Reklama

Moim zdaniem

COVID-owa szansa

Jezus lubi ciszę, skupienie, skromność, prostotę, szczere i owarte serce.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podejrzewam, że nie ma w Polsce osoby, która choć raz nie obejrzałaby kultowego filmu Kevin sam w domu. Pamiętamy scenę rodziny zaabsorbowanej przygotowaniami do świątecznego wyjazdu. Poranne zaspanie, obawa przed spóźnieniem na samolot, ostatnie dopakowywanie walizek, nerwowa atmosfera, pośpiech, harmider... To wszystko sprawiło, że nikt nie zauważył nieobecności małego Kevina na lotnisku. Minęło sporo czasu, zanim zorientowano się, że chłopiec pozostał sam w domu.

Jeszcze nie tak dawno, mniej więcej o tej porze roku, byliśmy świadkami podobnego zamieszania: zabieganie, pośpiech, przygotowania, fryzjer, kosmetyczka, dobór odpowiedniej kreacji, zamówienie sali, wybór menu, eleganckie zaproszenia dla gości, przygotowywanie prezentów (najlepiej z najwyższej półki), kamerzysta, fotograf, troska o to, czy wszystko się uda, czy będzie odpowiednie wrażenie wywarte na rodzinie i gościach... Nie mówię tu wcale o uroczystości weselnej czy jakimś znaczącym jubileuszu małżeńskim. Mam na myśli dzień Pierwszej Komunii św. Temat ten dość często był poruszany w mediach – w jaki sposób Polacy przygotowują się do tego momentu i jakie fundusze są w stanie na ten cel przeznaczyć. Odnosiliśmy nieodparte wrażenie, że z roku na rok to wydarzenie przybiera na znaczeniu i jest organizowane z coraz większym rozmachem, niekoniecznie jednak ze względów religijnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gdzieś w tym całym harmidrze przygotowań zgubił się już nie filmowy Kevin, a Pan Jezus, który ma być przecież głównym bohaterem omawianej uroczystości. Przypominają o tym katechezy przygotowujące zarówno dzieci, jak i rodziców do godnego i świadomego przeżycia Pierwszej Komunii św., wydaje się jednak, że komercja przerosła i wyprzedziła duchowy wymiar tego wydarzenia.

Nagle coś się zmieniło, coś zostało przerwane. Przyszła pandemia, ograniczenia, limity, reżim sanitarny... Trzeba było się przeorganizować, bo jeszcze nie tak dawno i fryzjer był zamknięty, i galerie handlowe niedostępne. Nie ma możliwości zaprosić zaplanowanej liczby gości. Nawet proces przygotowania i przebieg uroczystości musi być zmieniony, ponieważ zbyt liczna grupa dzieci spowoduje, że dopuszczalny w kościołach limit osób może zostać przekroczony. Staje się to często przyczyną jakiegoś narzekania, niezadowolenia czy nawet zawodu. Jeszcze nie tak dawno ulegało się różnym modom i nowatorskim pomysłom na zorganizowanie Pierwszej Komunii św., a tymczasem wciąż jesteśmy w ogniu różnorodnych obostrzeń.

Reklama

Można w tym jednak dostrzec pewną szansę, aby przypomnieć sobie istotę tej uroczystości. Ograniczenia organizacyjne, mniejsza liczba gości, spotkania w małych grupach i swoista kameralność być może pomogą odnaleźć zagubionego niejednokrotnie w wirze przygotowań Pana Jezusa. Wiemy, że On lubi ciszę, skupienie, skromność, prostotę, szczere i otwarte serce. Przypomina się obraz z Pierwszej Księgi Królewskiej, gdzie Eliasz zostaje poproszony o to, aby stanął na górze wobec Pana. Bóg przychodzi do proroka nie w gwałtownej wichurze, trzęsieniu ziemi czy ogniu, ale w łagodnym powiewie (por. 1 Krl 19, 11-12). Potrzeba wewnętrznego wyciszenia, aby poczuć muśnięcie tego lekkiego podmuchu. Paradoksalnie obostrzenia, których pewnie mamy już dosyć, w tym względzie mogą nam pomóc.

Wydaje się, że często my, dorośli, psujemy atmosferę religijnych, duchowych przeżyć i przeszkadzamy dzieciom doświadczyć momentu spotkania z Chrystusem Eucharystycznym. Tak bardzo chcemy je uszczęśliwić odpowiednim wyglądem, smacznym jedzeniem czy liczbą wartościowych upominków, że uniemożliwiamy im dostrzeżenie tego najważniejszego prezentu – żywego i prawdziwego Chrystusa.

2021-05-05 07:42

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na świecie podano już 87 mln dawek szczepionek na Covid-19; w UE zatwierdzono preparat AstraZeneca

[ TEMATY ]

szczepienie

koronawirus

COVID‑19

Karol Porwich/Niedziela

W 60 krajach świata wykonano już ponad 87,1 mln zastrzyków ze szczepionkami przeciw Covid-19 - informuje Bloomberg. Do użytku w UE został dopuszczony preparat AstraZeneca, będzie to trzecia stosowana w Unii szczepionka. Na świecie używa się też szczepionek Pfizera/BioNTechu i Moderny; Rosja, Chiny i Indie korzystają z substancji własnej produkcji.

Europejska Agencja Leków (EMA) wydała w piątek pozytywną opinię w sprawie dopuszczenia do użytku w UE szczepionki przeciwko Covid-19 opracowanej przez brytyjsko-szwedzki koncern AstraZeneca i naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Substancja została też oficjalnie zaakceptowana przez Komisję Europejską.

CZYTAJ DALEJ

Co nas dzieli niech nas łączy

2024-05-08 07:29

[ TEMATY ]

historia

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Na początku chciałbym gorąco i serdecznie przywitać się z czytelnikami portalu „Niedziela”! Jestem zaszczycony tym, że mogę publikować na łamach portalu, który wyrósł w tradycji tygodnika, który za dwa lata obchodzić będzie swoje 100. urodziny i jest na stałe wpisany w polską historię.

W czasie II wojny światowej czasopismo „Niedziela”, a konkretnie jego nazwa została zawłaszczona przez Niemców na potrzeby dodatku do gadzinowego Kuriera Częstochowskiego, a powojenne aresztowanie redaktora naczelnego wznowionego pisma, ks. Antoniego Marchewkę to był tylko jeden z elementów prześladowań ze strony komunistów, których tygodnik „Niedziela” niesamowicie „uwierał”. Czym? Tym samym co dziś uwiera wrogów Kościoła Katolickiego: pomocą duchową i otuchą jaką otrzymywali Polacy, nauczaniem o zbawieniu, prawdzie i kłamstwie, złu i dobru oraz naturze ludzkiej. Ostatecznie w 1953 r. pismo zostało przez władze komunistyczne zawieszone, a w latach 80. ubiegłego tygodnik było wielokrotnie obiektem ingerencji cenzorskich.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

2024-05-09 22:01

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Dlaczego świat nie jest doskonały? Skąd bierze się w nas ciągła tęsknota za sprawiedliwością?

W tej atmosferze pełnej napięcia poznamy także historię mnicha, który podjął desperacką próbę ucieczki z klasztoru, ale niewytłumaczalna siła wciąż przyciągała go z powrotem. Czyżby sekretem była kartka pergaminu z tajemniczym napisem?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję