Nie wiadomo, czy Sąd Najwyższy Australii z siedzibą w Canberze przyjmie apelację, choć jest to bardzo prawdopodobne, biorąc pod uwagę wątpliwości prawne, jakie wzbudził wyrok. Został on bowiem wydany pomimo „uzasadnionych wątpliwości”, przemawiających na korzyść oskarżonego. Chodziło m.in. o fakt, że jedna z ofiar przed śmiercią przyznała, że nie była molestowana przez kard. Pella, a także o to, że materiałem dowodowym w sprawie przeciwko purpuratowi były jedynie zeznania drugiej z ofiar, którym zaprzeczały relacje 20 świadków powołanych przez obronę.
Na razie Sąd Najwyższy Australii jedynie potwierdził 17 września otrzymanie wniosku apelacyjnego. Cała procedura może zająć wiele miesięcy. Być może będą konieczne przesłuchania stron. W tym czasie kard. Pell odsiaduje wyrok w więzieniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu