Reklama

Polityka

Parlament Europejski naciska na Polskę i wzywa do wpisania aborcji do Karty Praw Podstawowych

Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której wzywa do wpisania tzw. prawa do aborcji do Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. W dokumencie przyjętym zdecydowaną większością głosów stwierdzono, że „prawo do aborcji” jest jednym z najważniejszych praw człowieka, mieszczącym się w zakresie „europejskich wartości”, a ochrona życia ludzkiego została przedstawiona jako „pogwałcenie praw człowieka” czy „forma przemocy ze względu na płeć”. Autorzy rezolucji wielokrotnie odnoszą się także do Polski, wzywając władze naszego państwa do szybkiego zapewnienia „pełnego dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji”. Przed głosowaniem Instytut Ordo Iuris przekazał europosłom memorandum wskazując, że na gruncie prawa międzynarodowego nie istnieje tzw. prawo do aborcji.

2024-04-12 17:32

[ TEMATY ]

aborcja

parlament europejski

Karta Praw Podstawowych

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W rezolucji przyjętej 11 kwietnia Parlament Europejski wezwał do wpisania tzw. prawa do aborcji do Karty Praw Podstawowych. Dokument został przyjęty większością 336 głosów, przy 163 głosach przeciwnych i 39 głosach wstrzymujących. Kilka dni wcześniej europosłowie otrzymali memorandum przygotowane przez ekspertów Instytutu.

W dokumencie europosłowie odwołują się m.in. do kilku wcześniejszych rezolucji, w których PE potępił zwiększenie zakresu ochrony życia dzieci nienarodzonych w Polsce, a także wyrok Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, na mocy którego uznano, iż Konstytucja tego państwa nie gwarantuje tzw. prawa do aborcji. Deputowani nawiązali również do wytycznych WHO dotyczących „bezpiecznej aborcji”, orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka czy dokumentów Komitetu Praw Człowieka ONZ oraz Komitetu ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W rezolucji stwierdzono, że „dostęp do praw i zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego, w tym do bezpiecznej i legalnej aborcji, stanowi prawo podstawowe”, a „przestrzeganie praw i zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego ma zasadnicze znaczenie dla ochrony godności osoby ludzkiej” (pkt A.). Następnie wskazano, iż „zdolność ludzi do korzystania ze swej autonomii reprodukcyjnej (…) ma zasadnicze znaczenie dla realizacji praw człowieka przysługujących kobietom, dziewczętom i osobom w ciąży” oraz, że „każdemu należy zagwarantować integralność cielesną” (pkt B.). W dalszej części dokumentu jego autorzy podkreślają znaczenie „opieki aborcyjnej”, stwierdzając, że ma ona zasadnicze znaczenie dla praw zawartych w Karcie Praw Podstawowych, w tym praw takich jak „godność osoby ludzkiej”, „autonomia osobista” czy „integralność osobista” (pkt C.).

Następnie eurodeputowani odwołują się do dokumentów organów ONZ. Autorzy rezolucji odnoszą się m.in. do zaleceń Komitetu Praw Człowieka ONZ, w których stwierdza się, że kryminalizacja aborcji stanowi naruszenie praw i zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego kobiet oraz formę przemocy ze względu na płeć oraz do zaleceń Komitetu do Spraw Likwidacji Dyskryminacji Kobiet, który uznał, że decyzja o dobrowolnym przerwaniu ciąży wchodzi w zakres prawa do prywatności.

Reklama

Europosłowie nawiązują również do marcowego głosowania we francuskim parlamencie, gdzie deputowani i senatorowie poparli projekt wpisania tzw. prawa do aborcji do tamtejszej ustawy zasadniczej, i informują o podobnych projektach w innych państwach. W tym punkcie (pkt H.) mówi się również w krytycznym tonie o „regresie prawa do aborcji w Europie i na świecie”, podając za przykład m.in. Stany Zjednoczone i Polskę. Tzw. prawo do aborcji ukazywane jest w dokumencie jako kluczowy element „równouprawnienia” i prawo, które powinno zostać zapisane w konstytucjach państw członkowskich. Ochronę życia ludzkiego traktuje się natomiast jako „pogwałcenie praw człowieka” i „formę przemocy ze względu na płeć” (pkt I. oraz pkt L.). Pojawia się tam także stwierdzenie, że ograniczenie dostępu do aborcji „utrudnia realizację praw człowieka, hamuje rozwój krajów i osłabiają demokrację, europejskie wartości i prawa podstawowe” (pkt M.). Dalej europarlamentarzyści ubolewają, iż „na całym świecie siły regresywne oraz ultrakonserwatywne podmioty religijne i skrajnie prawicowe próbują cofnąć dziesięciolecia postępów w dziedzinie praw człowieka i narzucić szkodliwy światopogląd dotyczący ról płci w rodzinach i życiu publicznym” oraz zaznaczono, iż taka aktywność „stanowi zagrożenie dla praworządności w Europie” (pkt N.).

Następnie eurodeputowani potępili „ograniczenie w dostępie do opieki aborcyjnej w Polsce”, co miało nastąpić po wyroku „nielegalnego Trybunału Konstytucyjnego”, wydanego w 2020 roku, a samo orzeczenie miało doprowadzić do śmierci co najmniej sześciu kobiet” (pkt P.). Krytyce poddano również inne państwa, takie jak Węgry, które we wrześniu 2022 r. przyjęły prawo zobowiązujące kobiety chcące dokonać aborcji do słuchania „bicia serca płodu” czy też Włochy, gdzie duża część lekarzy ma powoływać się na klauzulę sumienia i odmawiać uczestnictwa w aborcyjnych praktykach (pkt. S. i T.). Autorzy rezolucji potępiają również „dezinformację na temat aborcji”, która „uderza w autonomię kobiet” (pkt W.).

Reklama

W części normatywnej rezolucji Parlament Europejski wzywa Radę Europejską do wpisania do Karty Praw Podstawowych „opieki zdrowotnej w zakresie zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego oraz prawa do legalnej i bezpiecznej aborcji”. W tym celu PE proponuje dodanie do art. 3 KPP nowego ust. 2a w następującym brzmieniu (pkt 3. rezolucji): „każdy ma prawo do autonomii cielesnej, do swobodnego, świadomego, pełnego i powszechnego dostępu do zdrowia i praw seksualnych i reprodukcyjnych oraz do wszystkich związanych z tym usług opieki zdrowotnej bez dyskryminacji, łącznie z dostępem do bezpiecznej i legalnej aborcji”.

Parlament Europejski potępia również „w najostrzejszych słowach regres w zakresie praw kobiet oraz wszelkie uwsteczniające próby ograniczenia lub usunięcia istniejących mechanizmów ochrony zdrowia i praw reprodukcyjnych i seksualnych” (pkt 5.). Parlament Europejski wyraża ponadto zaniepokojenie „znacznym wzrostem finansowania na świecie, w tym w UE, grup antygenderowych i sprzeciwiających się prawu do aborcji”, wzywając jednocześnie Komisję, aby ta „wykorzystała wszystkie dostępne narzędzia do zapewnienia, aby organizacje działające przeciwko równości płci i prawom kobiet, w tym prawom reprodukcyjnym, nie otrzymywały finansowania UE” (pkt 5.).

W dalszej części dokumentu Parlament Europejski wzywa władze Polski do działań, mających na celu zapewnienie „pełnego dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji” (pkt 6.) oraz potępia powoływanie się przez lekarzy na klauzulę sumienia w sytuacjach, w których ci ostatni odmawiają dokonywania aborcji (pkt 8.). W rezolucji zawarto również apel, skierowany do różnych organów władzy publicznej, w którym nawołuje się m.in. do zapewnienia dostępu do pełnego zakresu usług w zakresie zdrowia i praw reprodukcyjnych i seksualnych, w tym kompleksowej, dostosowanej do wieku i opartej na dowodach edukacji na temat seksualności oraz poradnictwa w zakresie planowania rodziny (pkt 9.).

- Wczorajsza rezolucja Parlamentu Europejskiego nie jest pierwszym przypadkiem, w którym instytucja ta wzywa do zapewnienia „szerokiego dostępu do opieki aborcyjnej” oraz stygmatyzuje obrońców życia nienarodzonego. Podobne apele wystosowywano znacznie wcześniej. To, co szokuje, to postulat uznania prawa do pozbawiania życia innych ludzi - bo właśnie takim aktem jest aborcja - za prawo człowieka czy prawo podstawowe, które powinno być wpisane do Karty Praw Podstawowych. Tymczasem fundamentalnym i najważniejszym prawem każdego człowieka, warunkującym możliwość skorzystania z wszelkich innych praw, jest właśnie prawo do życia. Osobę czytającą rezolucję uderzać może również szereg zawartych tam nieprawd, takich jak chociażby twierdzenie, iż ograniczenie „dostępu do aborcji” wpływa negatywnie na rozwój państw czy opinia, że szeroki zakres ochrony życia nienarodzonego doprowadził w Polsce do śmierci kilku kobiet. W kontekście przegłosowanej rezolucji warto pamiętać, iż zgodnie z art. 8 ust. 1 Konstytucji RP oraz orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, nasza ustawa zasadnicza jest najwyższym aktem normatywnym w hierarchii źródeł prawa, a życie ludzkie podlega co do zasady ochronie od momentu poczęcia - wskazuje Patryk Ignaszczak z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Aborcja zrównana z antykoncepcją

[ TEMATY ]

aborcja

parlament europejski

Bożena Sztajner/Niedziela

Parlament Europejski uznał, że aborcja jest "prawem człowieka". Choć rezolucja nt. Raportu Matića nie zmienia europejskiego prawa, to w dłuższej perspektywie może okazać się niebezpieczna także dla Polski

Treść rezolucji Parlamentu Europejskiego jest szokująca. Dokument jest pełną afirmacją aborcji, uznaniem jej za "prawo człowieka", które zabezpiecza "prawo seksualne" kobiet. - Wyrażam głęboki smutek po rezolucji Europarlamentu, w której wzywa się do zapewnienia możliwości zabijania dzieci nienarodzonych. Kultura życia, o jakiej myśleli Ojcowie Założyciele UE przeradza się w kulturę śmierci i wykluczenia, a ideologia bierze górę nad rozumem - napisał na twitterze abp Stanisław Gądecki, przewodniczący KEP i wiceprzewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Redaktor naczelny „Niedzieli”: wiara wymaga od nas odwagi

2024-04-29 15:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Niedziela

apel

Ks. Jarosław Grabowski

B.M. Sztajner/Niedziela

– Wiara obejmuje zmianę zachowania, a nie tylko powielanie pobożnych praktyk – powiedział ks. Jarosław Grabowski. Redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego „Niedziela” poprowadził 28 kwietnia rozważanie podczas Apelu Jasnogórskiego.

– Maryja uczy nas, że wiara to nie tylko ufność, to nie tylko zaufanie Bogu, to nie tylko prosta prośba: Jezu, Ty się tym zajmij. Wiara ogarnia całe życie, by móc je przemienić. To postawa, sposób myślenia i oceniania. Wiara angażuje w sprawy Jezusa i Kościoła – podkreślił ks. Grabowski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję