Reklama

Niedziela Kielecka

Gwiazda Kazachstanu w Piekoszowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak nazywa się przepiękny Ołtarz Miłosierdzia, pentaptyk autorstwa złotnika i bursztynnika Mariusza Drapikowskiego, powstały z inicjatywy Stowarzyszenia Communita Regina della Pace, pobłogosławiony przez papieża Benedykta XVI. Jest trzecią gwiazdą w Koronie Matki Bożej Królowej Pokoju, po nawiedzeniu sanktuarium w Piekoszowie w lipcu uda się do katedry w Astanie w Kazachstanie. Przez 13 dni (21 maja - 2 czerwca) w Piekoszowie trwała przed nim wieczysta adoracja Chrystusa Eucharystycznego gromadząca biskupów, kapłanów, tysiące wiernych, siostry zakonne, młodzież, dzieci - proszących o pokój w sercu, dla rodzin i dla świata. 21 maja adorację przed Gwiazdą Kazachstanu zainaugurowała uroczysta Msza św. w intencji pokoju, sprawowana przez bp. Kazimierza Gurdę. - To wydarzenie jest wyrazem łączności między sanktuarium w Piekoszowie a sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju w Oziornoje w Kazachstanie - mówił. Przybliżył tragiczne losy zesłańców polskich, cudownie uratowanych dzięki modlitwie. Podkreślił, że nigdy nie stracili wiary i ufności w Boga. - Ta postawa uwidacznia znaczenie pobożności maryjnej i eucharystycznej, które - jak zaznaczył - wzajemnie się uzupełniają, bo „Maryja zawsze prowadzi do Chrystusa, a On daje Ją nam jako swoją Matkę”. Mówił: - W Jezusie znajdziemy źródło duchowego życia. Wiara jest fundamentem życia i nie może inaczej umacniać jej, jak tylko poprzez spotkanie z Jezusem w Eucharystii i spotkanie z Maryją - powiedział. Wyraził nadzieję, że może i tutaj w sanktuarium zrodzi się inicjatywa wieczystej adoracji, w której wierni, pielgrzymi będą wypraszać potrzebne łaski sobie i swoim bliskim. Ksiądz Biskup dziękował ks. Zygmuntowi Kwiecińskiemu za zorganizowanie peregrynacji Gwiazdy Kazachstanu.

Niewielki Piekoszów znalazł się na drodze nawiedzenia Ołtarza Miłosierdzia. To zaszczyt i wielkie wyróżnienie dla całej diecezji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Od początku pragnąłem, aby ołtarz nawiedził także Piekoszów. Jako misjonarz pracowałem wiele lat w Kazachstanie wśród tamtejszej Polonii. Poprosiłem więc abp. Tomasza Petę - metropolitę Kazachstanu, by włączył sanktuarium w Piekoszowie w łańcuch modlitwy adoracyjnej obejmującej całą ziemię. Bóg pomógł zrealizować to zamierzenie, a Matka Boża Królowa Pokoju wspierała nasz plan - mówił szczęśliwy ks. proboszcz Zygmunt Kwieciński - pomysłodawca inicjatywy.

Reklama

Ludzkie serca są spragnione pokoju

- Pokój jest darem Bożym płynącym do naszego serca, bo sam Jezus jest Pokojem. Zaczyna się nie przy stołach polityków i dyplomatów, ale w sercu każdego człowieka. Uzdalnia nas do świadectwa wiary, pojednania z Bogiem i ludźmi, owocuje działaniami w obronie życia. Dlatego tak potrzebna jest adoracja, która jest drogą do przywrócenia pokoju w rodzinach dotkniętych różnymi nieporozumieniami - tłumaczył zebranym w kościele w Piekoszowie Piotr Ciołkiewicz, prezes Stowarzyszenia, które zainicjowało misję apostolstwa modlitwy adoracyjnej w intencji pokoju na całym świecie.

Ołtarze, których ma być dwanaście, mają być zlokalizowane w miejscach dotkniętych konfliktami zbrojnymi na tle rasowym, etnicznym, politycznym, religijnym. Pierwszy - znajduje się przy IV stacji drogi krzyżowej w Jerozolimie, drugi w sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju w Medjugorie. A dlaczego Kazachstan? - Trzy lata temu zwrócił się do nas z prośbą bp Tomasz Peta, aby włączyć Kazachstan do modlitwy o pokój i pomyślność przyszłych pokoleń, ponieważ właśnie tutaj została złożona ofiara wielu Polaków. To kraj misyjny - 70 proc. mieszkańców stanowią muzułmanie, są także wyznawcy innych religii, mieszka tutaj ponad 50 narodów - opowiadał. Kazachstan potrzebuje dziś głoszenia Słowa Bożego - tłumaczył. W lipcu ołtarz pojedzie do Kazachstanu, będzie przez rok przebywał w katedrze w Astanie, by ludzie tutaj mieszkający mogli włączyć się w modlitwę o pokój.

Reklama

Ciołkiewicz powiedział, że peregrynacja Gwiazdy Kazachstanu przynosi wiele owoców duszpasterskich. W miejscach nawiedzenia zrodziła się inicjatywa wieczystej adoracji. Dzięki ofiarności i modlitwie wiernych powstaje już kolejny ołtarz do sanktuarium w Kibeho w Rwandzie, skrwawionej etnicznym konfliktem, który pochłonął blisko milion ludzi.

Mariusz Drapikowski - twórca takich realizacji, jak suknia bursztynowa dla Ikony Jasnogórskiej czy suknia zawierzenia, w sanktuarium w Piekoszowie przybliżył symbolikę Gwiazdy Kazachstanu. Zaznaczył, że inspirację czerpie z Ewangelii - „alfabetu wiary i piękna”. Jest to ołtarz Miłosierdzia. Całość ikonografii ma spójną teologiczną wymowę. Są tutaj treści nawiązujące do Tryptyku Rzymskiego Jana Pawła II - wielkiego orędownika Bożego Miłosierdzia, św. Faustyna i bł. Jan Paweł II, patroni Kazachstanu - Abraham, który uwierzył nadziei wbrew nadziei, i Matka Boża Królowa Pokoju, która poprzez swoje „Fiat” stała się Matką Kościoła. U góry Bóg Ojciec podtrzymuje ciało ukrzyżowanego Syna. Monstrancję o kształcie sylwetki Matki Bożej tulącej do serca Jezusa Eucharystycznego spowija rybacka sieć o kształcie różańca wpisanego w serce. Kiedyś ta modlitwa uratowała życie polskim zesłańcom skazanym na śmierć głodową w Oziornoje. Po srogiej zimie nastała szybka wiosna, roztopy wypełniły wodą nieckę po dawnym jeziorze, które zapełniło się od ryb. Ludzie zostali uratowani. Jako wotum dla Maryi wybudowali w Oziornoje sanktuarium.

Jak drogocenny olejek na stopach Jezusa

To pentaptyk - pięcioczęściowy ołtarz ze złota, bursztynu i kamieni szlachetnych odwiedził wiele sanktuariów i katedr w Polsce. - Gwiazda Kazachstanu jest jak drogocenny olejek wylany na stopy Jezusa - ma w sobie hojność, a może nawet rozrzutność, ale to w żarliwej modlitwie do Boga jest nasze zawierzenie - mówił Drapikowski. Powstawaniu dzieła towarzyszyła nieustanna modlitwa. W tej intencji zostało odprawionych ponad 2 tys. Mszy św. W trakcie realizacji nieustannie modlono się na całym świecie. Znalazło się wielu ofiarodawców, którzy pomogli sfinansować powstanie ołtarza. Na zakończenie adoracji 1 czerwca sanktuarium nawiedził bp Jan Paweł Lenga, który modlił się przed Gwiazdą Kazachstanu za przybyłych z całej Polski repatriantów, zawierzając ich Bogu.

2013-06-06 14:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Otrzymanej łaski nie zmarnujemy

Parafia pw. Trójcy Przenajświętszej w Lublinie otrzymała bezcenny dar – relikwie św. Jana Pawła II

Uroczyste wprowadzenie relikwii, przekazanych parafii na Felinie przez abp. Stanisława Budzika, odbyło się w niedzielny wieczór 25 maja. Eucharystii przewodniczył bp Mieczysław Cisło, otoczony rzeszą kapłanów i wiernych. Szczególne miejsce wśród nich zajmowali: świętujący w tym roku złoty jubileusz kapłaństwa ks. prał. Józef Siemczyk, młodzież przyjmująca sakrament bierzmowania oraz kilku chłopców włączonych podczas Liturgii do grona lektorów. – Tak niecodzienna i wielowątkowa uroczystość to dla nas wielkie święto i przeżycie – podkreślali na początku Mszy św. parafianie, prosząc Księdza Biskupa o wspólną modlitwę i pasterskie słowo, rozpalające serca umiłowaniem Boga i bliźniego.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Rosjanie uwięzili ukraińskich redemptorystów [Wywiad]

2024-04-30 09:22

materiał własny

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z ks. Witalijem Porowczukiem, który opowiada o ciężkiej sytuacji ukraińskich jeńców w Rosji, trosce o to, aby wymieniać wszystkich jeńców ukraińskich na rosyjskich i rosyjskich na ukraińskich, o więzionych księżach, w tym dwóch ukraińskich redemptorystach oraz o tym, w jakich warunkach, przypominające sowieckie gułagi, przebywają ukraińscy jeńcy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję