Reklama

Dożynki z nowym proboszczem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwadzieścia sześć lat mija od czasu, kiedy Potok Stany, sąsiadujący z Potokiem Wielkim i należący do niego zaczął budować tutaj kościół, którego architektem był inż. Frąckiewicz z Krasnegostawu. W tym roku też erygowano parafię i zaprowadzono księgi parafialne. Nad całością budowy kościoła i organizacją parafii czuwał ks. Tomasz Raczkowski. Po wybudowaniu obiektu w stanie surowym ks. Tomasz odszedł do Tomaszowa Lubelskiego. W 1988 r. otwarto cmentarz. Kościół ogrodzono piaskowcem. Zakupiono trzy dzwony i wybudowano dzwonnicę wg projektu inż. Mądrakowskiego z Boguchwały. Położono marmurową posadzkę w kościele, zrobiono ołtarz stały z marmuru białego, boazerię sosnową na ścianach i filarach. Tak skrótowo opisać można niedługą, ale jakże bogatą historię tego miejsca, które upiększał ks. kan. Franciszek Lachowski, wieloletni proboszcz Potoka Stany, obecnie na zasłużonej emeryturze. Ponad miesiąc temu, 6 lipca, decyzją biskupa ordynariusza Krzysztofa Nitkiewicza nowym proboszczem został ks. Józef Reiner, były wicedziekan dekanatu staszowskiego i proboszcz z Niemirowa.
Ceremoniał przekazania parafii rozkręcił atmosferę świętowania w Potoku Stanach, bo już w uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej cała parafia przeżywała uroczystość odpustową połączoną z dożynkowym dziękczynieniem za tegoroczne plony. Była to uroczystość o charakterze gminnym z obecnością wójta Gminy Potok Wielki Jerzego Pietrzyka oraz sołtysami miejscowości stanowiącymi gminę, chociaż oficjalnie dożynkowe świętowanie takiej nazwy nie nosiło. Niemniej tym bardziej starali się mieszkańcy Dąbrówki, którym w tym roku przypadł zaszczyt podejmowania gości i przygotowywania dożynkowego wieńca, aby przed przybyłymi wypaść jak najlepiej. Od samego rana dekorowano obejście kościoła, pod kierunkiem i z pomocą nowego Księdza Proboszcza, a korytarz plebanii zapełniał się niesamowitą wręcz ilością domowych wypieków, których pozazdrościć mogłaby niejedna renomowana cukiernia. Bo w Potoku Stanach dożynkowa wdzięczność i radość musi być dzielona pomiędzy wszystkimi i tradycją godną naśladowania jest częstowanie ciastem pod kościołem, po zakończonej Sumie odpustowej, wszystkich obecnych na uroczystościach. Tak też było i w tym roku, za co mieszkańcom Dąbrówki z Teresą Wielebą - sołtysem, należą się wyrazy uznania. Za gościnność, za artystycznie wykonany piękny wieniec dożynkowy, który przedstawiciele miejscowości uroczyście wnieśli do świątyni.
Dożynkowej modlitwie wdzięczności przewodniczył dziekan z Modliborzyc ks. prał. Czesław Bednarz, który wspólnie z ks. proboszczem Józefem Reinerem, ks. prał. Henrykiem Krzyżanowskim z Zaklikowa i ks. Krzysztofem Sudołem - redaktorem odpowiedzialnym „Niedzieli Sandomierskiej” sprawowali eucharystyczną Ofiarę. Na kościelnym placu przy śpiewie parafialnej scholi i dźwiękach strażackiej orkiestry gospodarze dożynek wraz z wójtem J. Pietrzykiem prosili o błogosławieństwo tegorocznych plonów i o modlitwę w intencji wszystkich rolników, troszczących się o powszedni chleb ciężką pracą swoich rąk.
Wyrażając podziw dla ofiarnej i ciężkiej pracy rolników ks. Czesław Bednarz we wstępie do Mszy św. przypomniał o dobroci, która potrafi dzielić się chlebem, a obecny rok przynosi wielu potrzebujących pomocy: ofiary powodzi, żywiołowych klęsk, ludzi, którzy stracili dorobek swojego życia. Podziękował też za ofiarną pomoc w zbiórkach, jakie w Potoku Stany i w całym modliborzyckim dekanacie były organizowane, dodając, że „wierzy nadal w ofiarność i dobroć serc tutaj żyjących, które ochoczo pośpieszą z dalszą pomocą”.
Odpustową uroczystość i dożynkowe świętowanie, oprócz licznie zgromadzonych mieszkańców parafii, przybyłych gości i gospodarzy z sąsiednich miejscowości zaszczycili także i księża z dekanatu: ks. kan. Stanisław Piasecki z Potoka Wielkiego - wicedziekan, ks. kan. Krzysztof Woźniak z Brzezin Stojeszyńskich, ks. kan. Eugeniusz Ziajko z Huty Józefów. Nie zabrakło również zawsze wiernych strażaków, w swoich galowych strojach, ze sztandarem i swoją orkiestrą, nadających odpowiednią rangę tak ważnej uroczystości. Nowy proboszcz Potoka Stany z wysokiego dość pułapu rozpoczął duszpasterzowanie na tym terenie. Niezwykła dbałość parafian o godną i uroczystą oprawę tego dnia jakby chciała mu powiedzieć, że razem dalszą historię tych ziem pisać będą właśnie na taką miarę i w takich tonacjach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Muskus: święcenia nie upoważniają do sięgania po „rzeczy złote, a skromne"

2024-06-01 16:17

[ TEMATY ]

bp Damian Muskus

Archidiecezja Krakowska

Święcenia nie dają wam prawa do reformowania Kościoła według własnych wizji i pomysłów. Nie są przepustką na salony polityczne ani do miejsc, gdzie bywają ludzie z wyższych sfer - mówił bp Damian Muskus OFM do franciszkanów, którzy z jego rąk przyjęli święcenia diakonatu i prezbiteratu. - Nie bądźcie teoretykami bliskości z Jezusem, ale praktykujcie ją wiernie - apelował do nich.

Święcenia w stopniu prezbitera i diakona przyjęło w bazylice św. Franciszka z Asyżu w Krakowie 14 braci ze Studium Franciszkańskiego: franciszkanie konwentualni, reformaci i kapucyni.

CZYTAJ DALEJ

Uzdrowieni z przemocy [zaproszenie]

2024-06-02 10:39

Marzena Cyfert

W miejscu męczeństwa s. M. Acutiny

W miejscu męczeństwa s. M. Acutiny

9 czerwca odbędzie się druga pielgrzymka do miejsca męczeństwa i grobu bł. s. M. Acutiny w Krzydlinie.

S. M. Acutina (Helena Goldberg) to jedna z 10. elżbietańskich męczenniczek. Urodziła się w 1882 r. w miejscowości Dłużek. W 1905 r. wstąpiła do elżbietańskiej wspólnoty. Posługiwała w sanatorium we Wleniu. Pracowała również w Lubiążu jako wychowawczyni sierocińca. Opiekowała się tam sierotami, głównie dziewczętami, które straciły rodziców w czasie II wojny światowej. Po wejściu Armii Czerwonej do miasta, w trosce o bezpieczeństwo powierzonych jej dziewcząt, uciekała z nimi z Lubiąża do Krzydliny Wielkiej. Natknęła się jednak na grupę pijanych żołnierzy. Gdy broniła dziewczęta przed żołnierzami, została zastrzelona na ich oczach.

CZYTAJ DALEJ

Powiewów dwóch totalitaryzmów

2024-06-02 17:29

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeden z liderów koalicji rządzącej, wicemarszałek Sejmu, a jednocześnie współprzewodniczący lewicowej partii publicznie mówi o odebraniu przywilejów „opasłemu klerowi”. To jest język, który pasuje do czasów stalinizmu: na karykaturach z tamtego czasu zachodni bankierzy, kapitaliści i księża zawsze byli wielkiej tuszy.

Nic dziwnego, skoro przecież – w domyśle – paśli się na krzywdzie „ludu pracującego miast i wsi”. Tyle że Josif Wissarionowicz Stalin umarł ponad siedem dekad temu. Komuna zawaliła się dobrze ponad cztery dekady wstecz. Ale jak widać dla niektórych nie tylko „Lenin wiecznie żywy”, ale i Stalin też żyw. Przynajmniej w głowach i mentalności części polityków. Bo wszak stalinizm to stan umysłu. Czyż nie, towarzyszu przewodniczący?

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję