„Szczęść Boże” – wspólnota Wiary i Światła z Zielonej Góry kolejny już raz spędziła wakacyjny obóz w Grodowcu, w cieniu sanktuarium Matki Bożej Jutrzenki Nadziei.
O tym, jak wyglądał tegoroczny obóz, możecie przeczytać w papierowym wydaniu Niedzieli (numer z 25 sierpnia 2024). A na zachętę przedstawiamy opowieści samych uczestników.
Boguś nie pamięta już, który to jego obóz ze wspólnotą, ale podobały mu się wszystkie, co zresztą najlepiej widać na jego uśmiechniętej twarzy: - Bardzo mi się tu podoba. Pomagamy sprzątać, zmywamy naczynia. Mamy zajęcia. Dzisiaj robiliśmy anioły, w parach. Codziennie jestem z kimś innym. Najlepsze są spotkania w grupach. Nie wyobrażam sobie wakacji bez obozu. Mamy też spotkania w parafii i wszyscy się dobrze znamy i lubimy.
Marysia świetnie się odnajduje, kiedy trzeba coś namalować albo przyklejać na obrazu: - Jestem jedenasty raz na obozie. Lubię chodzić do kościoła, ale śpiewać nie. Lubię się modlić z Gabrysią – opowiada. Gabrysia, która na obozie jest z mamą i czwórką rodzeństwa, dodaje: - Znamy się od samego początku, bo moja mama i Marysia są siostrami.
I Marysia, i Gabrysia bardzo lubią czas wolny i zabawy sportowe, np. kopanie piłki albo siatkówkę.
Reklama
Andrzej może podzielić się bardzo świeżym doświadczeniem, bo to jego pierwszy obóz z tą wspólnotą: - Jest super, cisza, spokój. Mamy fajne zajęcia, chodzimy na spacery, na Mszę. Jest poranna gimnastyka. Codziennie mamy wspólną kawę, przyjemnie jest sobie pogadać. Przygotowywaliśmy też przedstawienie. Lubię brać w tym udział, u nas w Domu Pomocy Społecznej w Skwierzynie też mamy różne przedstawienia.
Agnieszka wspomina imprezę z okazji urodzin Ewy: - Były tańce, była kawa i był sernik. Super zabawa. Przyjeżdżają do nas osoby w odwiedziny.
W obozie uczestniczyły osoby z niepełnosprawnościami oraz ich rodziny i przyjaciele. Opieką duchową otaczał uczestników ks. Piotr Ruta, a na miejscu gościł ich proboszcz grodowieckiej parafii ks. Radosław Horbatowski.
Stroiki, kartki i sianko rozprowadzane były po Mszach świętych
11 grudnia w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Zielonej Górze wspólnota „Wiara i Światło” rozprowadzała sianko, kartki oraz stroiki świąteczne.
W ten sposób wspólnota zbiera środki na wakacyjny obóz formacyjny, który organizowany jest co roku. – Mamy tu między innymi gipsowe żłóbki, które szlifują i malują nasze osoby z niepełnosprawnością. Staramy się, żeby nasze stroiki miały w sobie pobożny akcent, żeby nie były tylko zwykłą ozdobą. Rozprowadzamy też kartki świąteczne, własnoręcznie wykonane. Dużo tych kartek jest zrobionych z kopii obrazów jednej z naszych podopiecznych, Basi Skiby, która uwielbia malować, bierze udział w różnych konkursach. Udostępniła nam swoje prace – mówi Krystyna Pustkowiak.
Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.
Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
Ks. Krzysztof Dukielski, dotychczasowy proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Magnuszewie, został mianowany biskupem pomocniczym diecezji radomskiej. Decyzję Ojca Świętego Leona XIV ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.
Ojciec Święty Leon XIV mianował Ks. Krzysztofa DUKIELSKIEGO, dotychczasowego proboszcza parafii św. Jana Chrzciciela w Magnuszewie, biskupem pomocniczym diecezji radomskiej i przydzielił mu stolicę tytularną Catula.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.