Reklama

Turystyka

Tajemnice łańcuckich cmentarzy...

W Łańcucie przed laty istniało kilka cmentarzy związanych z istniejącymi w mieście kościołami. Dziś są zapomniane. Także obecna nekropolia kryje w sobie wiele tajemnic...

Niedziela przemyska 48/2014, str. 8

[ TEMATY ]

historia

cmentarz

Arkadiusz Bednarczyk

Nagrobek ojca Wandy Rutkiewicz - inż. Zbigniewa Błaszkiewicza

Nagrobek ojca Wandy Rutkiewicz - inż. Zbigniewa Błaszkiewicza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cmentarz „przy farze” wykorzystywany był do drugiej połowy XVIII stulecia. Z tego starego cmentarza miała zachować się pamiątka: fragment nagrobka – statua Najświętszej Marii Panny przy klasztorze sióstr Boromeuszek, przy której dawniej palono wieczną lampkę. Kolejny cmentarz istniał przy kościele ojców Dominikanów – Błogosławionej Dziewicy Maryi, dzisiaj już nie istniejącym (ul. Dominikańska). W ubiegłym wieku szczątki prawdopodobnie mnichów i donatorów znaleziono pod dawnym prezbiterium kościoła, a na dziedzińcu (wirydarzu) miano odkopać zwłoki syna słynnego „Diabła łańcuckiego” Władysława Stadnickiego z... odciętą głową. Kilka szkieletów miało w oczodołach monety... Z kolei przy zbiegu dzisiejszych ulic Dominikańskiej, Konopnickiej i Bohaterów mieściła się trzecia średniowieczna nekropolia należąca do przytułku prowadzonego przez zakon Świętego Ducha de Saxia.

Na początku XIX stulecia założono „nowy” cmentarz w miejscu dzisiejszego boiska I Liceum Ogólnokształcącego. W 1862 r. utworzono nowy, większy cmentarz przy ul. Mościckiego (przy drodze E-4) który istnieje, przez lata powiększany, do dnia dzisiejszego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzwonek śmierci

Łańcut w przeszłości był miejscem stacjonowania wojsk austriackich. Na cmentarzu łańcuckim zachował się jeden z najstarszych nagrobków – węgierskiego rotmistrza, z motywem „Vanitas”, na którym widnieje inskrypcja, informująca że... „22 sierpnia 1843 roku podczas kąpieli w Wisłoku znalazł on śmierć...”.

W drugiej połowie XIX stulecia, na cmentarzu, który istnieje do dziś, wybudowano trzy kaplice. Pierwsza z nich zwana była przez tutejszych mieszkańców „trupiarką”, bowiem służyła do przeprowadzania sekcji zwłok i umieszczania ciał zmarłych przed pogrzebem. Po obu stronach głównej alei cmentarza znajdują się kaplice rodowe: kaplica Madeyskich i kaplica Reichardów. W zniszczonym wnętrzu kaplicy Madeyskich – rodziny rządcy Ordynacji dóbr Potockich, Madeyskiego, znajduje się ciekawy zabytek: mały dzwonek, którym wydzwaniano,kiedy ktoś umierał, a kaplica otwierała dla zmarłego swoje podwoje. Na przedniej ścianie kaplicy znajduje się zatarta dziś nieco tablica poświęcona pamięci prezydentki Sodalicji Mariańskiej – śp. Faustyny Poraj Madeyskiej zmarłej w 1931 r. Po prawej stronie głównej alei znajduje się kaplica Reichardów, którą ufundował dyrektor lasów Ordynacji Potockich.

Reklama

Na cmentarzu komunalnym znajdują się też nagrobki kilku jezuitów, którzy pracowali w łańcuckim kościele, kiedy był on w posiadaniu zakonu. Na cmentarzu znajduje się wiele wzruszających epitafiów choćby poświęconych przedwcześnie zmarłym dzieciom. Jednym z piękniejszych nagrobków jest nagrobek wyobrażający modlącego się przed śmiercią Chrystusa. Pochowano w nim 16-letnią Elwirę Pelc. Przedwojenne epitafium głosi: „Jak meteor zabłysnęłaś i pomknęłaś w siną dal, a nas smutnych opuściłaś zostawiając bezgraniczny żal...

Na cmentarzu znajdziemy także nagrobek ks. Jana Nepomucena Deszkiewicza-Kundzicza (zmarłego w 1869 r.), bibliotekarza i nauczyciela dzieci hrabiego Alfreda Potockiego, autora podręczników z gramatyki języka polskiego, uczestnika powstania listopadowego 1831 r...

W Łańcucie pachnie... rajem

W rejonie dawnych koszar wojskowych w latach 1920-27 mieścił się kolejny cmentarz – cmentarz jeniecki. Na terenie miasta znajdujemy też cmentarze żydowskie. Jeden z początku XVIII stulecia mieści się przy ul. Moniuszki – spoczywają tutaj doczesne szczątki cadyka Naftalego Horowitza. Pochodzący z Ropczyc cadyk, mistrz kabalistycznej interpretacji Tory, autor komentarza do Tory, w czasie podróży do Lublina przybył do Łańcuta i przejeżdżał obok cmentarza żydowskiego. Nagle kazał zatrzymać powóz i rzekł: „Pachnie tutaj rajem”. Gdy tylko wypowiedział te słowa, źle się poczuł. Zmarł w Łańcucie 5 maja 1827.

Przy ul. Traugutta mieści się kolejny cmentarz żydowski, założony w drugiej połowie XIX wieku, zniszczony przez hitlerowców, który skrywa ofiary hitlerowskiej kaźni...

2014-11-27 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy wiecie, że...

Niedziela Ogólnopolska 45/2021, str. 31

[ TEMATY ]

cmentarz

Szczecin

© Mateusz War/Wikimedia Commons

...największa nekropolia w Polsce znajduje się w Szczecinie? Cmentarz Centralny zajmuje powierzchnię ok. 172 ha i jest zarazem trzecim co do wielkości miejscem spoczynku zmarłych w Europie – większe są jedynie cmentarze w Hamburgu (Niemcy) oraz w Brookwood (Wielka Brytania). Od 1901 r. pochowano na nim ponad 300 tys. osób, m.in. żołnierzy i wielu zasłużonych dla Szczecina Polaków, którzy podnosili miasto z wojennych zgliszczy.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Rada KEP ds. Społecznych o relacji Kościół – Państwo: Wroga separacja szkodzi dobru człowieka

2024-05-21 18:51

[ TEMATY ]

episkopat

Episkopat News

Kościół i Państwo, niezależne i autonomiczne - każde w swojej dziedzinie, są zobowiązane do współpracy dla dobra wspólnego. Wroga separacja szkodzi dobru człowieka - napisali członkowie Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Społecznych w stanowisku wydanym po spotkaniu Rady, które miało miejsce 21 maja w Warszawie. Obradom przewodniczył bp Marian Florczyk.

W wydanym po obradach stanowisku dotyczącym aktualnej relacji Kościół - Państwo członkowie Rady zauważyli, że „w obecnej rzeczywistości polityczno-społecznej zamiast separacji skoordynowanej, typowej dla państwa świeckiego, promowany jest wzorzec separacji wrogiej, właściwej dla ideologii laicyzmu”. Członkowie Rady wskazali, że separacja skoordynowana to „wzajemna autonomiczna współpraca Kościoła i Państwa, zapewniająca realizację dobra wspólnego opartego o transcendentną godność człowieka i naturalne prawo moralne”. „W tym modelu Państwo jest bezstronne wyznaniowo a w konsekwencji otwarte na współpracę z Kościołami i wspólnotami religijnymi” - czytamy w stanowisku. Separacja wroga natomiast, polega „na usuwaniu i ostatecznym zwalczaniu symboli religijnych i przejawów kultu religijnego, eliminowaniu społecznej roli Kościoła oraz wszelkich przejawów prywatnego i publicznego życia religijnego”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję