Reklama

Oko w oko

Oko w oko

Przedwiosenne obrazki

Niedziela Ogólnopolska 11/2016, str. 46

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W powietrzu już czuć wiosnę, słońce wyżej i jaśniej świeci, ptaki wracają, a zimujące u nas cieszą się razem z ludźmi i przyrodą. Jednak to polskie przedwiośnie jest trudniejsze dla nas, ludzi, przyroda jakoś sobie radzi, mimo zwalisk pozimowych śmieci i brudów poczynionych przez człowieka. Gdy patrzy się na ludzi przemierzających nasze ulice, dominują szarość, zabieganie i smutek. Do tego dochodzi starzenie się polskiego społeczeństwa, to widać na każdym kroku, w miastach i na wsi. Dominują ludzie starzy, najwyżej w tzw. średnim wieku, biednie ubrani, bez stylu i gustu, tandetnie, jakby zaginął gdzieś polski szyk i smak, znany od pokoleń, niezależnie od trudności materialnych i sytuacji historycznej. Jak się czyta wspomnienia, relacje z czasów wojny, okupacji, Powstania Warszawskiego, nawet w najtrudniejszych chwilach Polacy zachowywali odpowiedni wygląd, elegancję, imponowali tym okupantom z zachodu i wschodu. Niemiecki generał Bach, przyjmujący kapitulację Powstania Warszawskiego, nie krył podziwu, patrząc na maszerujących Żołnierzy Armii Krajowej: „Szli wyprostowani, dumni, w odczyszczonych butach, zadbani, prawdziwi żołnierze, chłopcy i dziewczęta. Wprost trudno uwierzyć” – pisał w raporcie do Hitlera. I tak było zawsze, szczególnie polskie kobiety słynęły z elegancji, stylu, świetnych pomysłów i umiejętności wykombinowania modnych, ze smakiem dobranych ubrań, nawet w PRL-u, gdy sklepy były szare i puste. Teraz jakby przestało nam się chcieć, zależeć, powszechna stała się ogólna bylejakość. Pytałam młodych Szwedów, którzy pierwszy raz byli w Polsce, o wrażenia: „Polacy są gościnni, mili, ale chyba bardzo biedni, bo mają problemy z zębami, duże ubytki, brzydkie i zaniedbane”. Bardzo zastanawiające są te ich wrażenia, wypowiedziane spontanicznie, prawdziwie. Wystarczy zwrócić uwagę na ludzi w metrze, na ulicy, w sklepach – niestety, sąsiedzi zza morza mieli rację, brzydkie zęby lub ich brak to plaga polskiego społeczeństwa, i to niezależnie od wykształcenia czy miejsca zamieszkania.

Jedni nie mają pieniędzy na dentystę, inni mają dużo pieniędzy, ale nie mają czasu i nawyku dbania o siebie i rodzinę. Polacy zasłużyli, aby żyć nie gorzej niż Niemcy czy Francuzi, mówili o tym Jarosław Kaczyński i premier Beata Szydło. Po latach afer, oszustw, kradzieży majątku narodowego i nieumiejętnego gospodarowania jest nareszcie szansa na normalność. Wszyscy musimy nad tym pracować, nie dać się zwodzić kłamcom, wrogom narodu polskiego. Potrzebna jest wiedza, prawda, aby odróżniać, kto kim był i jest dzisiaj. Wtedy czytelne stanie się zachowanie i postępowanie niektórych głośnych „działaczy”. Naród polski czeka na dobre zmiany jak na wiosenne słońce, które na pewno przyjdzie. Z taką nadzieją wołamy po każdej Mszy św. na warszawskiej Starówce, do Matki Bożej Łaskawej, patronki Warszawy i Polski: „Nad wrogiem daj nam zwycięstwo, Maryjo, Matko Łaskawa,/Niech Chrystus będzie nam Drogą/Prawdą, Życiem, dziś prosi Ciebie Warszawa”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-03-09 08:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Dwaj polscy misjonarze oblaci zatrzymani przez władze Białorusi

2024-05-11 11:43

[ TEMATY ]

Białoruś

Karol Porwich/Niedziela

Władze Białorusi zatrzymały wczoraj dwóch polskich duchownych, misjonarzy oblatów, posługujących w tym kraju. Władze zakonne proszą o modlitwę w intencji swoich współbraci, którzy są duszpasterzami w diecezjalnym sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Szumilinie. Podstawą zatrzymania miała być rzekoma dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa.

W specjalnym komunikacie Polska Prowincja Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, do której jurysdykcji należy oblacka Misja na Białorusi, potwierdziła informacje o zatrzymaniu przez władze dwóch misjonarzy oblatów w diecezji witebskiej. Są ojcowie Andrzej Juchniewicz OMI i Paweł Lemekh OMI.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa? – Wykład Mistrzowski prof. Weilera

2024-05-12 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum YouTube

Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa? Na to pytanie w kolejnym z cyklu Wykładów Mistrzowskich będzie odpowiadał profesor Joseph Halevi Horowitz Weiler w Łodzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję