice naszej diecezji. Przykładem jest mała parafia Goszcza, która leży w województwie małopolskim. Stąd do Kielc jest 100 kilometrów, a do kościoła Mariackiego na krakowskim rynku, tylko 20. Patronem kościoła w tej „starożytnej miejscowości” jest św. Wawrzyniec, rzymski męczennik za wiarę w Jezusa Chrystusa

Przez setki lat parafia w Goszczy była związana z diecezją krakowską. Ta mała miejscowość był świadkiem wielu historycznych wydarzeń, ot choćby w czasie powstania styczniowego, kiedy to gen. Marian Langiewicz właśnie tutaj zorganizował swój główny obóz powstańczy, do którego garnęli się Polacy z zaboru austriackiego, by walczyć z rosyjskim ciemiężcą. Milczącym świadkiem tych wydarzeń był rosnący obok kościoła kasztanowiec, który według obliczeń dendrologów ma już blisko 250 lat. Świadkiem była również świątynia, której patronem jest św. Wawrzyniec.

CZYTAJ DALEJ

Kraj podwójnych standardów

2024-06-15 10:50

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jedną z najgorszych rzeczy, która może zdarzyć się w demokracji to „double standards”, czyli podwójne standardy. Chodzi o nierówne traktowanie ludzi czy grup społecznych i środowisk przez państwo. Jeżeli zwykły Kowalski czy Nowak zaatakuje nożem kogokolwiek i jeśli zostanie złapany, to regularnie idzie siedzieć. Jeżeli nożownik zaatakuje prawicowego polityka, jak to zdarzyło się ostatnio to zostaje natychmiast potem wypuszczony z aresztu –a to oznacza , że państwo w praktyce daje wyraźny sygnał, iż takie zachowania mogą być tolerowane. Skądinąd wcześniej bywało podobnie, gdy fizycznie atakowani byli "proliferzy" czyli obrońcy życia nienarodzonych. Atakującym z tego powodu włos z głowy nie spadł, a zyskali nawet sławę i wsparcie w środowiskach liberalno-lewicowych.

Takich przykładów jest więcej. Członek Straży Marszałkowskiej, który w zeszłej kadencji Sejmu RP wysyłał zjadliwe SMS-y wobec znanej posłanki ówczesnej opozycji – został natychmiast zwolniony z pracy (gdy rządził PiS , podkreślam) i miał postępowanie prokuratorskie. Gdy e-mailowy, ale nie tylko hejt dotykał polityków prawicy to prokuratury w całym kraju – za rządów zresztą Prawa Sprawiedliwości ! – seryjnie, taśmowo umarzały takie sprawy…

CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca dziś do pamięci o osobach starszych

2024-06-15 17:09

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

„Jakże często odrzuca się osoby starsze, pozostawiając je samym sobie, co staje się prawdziwą ukrytą eutanazją!” - czytamy w dzisiejszym tweecie papieskim. Takie słowa odnoszą się do obchodzonego właśnie 15 czerwca Światowego Dnia Świadomości Znęcania się nad Osobami Starszymi. ONZ zatwierdziła tę datę w 2011 r.

Tweet Franciszka dalej zaznacza, iż wspomniane pozostawienie osób starszych samym sobie „to rezultat owej kultury odrzucenia, która wyrządza tak wiele zła w naszym świecie”. Papież wskazuje następnie, że „wszyscy jesteśmy wezwani do przeciwdziałania tej toksycznej kulturze odrzucenia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję