Reklama

Wiadomości

Alfabet „niedzieli”

Żona

„Obcowanie dwóch płci jest ubogacające zarówno dla mężczyzny, jak i kobiety. Kobiecość uwypukla się na tle męskości, a męskość potwierdza się przez kobiecość. Kobieta charakteryzuje się większą wrażliwością, ma bardziej rozwinięte życie uczuciowe, żywiej odczuwa potrzeby związane z życiem rodzinnym” (,,Mądrość Bożej koncepcji małżeństwa i rodziny”, ks. Franciszek Głód).

Niedziela świdnicka 41/2009

[ TEMATY ]

kobieta

jill111/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oświadczyny, pierścionek zaręczynowy, przyśpieszone bicie serca, łzy szczęścia, potem ślub - biała sukienka, sakramentalne „tak”, obrączki. Małżeństwo. Mąż. Żona. I zaczyna się nowa droga życia. - Jeszcze przez tydzień po weselu miałam kłopoty z przyzwyczajeniem się mówienia do rodziców mojego męża „mamo” i „tato” - wspomina Beata z Wałbrzycha. - Mojego przyszłego męża poznałam na cztery lata przed naszym ślubem. Miałam dwadzieścia lat, kiedy wyszłam za mąż. Nie mieliśmy własnego mieszkania, pieniędzy. Na początku mieszkaliśmy u teściów, po roku wynajęliśmy mieszkanie, dopiero po kilku latach przenieśliśmy się do własnego mieszkania. Czy było ciężko? Było. Czasami bardzo. Ale przede wszystkim była miłość. Andrzej pracował i utrzymywał dom, kiedy przyszła na świat córeczka, staliśmy się prawdziwą rodziną. Pojawienie się synka uczyniło z nas dojrzałych rodziców. Dzięki pomocy moich rodziców i dziadków, mogliśmy realizować swoje marzenia o studiach. Najpierw mąż, później ja. To co nam dawało siłę, to głębokie uczucie, które nas połączyło. Byłam i jestem w swoim mężu zakochana. Andrzej często powtarza, że tak pięknie potrafię kochać. Oprócz miłości, którą staramy się pielęgnować, łączy nas przyjaźń. Możemy na siebie liczyć, lubimy ze sobą przebywać, spędzać wolny czas. Mąż jest dla mnie wsparciem. W moim przypadku bycie żoną jest szansą na pełne realizowanie kobiecości. „Kobieta chce być odbierana w kategoriach piękna i dobra - napisał w swojej książce ks. Głód. - Dlatego zawsze powinno się to podkreślać, zwłaszcza w stosunku do swojej żony. Przykro jest żonie, gdy słyszy wypowiadane przez własnego męża słowa zachwytu w stosunku do innych kobiet czy dziewcząt, wiedząc, że nie czyni tego wobec żony, którą wybrał sobie na całe życie”. - Każdego ostatniego dnia miesiąca mój mąż kupuje mi bukiet kwiatów - opowiada Mariola ze Świdnicy. - Czyni tak od wielu lat. Ponieważ nie mamy dzieci, oboje poświęcamy się mojej pracy nauczycielskiej. Mąż dzielnie znosi moje dodatkowe zaangażowanie pozalekcyjne, wspiera mnie w nim, pomaga, razem ze mną i dzieciakami często wybiera się na wycieczki. Pomimo tego, że przekroczyliśmy pięćdziesiątkę, ciągle czujemy się młodzi i zakochani. Mąż nie szczędzi mi słów pochwał, kwiaty są pięknym ich dopełnieniem. Czuję się spełniona. „W małżeństwie trzeba uczyć się prostych słów - radzi ks. Franciszek. - Należy często mówić «dziękuję», bo przecież mamy za co dziękować: wysprzątany, odświeżony dom, wyprana bielizna, przygotowany posiłek. Ktoś zrobił to, ponieważ kocha i za to trzeba mu podziękować. Drugie proste, ale jakże bardzo ważne słowo to «przepraszam», za podniesiony niesłusznie głos, zdenerwowanie, które nie miało żadnego poważniejszego uzasadnienia, za niewłaściwe zachowanie i brak wyrozumiałości dla zmęczenia swojej żony”. - Kiedy Beata trafiła do szpitala - wspomina Andrzej z Wałbrzycha - to jakby świat się zawalił. Bałem się o nią. Razem z dziećmi odwiedzaliśmy ją w szpitalu, dzwoniliśmy, wysyłaliśmy esemesy. Zrozumiałem wtedy, jak bardzo jej brakuje, w domu staraliśmy się utrzymywać porządek, niby czysto, ale nie to samo. Dom nagle stał się pusty. - Andrzej zaopiekował się mną bardzo troskliwie - wspomina tę samą sytuację Beata. - Odwiózł mnie do szpitala, walczył jak lew o dobrą opiekę dla mnie, sprawdzał czy niczego mi nie brakuje, dbał o dzieci. Był cierpliwy i troskliwy. Jestem mu za to bardzo wdzięczna. - Po uroczystej kolacji, kiedy goście się rozeszli do domu, Zbyszek przyszedł do kuchni i zastąpił mnie przy zmywaniu - wspomina czterdziestoletnia Jola ze Świebodzic - byłam mu za to ogromnie wdzięczna, zmęczenie po chwili ukołysało mnie do snu.
Pan Bóg, stwarzając mężczyznę i kobietę i łącząc ich w związku małżeńskim, pomyślał o dopełnieniu psychicznym tych dwojga osób.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kobiety katolickie wdzięczne biskupom za list nt. gender

[ TEMATY ]

kobieta

ADAM RAK

Polski Związek Kobiet Katolickich wyraża wielką wdzięczność biskupom za bardzo ważny, rzeczowy i potrzebny list pasterski o gender, napisany na Niedzielę św. Rodziny – czytamy w przesłanym KAI oświadczeniu PZKK. „W ostatnim czasie obserwujemy bowiem próby narzucania i wdrażania niezwykle szkodliwej i niebezpiecznej ideologii gender do naszego życia społecznego. Zaprzecza ona naturze człowieka i przez to uderza bardzo mocno w rodzinę” – napisały katolickie kobiety.

CZYTAJ DALEJ

Krościenko n. Dunajcem: otwarcie Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka

2024-05-03 08:27

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

Krucjata Wyzwolenia Człowieka

Foto Oaza/Facebook

„Jestem przekonany, że z radością oraz z nieba przypatruje się nam ks. Franciszek Blachnicki - mówił podczas uroczystego otwarcia Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Krościenku nad Dunajcem ks. dr Marek Sędek, moderator generalny Ruchu Światło-Życie.

Kopia Górka stała się wyjątkowym miejscem dla sługi Bożego, który miał wizję żywego Kościoła. - Jeden z kapłanów powiedział: „pamiętam, jak ksiądz Blachnicki prowadził nas po polanie i mówił, że tu będzie kiedyś kościół Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Póki co mamy w budynku kaplicę - dodał ks. dr Marek Sędek. Jej poświęcenie odbędzie w czerwcu, w 45. rocznicę ogłoszenia krucjaty, które odbyło się w czasie pierwszej pielgrzymki św. Jana Pawła II do ojczyzny.

CZYTAJ DALEJ

Niech miłość do Maryi będzie sprawdzianem polskiego ducha

2024-05-03 23:18

Karol Porwich / Niedziela

- Maryja Królowa Polski, to tytuł, którym określił Bogarodzicę 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz podczas ślubów lwowskich, by dramatyczne wówczas losy Ojczyzny i Kościoła powierzyć jej macierzyńskiej opiece, przypomniał na rozpoczęcie wieczornej Mszy św. w intencji archidiecezji częstochowskiej o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Wieczorna Eucharystia pod przewodnictwem abp Wacława Depo, metropolity częstochowskiego oraz Apel Jasnogórski z udziałem Wojska Polskiego zwieńczyły uroczystości trzeciomajowe na Jasnej Górze. Towarzyszyła im szczególna modlitwa o pokój oraz w intencji Ojczyzny.

Witając wszystkich zebranych o. Samuel Pacholski, przypomniał, że „Matka Syna Bożego może być i bardzo chce być także Matką i Królową tych, którzy świadomym aktem wiary wybierają ją na przewodniczkę swojego życia”. Przywołując postać bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który tak dobrze rozumiał, że to właśnie Maryja jest Tą, „która zawsze przynosi człowiekowi wolność, wolność do miłowania, do przebaczania, uwolnienie od grzechu i każdego nieuporządkowania moralnego”, zachęcał wszystkich, by te słowa stały się również naszym programem, który będzie pomagał „nam wierzyć, że zawsze można i warto iść ścieżką, która wiedzie przez serce Królowej”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję