Reklama

Z kraju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kielce

Zmarł ks. prof. Stanisław Bielecki

W wieku 65 lat i w 40. roku kapłaństwa zmarł 28 grudnia 2012 r. ks. prof. dr hab. Stanisław Bielecki, wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach, znawca teologii biblijnej i pastoralnej.

Śp. ks. Stanisław Bielecki urodził się 14 września 1947 r. w Miechowie. Studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach odbywał w latach 1966-72. Odbył studia w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie, zakończone doktoratem w Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim (1984).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od 1985 r. prowadził wykłady na KUL-u, będąc m.in. do 2000 r. kierownikiem Instytutu Teologii Pastoralnej Ogólnej. Od 1986 r. miał wykłady w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach. Wykładał także w seminariach na Ukrainie, Słowacji, Białorusi.

Biegle posługiwał się kilkoma językami. Fascynowała go także katecheza dla dzieci.

Od 2011 r. przebywał na urlopie zdrowotnym i mieszkał w domu Księży Emerytów w Kielcach. Przewlekła cukrzyca spowodowała m.in. znaczną utratę wzroku i przykuła go od kilku lat do łóżka.

Jego zaangażowanie naukowe zaowocowało wypromowaniem ok. 360 magistrów i 19 doktorów. Jest autorem m.in. 9 tomów „Homilii dla dzieci” oraz najnowszego przekładu Listu św. Pawła do Tytusa w Nowym Testamencie i Psalmach, wydanego przez Edycję Świętego Pawła. Za pracę naukowo-dydaktyczną w 2010 r. prezydent RP odznaczył go Srebrnym Medalem za Długoletnią Służbę.

(dziar)

Zmarł Stanisław Jura

Odszedł szkolny kolega Papieża Polaka

W wieku 94 lat zmarł 23 grudnia 2012 r. w szpitalu w Nowej Hucie Stanisław Jura, bohaterski żołnierz drugiej wojny światowej, kolega szkolny Karola Wojtyły i przyjaciel b. prezydenta Węgier Árpáda Göncza, którego poznał na Węgrzech podczas swojej wojennej tułaczki. Pogrzeb Stanisława Jury odbędzie się po Nowym Roku w jego rodzinnych Kętach.

Stanisławowi Jurze w ciągu długiego, niezwykłego życia dane było spotkać i zyskać przyjaźń dwóch wielkich ludzi. Mówi o tym wydarzenie z 16 sierpnia 1991 r., gdy Jan Paweł II rozpoczynał swoją pierwszą pielgrzymkę na Węgry. Na lotnisku w Budapeszcie Papież przekazał prezydentowi Węgier „Pozdrowienia od Staszka”, co wywołało uśmiech Árpáda Göncza.

Reklama

- Staszek był wspaniałym kolegą, serdecznym, przyjaznym. Chętnie wszystkim spieszył z pomocą. Miał prawy charakter i nigdy nie zszedł z obranej drogi, mimo że szykanowało go UB i przez wiele lat odmawiano mu pracy ze względu na wojenną przeszłość. Uważam go za bohatera drugiej wojny światowej, tak jak dziesięciu naszych kolegów z gimnazjum wadowickiego, którzy zginęli na różnych frontach, i Tomka Romańskiego, uczestnika walk o Monte Cassino, uwiecznionego przez Melchiora Wańkowicza. Staszek był duszą naszych koleżeńskich spotkań z Janem Pawłem II. Zawsze w naszym imieniu witał i dziękował Ojcu Świętemu - powiedział Eugeniusz Mróz, jedyny żyjący kolega Jana Pawła II z wadowickiego gimnazjum, mieszkający w Opolu.

Kolędnicy misyjni

Pomoc dla dzieci w Wietnamie

Od 26 grudnia 2012 r. mali kolędnicy misyjni zbierają po polskich domach datki na pomoc rówieśnikom w Wietnamie. Kolędnicy tradycyjnie śpiewają kolędy, a w krótkiej scence opowiadają o trudnej sytuacji swoich rówieśników w komunistycznym Wietnamie.

Biedne dzieci nazywa się tam pogardliwie „diu doi” - pyłem ulicy. Są to sieroty albo dzieci porzucone przez rodziców. Ich domem jest ulica i aby przeżyć, muszą żebrać lub pracować. Najczęściej czyszczą buty, myją szyby samochodowe, zbierają złom, przeszukują kosze na śmieci. Wiele z nich mieszka w górach, mają daleko do szkoły lub kościoła, są pozostawione same sobie, a często muszą się np. opiekować niepełnosprawnymi rodzicami.

Mali kolędnicy należą najczęściej do parafialnych ognisk misyjnych. Kolędników posyła uroczyście proboszcz parafii podczas Mszy św. W wyznaczonym terminie dzieci, przebrane w stroje kolędnicze, w asyście dorosłego opiekuna, udają się do rodzin w swojej parafii. W dowód wdzięczności za przyjęcie i złożone na specjalny cel ofiary pozostawiają każdej rodzinie pamiątkę - tym razem jest to wietnamski domek.

Reklama

Cudzysłów

Jeśli kobieta na każdym odcinku życia - w rodzinie, w pracy zawodowej, społecznej, publicznej - będzie działała według natury kobiecej, wtedy nieludzki świat stalowych potęg zmieni się w ludzki świat otwartych, macierzyńskich ramion.

Nie wystarczy mieć serce, trzeba mieć „ład serca”; zdobycie go nie dzieje się bez jakiegoś męczeństwa.

Człowiek specjalizuje się i doskonali przez konkretną pracę. Ludzie, którzy nie spełniają konkretnego zadania - zniekształcają się i karleją.

Stefan Kardynał Wyszyński

Krótko

Proces kanonizacyjny Jana Pawła II - według niepotwierdzonych informacji - miałby wejść w ostatnią fazę i w październiku 2013 r. może mieć miejsce uroczysta kanonizacja Papieża Polaka. Aby do niej doszło, konieczna jest jednak promulgacja dekretu Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych o cudzie dokonanym za wstawiennictwem Błogosławionego po beatyfikacji, która miała miejsce w Rzymie 1 maja 2011 r.

Zdewastowano szopkę bożonarodzeniową stawianą od lat w Zgierzu pod Łodzią. Zniknęła figura Matki Bożej, a figurka Dzieciątka została strzaskana. Zgierzanie uczestniczyli w nabożeństwie ekspiacyjnym.

Bezrobocie w Polsce w listopadzie 2012 r. osiągnęło 12,9 proc. Ponad 2 mln Polaków jest już bez pracy.

Fiat Auto Poland w pierwszym kwartale nowego roku zwolni 1450 osób. To prawie jedna trzecia załogi. W tym samym czasie firma zapowiada nowe inwestycje we Włoszech.

Giełdę gazu otwarto w Warszawie. To pierwszy krok do uwolnienia cen tego surowca w naszym kraju.

Stadion Narodowy przyniesie w 2013 r. straty w wysokości 22 mln zł.

Sejm będzie pilniej strzeżony. Marszałek Ewa Kopacz zapowiedziała, że wkrótce przedstawi plany wzmocnienia ochrony gmachu parlamentu.

LOT ma drugiego dreamlinera. Pierwotnie samolot miał dotrzeć do Warszawy w styczniu 2013 r., ale ciągłe usterki pierwszego samolotu zmusiły przewoźnika do sprowadzenia drugiej maszyny już w grudniu 2012 r.

Słuchalność Radia Maryja w okresie wrzesień - listopad 2012 r. wyniosła 2,9 proc., gdy w analogicznym okresie rok wcześniej wynosiła 2 proc. Wzrost słuchalności widać w większości dużych ośrodków miejskich, jak Warszawa, aglomeracja śląska, Wrocław, Kraków.

563 mln zł trafiło w 2012 r. na konta spółek publicznej radiofonii i telewizji. To o 93 mln zł więcej, niż zakładała pierwotna prognoza.

Telewizja Republika - tak będzie się nazywał nowy kanał informacyjny. Na jego czele staną m.in. Tomasz Sakiewicz i Bronisław Wildstein.

2013-01-02 11:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Krajowe Forum Zelatorów Diecezjalnych Żywego Różańca

2024-04-20 14:07

[ TEMATY ]

Jasna Góra

różaniec

Karol Porwich/Niedziela

„Uczynić Różaniec modlitwą wszystkich” to słowa i gorące pragnienie bł. Pauliny Jaricot, założycielki Dzieła Rozkrzewiana Wiary i Żywego Różańca, a także hasło Krajowego Forum Zelatorów Diecezjalnych Żywego Różańca, które trwa na Jasnej Górze. To pierwsze takie spotkanie, którego celem jest zachęcenie ludzi świeckich do jeszcze głębszego zaangażowania w dzieło różańcowe.

Abp Wacław Depo, delegat KEP ds. Żywego Różańca podkreślił, że różaniec jest ocaleniem dla świata i ludzkich wartości. Przypomniał, że św. Jan Paweł II określił go darem i skarbem, bo wypływa z Kościoła. - Rozważnie poszczególnych tajemnic pokazuje, że mamy być mocnymi wiarą w Chrystusa. Tajemnice, które Maryja i Jezus przeżywali kiedyś, dziś są naszym udziałem i w każdej rozważanej tajemnicy możemy odnaleźć siebie - powiedział delegat KEP. Zauważył, że św. Jan Paweł II pozostawił nam piękne kompendium wiedzy a jest nim List Apostolski Rosarium Virginis Mariae, który dziś jest bardzo aktualny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję