Skłonność do kreowania iluzorycznych problemów, notoryczne uderzanie w wartości chrześcijańskie i Kościół katolicki, przez komintern redakcyjny z ulicy Czerskiej w Warszawie, wpisany jest na stałe w "standardy" etyczne Agory. Tym razem jednak wydawca "Gazety Wyborczej" posunął się za daleko. Naczelny z Czerskiej rekompensując sobie osobiste marazmy i ograniczenia zezwolił na profanację wizerunku Matki Bożej na łamach "Wysokich Obcasów".
Taki stan rzeczy wydaje się odzwierciedlać duchową i intelektualną pustkę redakcji z Czerskiej, która z naruszeniem podstawowych zasad etyki dziennikarskiej, świadoma tego, że w czasie tzw. "Strajków Kobiet", dokonano licznych profanacji świątyń, wizerunków świętych, czy symboli religijnych, decyduje się w "Wysokich Obcasach" na obrażenie uczuć religijnych osób wierzących, "znieważając publicznie przedmiot czci religijnej".