Reklama

Ludzie o nowych twarzach

Niedziela przemyska 14/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest piątek 6 marca. Pod budynek Szkoły Podstawowej nr 15 w Przemyślu zajeżdżają kolejne samochody. W to piątkowe popołudnie większość z nas myśli już o dwóch wolnych dniach, kiedy będzie można odpocząć i nabrać sił przed wyzwaniami następnego tygodnia. Dla niektórych będą to dni wytężonej pracy. Jeszcze inni będą przeżywać ten czas też bardzo intensywnie, ale w wymiarze duchowym, w radości wolnego człowieka, nowego człowieka. Dla wielu będzie to błogosławiony czas, zapewne zapadający w pamięć na długo, może nawet do końca życia.
W parafii na Błoniach w Przemyślu rozpoczną się za chwilę rekolekcje ewangelizacyjne. Kiedy Ksiądz Proboszcz powiedział parafianom o chęci zorganizowania takich rekolekcji, wielu sobie pomyślało, że to nie dla nich, że to jakieś dziwactwo. Później jednak, kiedy przy okazji tzw. kolędy otrzymywali z rąk kapłana piękne, imienne zaproszenia, jakoś nie wypadało odmówić i nie przyjść. Pewnie niektórych popychała zwykła ludzka ciekawość. Z zaproszeń wynikało, że będą to trzydniowe „zamknięte” rekolekcje prowadzone przez ks. Zbigniewa Suchego i Krystynę Szymczak. Trzeba iść, zobaczyć… Byli zapewne też i tacy, którzy czuli potrzebę odnowy, pogłębienia wiary, a może też zatrzymania się na chwilę i głębszego spojrzenia na siebie. Zaczął się bowiem okres Wielkiego Postu, a czas ten wybitnie sprzyja takim refleksjom. Niektórzy nawet z niecierpliwością, jak się później okazało, wyczekiwali tego wydarzenia. Mijały tygodnie, potem zostały już tylko dni i… stało się. Już za kilka chwil rekolekcje się rozpoczną.
Na twarzach organizatorów widać niepokój. Przeradza się on jednak wkrótce w radość, kiedy widzą, jak wielu ludzi przybyło. Okazuje się, że jest 350 osób (w niedzielę ponad 400). Ci, którzy przygotowywali te rekolekcje (członkowie różnych grup czy wspólnot parafialnych, w tym kręgu Domowego Kościoła z Ruchu Światło-Życie), stają od strony organizacyjnej przed potężnym wyzwaniem. Nie przeraża ich to jednak. Z radością i zapałem służą innym. Nie są też sami. Z sąsiednich parafii z kręgów Domowego Kościoła przybywają chętni do pomocy małżonkowie. Przygotowania trwały wiele miesięcy. W wymiarze organizacyjnym, ale też i duchowym. Wiele miesięcy trwała też nieustanna modlitwa - jest to przecież przede wszystkim dzieło Boże.
Szkolna sala gimnastyczna jest wypełniona po brzegi. Rośnie wyczuwalne napięcie. I zaczęło się - zapaleniem świecy i modlitwą. Uczestników, z prowizorycznie zrobionego na czas rekolekcji podwyższenia, wita jakiś ksiądz, który wyjaśnia zebranym, że nie jest ks. Suchym, nazywa się Roman Wawro i dodaje z humorem, iż zresztą widać po nim, że nie jest „suchy”. Wszyscy poważnieją, kiedy dowiadują się, że mający prowadzić te rekolekcje ks. Zbigniew nagle, kilka dni wcześniej zachorował. Stojąca obok ks. Romana pani to, jak się okazuje, Krystyna Szymczak, przedstawiona jako nauczycielka matematyki z Rzeszowa. Niektórzy są trochę zdziwieni tą sytuacją. Ksiądz szybko wyjaśnia, że pani Krystyna jest osobą o głębokiej wiedzy teologicznej i już prowadziła niejedne takie rekolekcje.
Po tym początkowym zaskoczeniu zaczęły się kolejne, dla wielu chyba jeszcze mocniejsze, zwłaszcza dla tych, którzy uczestniczyli w rekolekcjach ewangelizacyjnych po raz pierwszy w życiu, a takich było wielu. Głoszone przez prowadzących z mocą Bożą prawdy o Bogu i o człowieku, który nieraz w pogoni dnia codziennego tego Boga zatracił, przeorały zapewne niejedno serce i umysł. Dla niejednego z uczestników była to okazja, by po raz pierwszy w życiu świadomie wziąć do ręki Pismo Święte. Mówili o tym na spotkaniach w grupach, które miały miejsce w klasach szkolnych.
Niewątpliwie była to wspaniała okazja, aby nie tylko przeżyć, jak co roku w tym czasie, rekolekcje wielkopostne, ale by coś zrobić dobrego z samym sobą, ze swoim dotychczasowym, nieraz niewłaściwym życiem.
Bóg cię kocha! Ma wobec ciebie wspaniały plan! Grzesząc, upadasz i oddalasz się od Boga, ale On ci pomoże! Wyciąga do ciebie swoją dłoń! Od ciebie tylko zależy, czy ją pochwycisz! Bądź gorący, nie bądź letni, byle jaki! Bądź wolnym człowiekiem, żyjącym z Chrystusem i w Chrystusie, żyjącym Jego nauką! W twoim sercu nie może być miejsca na przywiązanie do ciężkich grzechów! Wolny człowiek to człowiek, który żyje w pełni życiem zgodnym z wiarą, z nauką Kościoła, a nie ten, który używa tylko życia do zaspokojenia swoich różnorakich, egoistycznych potrzeb!
Te słowa, wraz z konferencją o Krucjacie Wyzwolenia Człowieka, zaowocowały zapewne wieloma refleksami nad sobą. Nigdy nie jest za późno, by dokonać w swoim życiu zmiany na lepsze. Razem z Bogiem to się uda. Namacalnym tego dowodem było przystąpienie wielu osób do dzieła KWC w czasie niedzielnej Eucharystii. Dla wielu z nich i ich rodzin zaczął się właśnie nowy rozdział życia, życia w trzeźwości. Wiele osób wzięło w „duchową adopcję” nienarodzone dziecko. Powszechnie deklarowano sześciomiesięczną opiekę modlitewną w intencji zagrożonych rozpadem małżeństw. Były to naprawdę wzruszające chwile.
Później nadszedł czas rozstania. Niedziela, popołudnie, chwila podziękowań i radości. Patrzyłem na twarze uczestników. To nie były te same twarze, które widziałem na początku rekolekcji. To byli ci sami ludzie, ale o innych twarzach, bo o twarzach ludzi radosnych, zaczynających z Bogiem nowe życie. Oni odpowiedzieli „tak” na Jego wezwanie, przyjmując Go świadomie do swego życia jako Pana i Zbawiciela. Mogli spędzić ten czas w fotelu przed telewizorem, tak jak wielu, którzy mimo zaproszenia nie przyszli, ale oni woleli być tutaj.
Nie sposób było także nie zauważyć radości na twarzach prowadzących te rekolekcje - ks. Romana i p. Krystyny. Zawsze, ilekroć ich widziałem w takiej sytuacji, czułem, że chętnie czynią to dzieło ewangelizacji, ale jednocześnie w wielkiej pokorze i w pełnej świadomości bycia tylko narzędziami w ręku Pana. I jeszcze jedna twarz - twarz proboszcza tutejszej parafii ks. Stanisława Ożoga, który patrząc na to całe „zamieszanie”, też się radośnie uśmiechał. Jego kapłańskie serce, zapewne pełne wdzięczności Bogu, było chyba równie roześmiane. Czuło się, że wszystkich przenika i jednoczy Boży Duch. Dla Niego nie ma barier i odległości.
Jeszcze raz dobitnie przekonałem się, że ekonomia Boża rzadko idzie w parze z ludzką. Dlatego należy mieć to w świadomości i mając to na uwadze, warto być zawsze gotowym na tę cudowną chwilę, jaką będzie ostateczne spotkanie człowieka z jego Stwórcą.

Wszystkich, którzy chcieliby przeżyć podobne rekolekcje albo czegoś więcej dowiedzieć się o Ruchu Światło-Życie, zapraszamy do nas:
Collegium Marianum Centrum Formacji Archidiecezji Przemyskiej
Centrum Ruchu Światło-Życie
ul. św. bp. Pelczara 4, 37-700 Przemyśl, tel. (0-16) 676-09-66, przemysl@oaza.pl, gg: 12357083
(biuro czynne pon.-pt. w godz. 15.30-17.30)
lub do odwiedzenia stron internetowych: www.oaza.przemyska.pl; www.dk.oaza.org.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy moim życiem i postępowaniem pragnę sprawiać Bogu radość?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 10, 13-16.

Sobota, 25 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę albo wspomnienie św. Bedy Czcigodnego, prezbitera i doktora Kościoła albo wspomnienie św. Grzegorza VII, papieża albo wspomnienie św. Marii Magdaleny de Pazzi, dziewicy

CZYTAJ DALEJ

Zmarł biskup senior Janusz Zimniak

2024-05-24 09:01

[ TEMATY ]

śmierć

diecezja.bielsko.pl

Bp Janusz Zimniak

Bp Janusz Zimniak

24 maja 2024 r. w szpitalu wojewódzkim w Bielsku-Białej zmarł biskup pomocniczy senior diecezji bielsko-żywieckiej Janusz Zimniak. Przeżył 90 lat, w tym 68 jako kapłan. Był biskupem pomocniczym katowickim w latach 1980-1992, a w latach 1992-2010 pełnił funkcję biskupa pomocniczego bielsko-żywieckiego.

Janusz Zimniak urodził się 6 września 1933 r. w Tychach. W 1951 r. wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego. 9 września 1956 r. – w ostatnim roku przymusowej nieobecności biskupów katowickich – przyjął w katedrze katowickiej święcenia kapłańskie z rąk biskupa Franciszka Sonika z Kielc.

CZYTAJ DALEJ

Papież do dzieci: Bóg jest nowością i kocha was

2024-05-25 18:08

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Światowe Dni Dzieci

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Bóg jest nowością, miłuje was - zapewnił Franciszek spotykając się na Stadionie Olimpijskim w Rzymie z dziećmi uczestniczącymi w I Światowym Dniu Chłopców i Dziewczynek. Został on zorganizowany dla dzieci w wieku od 5 do 12 lat przez Dykasterię ds. Kultury i Edukacji we współpracy ze Wspólnotą Sant'Egidio.

Ojciec Święty w żywiołowym dialogu wyznał, że pomysł zorganizowania Światowego Dnia Chłopców i Dziewczynek zrodził się w nim po spotkaniu 7 listopada ubiegłego roku z dziećmi przybyłymi z całego świata. Dzisiejsze wydarzenie pragnie być kontynuacją nawiązanego wówczas dialogu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję