Reklama

Wiadomości

PZLA: zmarł Józef Szmidt, dwukrotny mistrz olimpijski w trójskoku

W nocy z niedzieli na poniedziałek w wieku 89 lat zmarł Józef Szmidt, mistrz olimpijski w trójskoku z 1960 i 1964 roku, były rekordzista świata (17.03), dwukrotny złoty medalista mistrzostw Europy - poinformował Polski Związek Lekkiej Atletyki.

[ TEMATY ]

śmierć

pl.wikipedia.org

Józef Szmidt podczas igrzysk w Tokio w 1964 r.

Józef Szmidt podczas igrzysk w Tokio w 1964 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do historii sportu przeszedł jako pierwszy, który w tej konkurencji pokonał granicę 17 metrów.

Na żużlowym rozbiegu Stadionu Leśnego w Olsztynie "polski kangur" 5 sierpnia 1960 roku poprawił o 33 centymetry rekord świata Rosjanina Olega Fiedosiejewa (16,70 m, z maja 1959 r.). Rekordowy wynik osiągnął już w pierwszej próbie konkursu (poszczególne fazy trójskoku to - 5,99, 5,02 i 6,02 m). W drugiej próbie Szmidt uzyskał 16,20 m, dwie następne spalił, z dwóch kolejnych zrezygnował.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sędziowie pół godziny mierzyli i sprawdzali rekordowy rezultat trójskoczka. Potem był już szał radości. Koledzy Szmidta, trenerzy, a nawet sędziowie podrzucali w górę rekordzistę. Po latach, oszczędny w słowach i nieskory do okazywania emocji Szmidt powiedział o tym wydarzeniu: "to był pierwszy skok konkursu. Zdarzyło się i już".

Urodził się w Miechowicach na Śląsku 28 marca 1935 roku. Za przykładem starszego brata Edwarda miał zostać sprinterem. Próbował sił na 100 m, w skoku w dal, ale w końcu wybrał trójskok i trafił pod opiekę wybitnego trenera kadry Tadeusza Starzyńskiego.

Gdy na kameralnym olsztyńskim stadionie bił rekord świata nie był zawodnikiem nieznanym. W 1958 roku, w pamiętnych dla Polski ze względu na osiem złotych medali mistrzostwach Europy w Sztokholmie, był jednym z triumfatorów - zwyciężył rezultatem 16,43 m. To był wówczas rekord Polski i rekord mistrzostw Europy.

Reklama

Kilka tygodni po olsztyńskim wyczynie Szmidt wygrał olimpijski konkurs trójskoku na Stadio Olimpico w Rzymie, z rekordem olimpijskim - 16,81 m, pokonując zawsze groźnych reprezentantów ZSRR - Władimira Goriajewa i Witolda Krejera.

Po dwóch latach w Belgradzie zdobył kolejny tytuł najlepszego trójskoczka ME - 16,55. A w roku olimpijskim, na 3,5 miesiąca przed igrzyskami 1964 r. w Tokio, musiał przejść poważną operację kolana. Nie poddał się, a zawzięcie walczył o powrót do pełnej sprawności. Rehabilitacja dawała rezultaty, ale jeszcze w Tokio z trudem wchodził na schody budynku wioski olimpijskiej.

Kilka godzin przed zawodami zdjął bandaż z nogi, tłumaczył, że wstydziłby się pokazać widowni z obandażowanym kolanem. I ten rekonwalescent, twardy Ślązak, skoczył najdalej ze wszystkich, niemal upokarzając pewnych siebie Rosjan - Olega Fiedosiejewa i Wiktora Krwawczenkę, dla których pozostały tylko niższe stopnie podium. Zwyciężył wynikiem - 16,85 m, co było wówczas rekordem olimpijskim.

W Polsce wybuchła euforia. W prasie ukazywały się entuzjastyczne tytuły: "Fenomenalny wyczyn Szmidta". Od ówczesnego premiera Józefa Cyrankiewicza Szmidt odebrał Order Sztandaru Pracy.

Na sporcie Szmidt "kokosów" nie zrobił. Czasami trafiały się takim sportowcom jak on nagrody rzeczowe. Jak wspominał kolega Szmidta ze skoczni Jan Jaskólski, za rekord świata z Olsztyna nie dostał nic. Nie do uwierzenia w czasach, gdy za rekord globu światowa federacja (World Athletics) płaci oficjalnie po 100 000 dolarów.

Stroniący od rozgłosu i mediów Szmidt ostatnie lata życia spędził we wsi Zagozd koło Drawska Pomorskiego, gdzie - po powrocie do Polski z emigracji w Niemczech - kupił gospodarstwo i hodował... kozy. Kilka lat temu został honorowym obywatelem Olsztyna.(PAP)

pp/ bia/

2024-07-29 15:24

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie żyje Tadeusz Malak – aktor Teatru Rapsodycznego

[ TEMATY ]

śmierć

Franciszek Vetulani/wikipedia.pl

Tadeusz Malak

Tadeusz Malak

W czwartek 26 stycznia, po ciężkiej chorobie zmarł prof. Tadeusz Malak – poinformowała Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna w Krakowie. Wybitny interpretator poezji był wieloletnim pedagogiem tej uczelni.

Tadeusz Malak był aktorem, reżyserem, wieloletnim pedagogiem krakowskiej PWST oraz prorektorem tej uczelni w latach 1996 - 1999. Występował m.in. w Teatrze Rapsodycznym – na scenie współtworzonej niegdyś przez Karola Wojtyłę. Tam zaczęła się jego miłość do poezji. Był wybitnym mistrzem słowa. W Teatrze Rapsodycznym Tadeusz Malak został zaangażowany w zastępstwie Karola Wojtyły, który odszedł z teatru i poświęcił się kapłaństwu.
CZYTAJ DALEJ

Trwają prace nad dokumentem roboczym „Wytycznych ds. katechezy parafialnej w Polsce”

2025-01-28 06:56

[ TEMATY ]

katecheza

Karol Porwich/Niedziela

Już po raz czwarty obradował Zespół przygotowujący wytyczne dla katechezy parafialnej. W dwudniowym spotkaniu uczestniczyli teologowie i formatorzy pod przewodnictwem bp. Artura Ważnego.

Spotkanie odbyło się w dniach 26-27 stycznia w Międzydiecezjalnym Wyższym Seminarium Duchownym w Częstochowie.
CZYTAJ DALEJ

Kościół będzie miał nową świętą i sześciu błogosławionych męczenników

Papież Franciszek przyjął na prywatnej audiencji kard. Marcello Semeraro, prefekta Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych i zezwolił na promulgację dekretów uznających cud za wstawiennictwem bł. Vincenzy Marii Poloni, założycielki Instytutu Sióstr Miłosierdzia, oraz męczeństwo pięciu Braci Mniejszych, zamordowanych w 1597 r. w USA, i marysty Lycarione Maya, zamordowanego w 1909 r. w Barcelonie.

Dekret dotyczący cudu otwiera drogę do kanonizacji bł. Vincenzy Marii Poloni. Przyszła święta urodziła się w 1802 r. w Weronie, gdzie dorastała w rodzinie, w której żywa była wiara chrześcijańska i silne zaangażowanie w dzieła miłosierdzia, w których przodował jej ojciec. Od najmłodszych lat pomagała mu w jego działalności charytatywnej i dzięki temu spotkała bł. ks. Johannesa Heinricha Karla Steeba, którego osobowość i czyny wywarły na nią wielki wpływ. Pochodził on z niemieckiej rodziny luterańskiej, a po nawróceniu się na katolicyzm przyjął święcenia i gorliwie służył ludziom zwłaszcza w dziedzinie charytatywnej. I to właśnie ks. Steeb, widząc przez lata wielką gorliwość dziewczyny w posługiwaniu osobom chorym i w podeszłym wieku, doradził jej założenie zgromadzenia zakonnego, które zajmowałoby się opieką nad ubogimi i potrzebującymi. Tak powstał Instytut Sióstr Miłosierdzia. Siostra Vincenza zmarła w swym rodzinnym mieście w 1855 r. Tam też w 2008 roku miała miejsce jej beatyfikacja.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję