Reklama

W diecezjach

Abp Skworc: ewangelizować, nie dzielić, łączyć

Nade wszystko musimy ewangelizować, nie dzielić a łączyć – mówił dziś abp Wiktor Skworc w archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach podczas Mszy św. z okazji 25. rocznicy ustanowienia kościelnej metropolii górnośląskiej.

[ TEMATY ]

jubileusz

abp Wiktor Skworc

Katowice

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Metropolita katowicki przypomniał, że nowy podział administracyjny Kościoła w Polsce zrodził się z głębszego rozumienia nauczania Soboru Watykańskiego II, który m.in. kładł nacisk na to, by biskupi i księża byli jak najbliżej świeckich.

Abp Skworc zauważył także, że biskupi metropolii górnośląskiej niejednokrotnie wspólnie zabierali głos w ważnych sprawach społecznych, takich jak świętowanie niedzieli czy ekologia. Dodał, że corocznie, we współpracy z samorządami wielu miast i gmin, Kościół na Śląsku organizuje Metropolitalne Święto Rodziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii biskup opolski Andrzej Czaja podkreślał, że górnośląski Kościół potrzebuje dzisiaj świadków Chrystusa. „Im bardziej zażyła jest nasza relacja z Chrystusem, tym widzimy bardziej, dalej i głębiej” – mówił hierarcha.

Reklama

Wskazywał też, że dzieci i młodzież potrzebują dziś więcej doświadczenia wiary w swoich domach. „Samo meblowanie głowy nic nie da jeśli serce nie zostanie poruszone przykładem modlącego się na kolanach ojca, jeśli nie będzie w domach wspólnej modlitwy” – apelował.

Bp Czaja zauważył, że konieczne jest upowszechnienie katechezy dorosłych. „Przecież najważniejszy egzamin życia jaki przyjdzie nam zdać – i to w chwili śmierci – to będzie matura z bycia dobrym dzieckiem Boga, świadkiem Chrystusa” – powiedział kaznodzieja. „My sami – kapłani, pasterze – nie damy rady. Nawet jak jest nas w całej metropolii ponad 3 tysiące. Potrzebujemy Was, wszystkich wiernych, by iść i to z radością zanosić Chrystusa, Jego Ewangelię w sąsiedztwie, a czasem we własnej rodzinie mówić o Panu” – zachęcał bp Czaja.

Oceniając, że „duch czasu mocno atakuje ducha posłuszeństwa magisterium Kościoła”, biskup stwierdził: „Naszej wiary nie możemy budować na odczuciach. Fundamentem jest wiara Apostołów. Tej wiary strzeże magisterium Kościoła i tą wiarę przekazuje”.

Kończąc homilię biskup opolski przypomniał, że „bez Chrystusa nie ma chrześcijaństwa, bez Chrystusa nie ma zbawienia. Chodzi więc o zażyłą relację z Chrystusem. Wtedy widzimy więcej, głębiej i dalej”.

2017-03-26 19:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To już 10 lat

Niedziela bielsko-żywiecka 27/2020, str. III

[ TEMATY ]

jubileusz

Msza trydencka

Krzysztof Then

Jubileusz łacinników

Jubileusz łacinników

Ks. dr Grzegorz Klaja sprawował Mszę św. trydencką w kościele św. Barbary w Mikuszowicach Krakowskich.

Eucharystia miała miejsce 20 czerwca i zwieńczyła obchody 10 lat sprawowania Mszy św. w tradycyjnym rycie rzymskim w diecezji bielsko-żywieckiej. – Przy stole eucharystycznym zwykle widzimy wielu kapłanów. U nas tak być nie może. Koncelebra w tradycyjnym rycie rzymskim nie wchodzi w rachubę – tłumaczył ks. dr G. Klaja. – Każda Msza św. jest zwróceniem się do Boga Ojca przez Chrystusa w Duchu Świętym. Ale w tej starszej formie jest to bardzo wyraźnie zobrazowane. W niej co chwila przypominane jest to, że jesteśmy przed Bogiem i że na Niego jesteśmy ukierunkowani – mówił w kazaniu.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Odpust u św. Andrzeja Boboli

2024-05-15 21:18

[ TEMATY ]

parafia św. Andrzeja Boboli w Warszawie

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Jutro – 16 maja – kard. Kazimierz Nycz będzie przewodniczył uroczystej Mszy św. w narodowym sanktuarium św. Andrzeja Boboli na stołecznym Mokotowie.

Liturgia ku czci patrona Polski i metropolii warszawskiej rozpocznie się o godz. 18.00. Eucharystię będą koncelebrowali biskupi z metropolii warszawskiej, a homilię wygłosi bp Zbigniew Zieliński, biskup diecezjalny koszalińsko-kołobrzeski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję