Reklama

Wiara

Ekstremalne czasy, ekstremalne metody

Samotna, nocna wędrówka, podczas której trzeba przejść ok. 40 km, okazuje się dla wielu ważnym przeżyciem duchowym, doświadczeniem zmieniającym życie. Ekstremalna Droga Krzyżowa może pomóc szczególnie tym, którym brakuje czasu i ciszy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku organizatorzy zapraszają do wędrówki, oczywiście z zachowaniem obowiązujących obostrzeń związanych z pandemią.

Jak podkreślają organizatorzy EDK, jest to nowy rodzaj duchowości zakorzeniony w starej tradycji – tradycji pielgrzymowania i tradycji franciszkańskiej, zwracającej uwagę na to, że człowiek to nie tylko dusza, ale i ciało. Porzucenie własnej strefy komfortu, zmaganie i przekraczanie własnych ograniczeń może się stać szansą na modlitwę i spotkanie z Bogiem. Doświadczenie, przeżycie – to coś, czego szczególnie dziś poszukuje człowiek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co zrobić, by wziąć udział w EDK? Pierwszy krok to podjęcie decyzji. Ważne jest też, by przygotować się fizycznie i psychicznie do wędrówki, która może być wymagająca. Uczestnicy wędrują na własną odpowiedzialność, sami muszą sobie radzić z orientacją w terenie (choć mogą mieć ze sobą aplikację z opisem trasy i śladem GPS), sami też troszczą się o swoje bezpieczeństwo. „Zniechęcamy osoby, które myślą, że jakoś to będzie. Że jak nie będą miały siły, to ktoś im pomoże. Zniechęcamy ludzi zamkniętych, którzy nie szukają nowych pomysłów na siebie. Zniechęcamy ludzi, którzy oceniają innych i uważają siebie za lepszych od nich” – wyjaśniają organizatorzy.

Kolejnym krokiem jest wybór miejsca, z którego się wyrusza oraz wybór trasy. Dziesiątki propozycji znaleźć można na stronie: edk.org.pl . Dostępne są na niej również rozważania na tegoroczną Ekstremalną Drogę Krzyżową, pod hasłem: „Droga Przebaczenia – od zranienia do uzdrowienia” oraz informacje na temat aplikacji ułatwiającej wędrówkę i medytację.

Wędrówka – niezależnie od tego, czy odbywać się będzie samotnie czy w niewielkiej grupce osób – przebiegać ma w skupieniu i milczeniu. To ważne założenie EDK. Wyjątkiem od tej zasady jest możliwość odczytania na głos rozważań lub też słuchania ich z urządzeń mobilnych przy poszczególnych stacjach. Ekstremalną Drogę Krzyżową można rozpocząć od uczestnictwa we Mszy św. Warto jednak podkreślić, że zaproszenie na wędrówkę skierowane jest również do ludzi niewierzących i poszukujących.

Reklama

Pomysł na EDK zrodził się w 2009 r. w środowisku duszpasterstwa akademickiego prowadzonego w Krakowie przez ks. Jacka Stryczka. Inicjatywa ta spotkała się z wielkim i rosnącym zainteresowaniem. Już 10 lat później, w 2019 r., w EDK uczestniczyło w Polsce kilkadziesiąt tysięcy osób, wędrujących na kilkuset trasach, a także poza Polską – aż w 24 krajach. W 2020 r. w EDK miało wziąć udział aż 95 tys. osób z 443 miast na 1025 trasach, choć ostatecznie, w związku z pandemią, organizatorzy EDK zaapelowali o jej duchowe przeżycie. W tym roku zapraszają do wędrówki, oczywiście z zachowaniem obowiązujących obostrzeń.

Nowym rzecznikiem EDK jest ks. Mateusz Tarczyński z Gdańska.

2021-03-02 14:06

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żeby dusza odżyła

Niedziela Ogólnopolska 10/2018, str. 28-29

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

ekstremalna Droga Krzyżowa

Agnieszka Gał

W drodze obowiązuje zasada milczenia

W drodze obowiązuje zasada milczenia

Zostanie zorganizowana w 15 państwach! Na 562 wyznaczone trasy w 270 miejscowościach wyjdą nocą pątnicy – ok. 100 tys. osób! Zmagając się z trudnościami i słabościami, przejdą 40 i więcej kilometrów

Ekstremalna Droga Krzyżowa (EDK) jako projekt powstała 10 lat temu – w 2009 r. pierwsze osoby przeszły z Krakowa do Kalwarii Zebrzydowskiej. Pomysłodawca EDK ks. Jacek „Wiosna” Stryczek, prezes Stowarzyszenia Wiosna, wspomina: – Główny powód, dla którego wymyśliliśmy EDK, to był kryzys męskości, który dotarł także do mojego duszpasterstwa. Jak już byli w nim faceci, to tacy niemęscy; bali się wyzwań, szukali komfortu. No, nie mogłem tego zdzierżyć. I pamiętam, że zrobiliśmy spotkanie, w czasie którego zastanawialiśmy się, co z tym zrobić. Jednym z rozwiązań było zdobycie Mont Blanc zimowym wejściem, a drugim stała się Ekstremalna Droga Krzyżowa. Ks. Stryczek przyznaje, że organizatorzy szybko zauważyli, iż ludzie potrzebują takiej formy sprawdzenia się i modlitwy.

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś w Boże Ciało: popatrz w swoje sumienie, ono musi być oczyszczone!

2024-05-30 16:38

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- Chcesz klękać dziś przed Jezusem? Chcesz za Nim iść w tej pięknej procesji? To, mówi nam Pismo, popatrz w swoje sumienie. Ono musi być oczyszczone. Do oczyszczenia sumienia i spojrzenia w sumienie – do naszego wnętrza – wzywa nas Słowo w dniu, kiedy oddajemy najbardziej publiczną cześć Jezusowi. Kiedy wychodzimy na ulicę, kiedy chcemy Go pokazać całemu naszemu kochanemu miastu – mówił kard. Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję