Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a ostatnio coraz częściej e-maile, są świadectwem głębokiego zaufania, jakim darzą nas Czytelnicy. Dzieląc się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nasz Ksiądz to nasz skarb

Jestem parafianinem jednej z miejskich parafii. Od jakiegoś czasu zauważyłem, że wierni naszej parafii chętnie sięgają po „Niedzielę”. Myślę, że jest to także zasługa naszego Księdza Proboszcza, który czyni wszystko, aby „Niedziela” trafiła do naszych domów. Wcześniej bywało z tym różnie. Myślę również, że sposób, w jaki nasz Ksiądz pokazuje każdy numer „Niedzieli”, zadecydował również o tym, że i ja sam chętnie kupuję Wasz tygodnik. Bo skąd mam wiedzieć, co jest w środku? Ksiądz zawsze podkreśla, że czytanie prasy katolickiej pomaga jemu samemu pracować w naszej parafii. Prezentując „Niedzielę”, zawsze wybiera konkretny tekst, który bliżej przedstawia w ogłoszeniach parafialnych. Również w swoich kazaniach sięga do przykładów z „Niedzieli”.

Muszę też dodać, że nasz Ksiądz jest człowiekiem, który widzi potrzeby parafian. A w parafii nie brakuje biedy, bezrobocia. Ksiądz zawsze stara się pomagać ludziom. Wiem też od kilku biedniejszych rodzin, że przekazuje im „Niedzielę”, by mogli sobie poczytać. Często widać, że jest bardzo zmęczony, ale nie narzeka. My, parafianie, bardzo szanujemy naszego Proboszcza – nie tylko za to, co dla nas robi, ale także za to, jakim jest człowiekiem. Ostatnio biedniejsze rodziny otrzymały od niego nie tylko pomoc materialną na święta, ale także „Moje Pismo Tęcza”, żeby dzieci miały także pokarm duchowy. Ksiądz pragnie także, aby każda rodzina miała Pismo Święte. Myślę sobie, że takich księży jest bardzo wielu w naszej Ojczyźnie...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Piotr z Częstochowy

Polskie corridy

Szanowna Redakcjo!

Reklama

Chciałbym nawiązać do pewnych spraw, które nie są nagłaśniane przez media, lecz istnieją w naszym społeczeństwie. Otóż niektórzy ludzie, tzw. cwaniacy, wiedzą, że solidne wykonanie zadania wymaga dużego wysiłku, a przecież wystarczy skłamać, że praca została wykonana, pobrać premię i „główka się cieszy”. Dlatego mamy tak dużo tych, którzy niszczą ludzi solidnych, żeby przejąć ich sukces.

Chciałbym też wspomnieć o ludziach krzywdzonych za narażanie się w obronie innych czy w obronie dobra społecznego. Często są „rzucani na pożarcie” przez wojowniczy tłum. To takie nasze corridy...

Z poważaniem – AM

2017-01-11 10:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z Fatimy?

[ TEMATY ]

Fatima

Maryja

Karol Porwich/Niedziela

Zapewne każdy z nas słyszał o objawieniach Matki Bożej w Fatimie, ale czy tak naprawdę wiemy, co wtedy Maryja chciała nam przekazać? Czy orędzie fatimskie to tylko historia, wydarzenie, sensacja? Co ono oznacza dla mnie, dla mojego życia?

Dziś Fatima jest jednym z największych sanktuariów maryjnych świata. Rocznie odwiedza ją około 4 milionów pielgrzymów i turystów, przy czym największe nasilenie tego ruchu przypada na 13 maja i 13 października, w rocznicę rozpoczęcia i zakończenia objawień.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Dziedzictwo religijne Francji przemawia do młodych… i nawraca

2024-05-13 16:42

[ TEMATY ]

młodzież

Karol Porwich/Niedziela

Gotyckie katedry czy romańskie kościoły potrafią skutecznie przemówić do serc współczesnej młodzieży, a wręcz zainteresować ją chrześcijaństwem. We Francji są na to twarde dowody w postaci młodych dorosłych, którzy proszą o chrzest. W tym roku odnotowano tam rekordową liczbę nawróceń na katolicyzm. Okazuje się, że w co trzecim przypadku u początku wiary stało spotkanie z chrześcijańską sztuką sakralną.

Ks. Gautier Mornas zebrał informacje na ten temat we wszystkich francuskich diecezjach. „Skonsultowaliśmy się ze wszystkimi zespołami we Francji, które towarzyszyły dorosłym w ich przygotowaniach do chrztu przez ostatnie pięć lat. Prawie 35 proc. ochrzczonych przyznało, że dziedzictwo religijne było głównym i obiektywnym powodem ich nawrócenia”. W rzeczywistości nie jest to nic nowego. Czyż i Paul Claudel nie wszedł na drogę wiary po wizycie w katedrze Notre-Dame? - pyta kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję