Reklama

Media

W obronie Telewizji TRWAM

Niedziela Ogólnopolska 3/2013, str. 23

[ TEMATY ]

media

TV Trwam

ARCHIWUM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niebywałą, ocierającą się wręcz o skandal sytuacją jest fakt, że Telewizja Trwam nie otrzymała do tej pory miejsca na multipleksie. Stało się to jeszcze bardziej oczywiste, gdy ujrzeliśmy, jakie kanały znalazły uznanie w oczach członków KRRiT - regulatora mediów elektronicznych w naszym kraju, i otrzymały miejsce na multipleksie.

Wydawać by się mogło, że jest niemożliwe, aby w demokratycznym państwie stacja telewizyjna, która istnieje od prawie 10 lat, której pragnie ogromna liczba Polaków, a ponad 2,5 mln osób wysyła listy poparcia, w obronie której kilkudziesięciotysięczne tłumy wychodzą na ulice polskich miast, nie znalazła miejsca w eterze, bo taka, a nie inna była decyzja polityków. A jednak niemożliwe, na naszych oczach, stało się możliwe. Jak więc wygląda służba KRRiT polskiemu społeczeństwu? Jednym z podstawowych obowiązków tego ciała jest - w myśl ustawy z 1992 r. - zapewnienie pluralizmu w radiofonii i telewizji i stanie na straży „interesu odbiorców”. Które z tych zadań zostało zrealizowane? Decyzja KRRiT ogranicza pluralizm w mediach i godzi w interes bardzo dużej grupy odbiorców, płacących podatki obywateli Rzeczypospolitej Polskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pojawiły się ostatnio ze strony KRRiT głosy, że jedno miejsce w kolejnym konkursie zostanie przyznane stacji o charakterze „społeczno-religijnym”. W związku z tą dziwną zapowiedzią, jak i aktywnością ośrodków niechętnych Kościołowi, zrodziły się obawy, że miejsce zostanie dane komuś innemu. Chciałbym przypomnieć, że katolicka opinia publiczna wypowiedziała się w tej kwestii zdecydowanie i jasno, głosem ludzi piszących listy poparcia i manifestujących na ulicach, także w diecezji sosnowieckiej - wspomnieć należy Olkusz i Sosnowiec. Polscy katolicy pragną tej, a nie innej telewizji.

Podobnie jasno i precyzyjnie swoją opinię wypowiedzieli polscy biskupi podczas dwóch kolejnych posiedzeń Konferencji Episkopatu Polski w czerwcu i październiku ubiegłego roku. Polscy biskupi nie domagali się żadnych przywilejów dla Telewizji Trwam, lecz tylko jej równego z innymi nadawcami traktowania, co oznacza wprost konieczność przyznania miejsca na cyfrowym multipleksie. W oficjalnym komunikacie z 359. zebrania KEP czytamy: „Biskupi, zgodnie z wcześniej wyrażonym stanowiskiem w sprawie Telewizji Trwam, kolejny raz upominają się o prawo traktowania nadawców kościelnych na równi z innymi nadawcami”. Nie ma innego oficjalnego stanowiska polskich biskupów, a mówienie, że jakiś tajemniczy projekt cieszy się poparciem biskupów, jest rozgrywką i być może zasłoną dymną dla przygotowywanych decyzji blokujących wejście Telewizji Trwam na multipleks.

„Pan [Jezus] wie, ile dobra zostało posiane w sercach słuchaczy przez wspólną modlitwę, głoszenie Ewangelii, katechezę, informacje o życiu Kościoła czy bezpośrednie relacje z uroczystości i podróży papieskich” - mówił podczas pielgrzymki Radia Maryja i Telewizji Trwam kard. Tarcisio Bertone, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej i najbliższy współpracownik Ojca Świętego. Nie potrzeba chyba wiarygodniejszego świadectwa o katolickości dzieła medialnego, prowadzonego przez Ojców Redemptorystów. To było swoiste imprimatur, potwierdzające, że jest to katolicka telewizja i katolicy polscy, obywatele polskiego państwa, mają prawo się spodziewać, że ich głos zostanie wysłuchany. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej.

Sosnowiec, 9 stycznia 2013 r.

2013-01-15 07:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skolonizować wyobraźnię

Wpływ mediów na człowieka przybiera różnorakie formy. Niektóre z nich są wręcz wyrafinowane, np. oddziaływanie bodźców podprogowych na podświadomość odbiorcy radia, filmu czy telewizji, o czym napisano już wiele książek i artykułów. Natomiast nadal zastanawia niedostatek publikacji na temat wpływu mediów na wyobraźnię człowieka. W krajach zachodnich problematyka ta od dawna jest przedmiotem badań i wydawane są interesujące opracowania. Wpływ mediów na wyobraźnię człowieka jest tak groźny w skutkach, że porównywany jest z procesem kolonizacji, a więc radykalnego ograniczenia wolności czy nawet zniewolenia jednostki i narodu.
CZYTAJ DALEJ

Dwa arcydzieła Męki Pańskiej wystawione w Castel Gandolfo

2025-04-09 16:08

[ TEMATY ]

sztuka

wystawa

Rzym

Włodzimierz Rędzioch

„Opłakiwanie zmarłego Chrystusa”

„Opłakiwanie zmarłego Chrystusa”

Franciszek zadecydował, że nie będzie spędzał wakacji w papieskiej letniej rezydencji nad jeziorem Albano. Pałac Apostolski w Castel Gandolfo został udostępniony zwiedzającym dzięki Muzeom Watykańskim. Oprócz rezydencji papieskiej można tu obejrzeć aktualnie wystawę „Castel Gandolfo 1944”, która ma upamiętniać tragiczną zimę roku 1944 II wojny światowej, kiedy to amerykańskie lotnictwo zbombardowało Castel Gandolfo, gdzie zginęło ponad 500 osób.

W Pałacu Papieskim organizowane są również tymczasowe wystawy. Z okazji zbliżającego się Wielkiego Postu i Wielkanocy Muzea Watykańskie zorganizowały w Castel Gandolfo wystawę dwóch niezwykłych obrazów włoskiego Renesansu: „Opłakiwanie zmarłego Chrystusa” Giovanniego Belliniego, obraz sprowadzony na wystawę z Pinakoteki Watykańskiej, oraz mało znane dzieło Sodomy „Martwy Chrystus podtrzymywany przez aniołów” wypożyczone przez Arcybractwo Santa Maria dell'Orto w Rzymie.
CZYTAJ DALEJ

Biograf papieża: Franciszek postrzega powrót do zdrowia jako znak od Boga

2025-04-10 13:36

[ TEMATY ]

Franciszek

biograf papieża

znak od Boga

Karol Porwich/Niedziela

Brytyjski biograf papieża Austen Ivereigh nie wierzy, że Franciszek wkrótce zrezygnuje. „Postrzega on swoje wyzdrowienie jako znak, że Bóg wierzy, iż ma on jeszcze pracę do wykonania jako papież”, powiedział Ivereigh w wywiadzie dla portugalskiego portalu internetowego „Observador”. Rezygnacja nie jest jednak zasadniczo wykluczona, co sam Franciszek wielokrotnie podkreślał. Ivereigh zwrócił uwagę, że dla papieża Franciszka w tej decyzji najważniejsza jest wola Boża i dobro Kościoła.

Jego zdaniem papiestwo również ulegnie teraz zmianie. „Można by go nazwać papiestwem rekonwalescentów” - wyjaśnił. Z fizycznego punktu widzenia pontyfikat będzie teraz z pewnością ograniczony. „Dla mnie interesujące jest to, jakie będą konkretne owoce - i jestem pewien, że będą owoce - tego szczególnego i zaskakującego ostatniego rozdziału jego pontyfikatu” - powiedział Ivereigh.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję