Reklama

Niedziela Lubelska

Jubileusz Duszpasterstwa Akademickiego

Prowadzone przez Ojców Jezuitów Duszpasterstwo Akademickie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II obchodzi w tym roku 70. rocznicę istnienia. Z tej okazji powstaje pamiątkowa księga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jubileusz jest doskonałą okazją, by stworzyć księgę pamiątkową. Każdy student zapewne pamięta przylegający do uczelnianych murów kościół, który gromadził i nadal gromadzi społeczność akademicką na wspólnotowych Eucharystiach, spotkaniach modlitewnych czy adoracji Najświętszego Sakramentu – mówi o. Piotr Twardecki SJ, duszpasterz akademicki.

DA KUL nieprzerwanie od 70 lat skupia studentów pragnących pogłębiania wiedzy religijnej, rozwoju życia duchowego, a przy tym nawiązania głębokich i niezapomnianych relacji z innymi. Trudno jest mówić o liczbach. Duszpasterstwo jest miejscem otwartym dla każdego. Na pewno jest to bardzo duża grupa (ok. 250-300 osób) na stałe związanych z duszpasterstwem. – Nie sposób wymienić również duszpasterzy posługujących przez te wszystkie lata ani wspólnot, które tworzyły społeczność DA. Jednak każdy mógł znaleźć tu coś dla siebie – podkreśla o. Piotr. Na stałe w życie duszpasterstwa wpisały się takie wydarzenia jak sierpniowa piesza pielgrzymka na Jasną Górę z akademicką „dziewiątką”, kursy narzeczeńskie prowadzone metodą warsztatową czy Msze św. roratnie z wyczekiwanymi przez studentów wspólnymi śniadaniami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ramach DA KUL działają obecnie liczne ruchy i stowarzyszenia katolickie: Odnowa w Duchu Świętym, Ruch Światło-Życie, Wspólnota Życia Chrześcijańskiego, „Frassatianum”, grupa lektorów, schola, wolontariat misyjny, Akademicki Punkt Wolontariatu, chór, Szkoła Kontaktu z Bogiem, stypendyści Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, wspólnota absolwencka „Lew Judy”, herbaciarnia i sekretariat Duszpasterstwa Akademickiego. Ponadto działalność DA otwiera się na osoby niekoniecznie związane ze środowiskiem uniwersyteckim. Ostatnia z inicjatyw „Szkoła Modlitwy”, odbywająca się obecnie jako cykl comiesięcznych spotkań „Wokół duchowości ignacjańskiej”, prowadzona przez o. Michała Masłowskiego SJ przyciągnęła wiele osób spoza społeczności akademickiej. – Moja przygoda z duszpasterstwem rozpoczęła się wraz z podjęciem studiów na KUL. Najpierw była to wspólnota Oazy, potem seminarium odnowy wiary, tak inspirujące, że zostałam tu do dzisiaj. Na stałe w moje życie wpisała się już codzienna adoracja, wieczorna Msza św. o godz. 19 z jezuickim słowem czy herbata wypita wśród przyjaciół z duszpasterstwa – mówi Monika, doktorantka KUL.

Jak zaznaczają ojcowie jezuici, duszpasterstwo zmieniało się i odpowiadało na potrzeby studentów. O tym, jakie pozostawiło wspomnienia i jak wpłynęło na życie swoich wychowanków, wiedzą najlepiej oni sami. – Zapraszamy do wędrówki myślami w dawne (lub nie tak bardzo dawne) czasy, napisania kilku zdań, odszukania starych zdjęć i podzielenia się swoją historią tworzenia DA KUL – zachęca o. Piotr Twardecki SJ. Wspomnienia można przesyłać na adres e-mail: 70dakul@gmail.com w terminie do 31 stycznia 2016 r.

2016-01-21 10:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dla Boga jestem ważny

Niedziela Ogólnopolska 49/2016, str. 34

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

duszpasterz

WavebreakmediaMicro/fotolia.com

Na początku Mszy św. księża przypominają wiernym, że wszyscy jesteśmy grzesznikami. Czasami wydaje mi się to tak oczywiste, że aż zaczynam gardzić sobą, gdy pomyślę, że tak niewiele znaczę wobec wielkiej godności i wielkości chrześcijańskiego powołania

Problem dotyczy z jednej strony poczucia grzeszności, a z drugiej – poczucia własnej wartości. Otóż jedno powinno wspomagać drugie. Oba te poczucia – wartości i grzeszności – stanowią jakby dwa filary naszego życia duchowego i nie byłoby mowy o rozwoju moralnym, gdyby jednego z nich zabrakło. Poczucie własnej wartości jest poniekąd naszym obowiązkiem religijnym. Bóg by się nami aż tak bardzo nie zajmował, gdyby nas nie kochał. Skoro zaś kocha mnie sam Bóg i zależy Mu na mnie, to z całą pewnością nie jestem kimś bezwartościowym. Nawet jeżeli moje grzechy są bardzo wielkie i sam czuję się nikim, to zawsze wobec Boga jestem osobą pełną godności i wartości. Najbardziej elementarne pouczenie wiary chrześcijańskiej na temat naszej godności i wartości orzeka, że człowiek jest jedynym stworzeniem na tej ziemi, którego Bóg chce dla niego samego, z którym chce się zaprzyjaźnić i związać miłością. To dla każdego człowieka Jego Syn Jednorodzony przeszedł przez krzyż i straszliwą mękę. Jedynie człowieka Bóg obdarza swoim Duchem Świętym i karmi Ciałem i Krwią własnego Syna. A zatem nie jestem byle kim, bo jestem bardzo ważny dla Boga.

CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Włoszczowska

Niedziela kielecka 18/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

Matka Boża

Autorstwa Mqrcin79 - Praca własna, commons.wikimedia.org

Po raz pierwszy na kartach historii Włoszczowa pojawiła się w 1154 r., kiedy to Henryk Sandomierski przekazał Joannitom z Zagości małą wieś o nazwie Vloszczova. Miejscowość przechodziła z rąk do rąk, by w XVI wieku trafić w posiadanie możnego rodu Szafrańców.

Od połowy tego wieku notuje się wzrost znaczenia Włoszczowy. Dzięki Hieronimowi Szafrańcowi, staroście chęcińskiemu, w 1539 r. król Zygmunt I Stary nadaje jej prawa miejskie. Włoszczowa rozwija się, lecz nie jest to rozwój gwałtowny. Na początku XIX wieku jest znowu wsią, a utracone prawa miejskie w latach insurekcji kościuszkowskiej odzyskuje w 1815 r. Kilkadziesiąt lat później, w 1867 r., staje się centrum utworzonego powiatu. Szybko zwiększa się liczba mieszkańców, wśród których znaczny procent to Żydzi. Według ks. Jana Wiśniewskiego „Nad szarzyzną małomiasteczkowych domów góruje tu starożytna świątynia i nowozbudowany gmach miejscowego gimnazjum”. Aż trudno uwierzyć, że jeden z takich szarych małomiasteczkowych domów był miejscem, w którym nastąpiły wydarzenia na trwale zmieniające historię miejscowości. Aby je poznać, trzeba cofnąć się kilkaset lat.

CZYTAJ DALEJ

DR Konga: zamordowano 14 chrześcijan - odmówili przejścia na islam

2024-05-28 10:38

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

islam

Kongo

Jasmin Merdan/Fotolia.com

Region Północnego Kiwu w Demokratycznej Republice Konga kolejny raz spłynął krwią chrześcijan. Rebelianci związani z tzw. Państwem Islamskim uprowadzili 15 wyznawców Chrystusa i postawili im ultimatum - przejście na islam albo śmierć. 14 osób, w tym kilku zaledwie nastolatków, odmówiło wyrzeczenia się Chrystusa. W brutalny sposób zostali zamordowani maczetami i strzałami z kałasznikowa.

Przejście na islam albo śmierć dla chrześcijan

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję