Reklama

Wiadomości

Zmarła Barbara Horawianka, aktorka teatralna i filmowa

W wieku 94 lat zmarła aktorka teatralna i filmowa Barbara Horawianka. Znana m.in. z filmów: "Pociąg", "Samotność we dwoje", "Kochankowie z Marony". Aktorka zostanie zapamiętana także z ról teatralnych, była m.in. Tytanią w "Śnie nocy letniej", Molly w "Operze za trzy grosze" oraz Podstoliną w "Zemście".

2024-09-21 17:06

[ TEMATY ]

śmierć

PAP/Andrzej Rybczyński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Informację o śmierci artystki potwierdziła jej bratanica Maja Horawianka. "Tak, jest to prawda niestety. Ciocia zmarła wczoraj w Szpitalu Praskim w Warszawie" - przekazała w sobotę PAP.

Barbara Horawianka urodziła się 14 maja 1930 roku w Katowicach. Od dzieciństwa marzyła, by zostać aktorką. Pierwsze publiczne występy odbyła jako pięciolatka, w 1935 r., na deskach katowickiego Teatru Wyspiańskiego. "Rokrocznie odbywały się tam popisy szkoły baletowej. Ogromnie lubiłam i chciałam tańczyć, choć ojciec zapowiedział, że jak pójdę do szkoły, to koniec z tańcem" - opowiadała w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" aktorka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W gimnazjum udzielała się w międzyszkolnym kółku teatralnym. "Wtedy zagrałam Podstolinę w +Fircyku w zalotach+, którego wyreżyserował Tadeusz Łomnicki, oraz Infantkę w +Cydzie+" - wspominała artystka.

Zamiast do szkoły aktorskiej Horawianka poszła jednak do Liceum Handlowego, by - jak mówiła - "zdobyć fach i zarabiać na życie". Po jakimś czasie swojej szansy postanowiła szukać jednak w Teatrze Rapsodycznym, prowadzonym przez Mieczysława Kotlarczyka.

Reklama

"Był moim ukochanym teatrem od czasu gimnazjum, choć nie był łatwy. Pociągał mnie sposób wykonywania poezji, szalenie przemawiał do mnie przez kostyczność, brak dekoracji, światła wydobywające niepowtarzalny nastrój. Wspaniała asceza, przy pierwszych przedstawieniach nie było nawet kostiumów, tylko białe bluzki. Muzyka, światło, słowo" - wspominała w "Rz" aktorka.

Horawianka spędziła w Teatrze Rapsodycznym blisko trzy lata, do czasu jego likwidacji. "Kotlarczyk został zmuszony do odejścia, a my zostaliśmy. Powstał Teatr Poezji pod dyrekcją Maryny Broniewskiej, Tadeusza Kantora i czuwającego z ramienia partii dyrektora z Warszawy. Kotlarczyk miał do nas żal, że zostaliśmy, ale byliśmy w trudnej sytuacji - wciąż jeszcze nie mieliśmy egzaminów aktorskich. Gdybyśmy wówczas odeszli, pewnie musielibyśmy zrezygnować z zawodu" - tłumaczyła artystka.

Podziel się cytatem

Występowała także w krakowskim Starym Teatrze (1954–1955) i w Teatrze im. Juliusza Słowackiego (1955–1957), następnie w zespole Kazimierza Dejmka w Teatrze Nowym w Łodzi (1957–1963 i 1974–1976). W 1957 zdała aktorski egzamin eksternistyczny.

Od 1963 występowała na deskach teatrów warszawskich: Teatru Narodowego (1963–1966), Teatru Dramatycznego (1966–1974 i 1976–1979), Teatru na Woli (1979–1985), Teatru na Targówku (1985–1988) i Teatru Polskiego (1988–1990).

Horawianka ma na koncie kreacje w kilkudziesięciu produkcjach, między innymi w filmach - "Pociąg" (1959), "Kamienne niebo" (1959), Krzyżacy (1960), "Czas przeszły" (1961) "Echo" (1964), "Kochankowie z Marony" (1966), "Samotność we dwoje" (1968), "Pensja pani Latter" (1982), "Pułkownik Kwiatkowski" (1995), "Obywatel" (2014), a także w serialach: "Stawka większa niż życie", "W labiryncie", "Plebania".

Aktorka podkreślała jednak, że ważniejszy niż film zawsze był dla niej teatr. "W filmie aktor nie ponosi pełnej odpowiedzialności za graną postać. Po nagraniu jest montaż, wycinanie, przycinanie i my, aktorzy, absolutnie nie mamy na to wpływu. W teatrze aktor od początku do końca bierze odpowiedzialność za to, co pokaże. Poza tym czuje się oddech publiczności i każdą jej emocję. Najbardziej lubię ciszę albo szelest chusteczek zwiastujący wzruszenie" - mówiła w jednym z wywiadów.

Reklama

Zagrała wiele ról, które przeszły do historii teatru, między innymi Tytanię w "Śnie nocy letniej" Szekspira, Molly w "Operze za trzy grosze" Brechta czy Podstolinę w "Zemście" Fredry.

Można ją było usłyszeć także w ponad 70 słuchowiskach Teatru Polskiego Radia, m.in. "Dymach nad Birkenau" Seweryny Szmaglewskiej, "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej, "Dziwnych losach Jane Eyre" Charlotte Brontë oraz "Sejmie niewieścim" Marcina Bielskiego.

Aktorka często występowała ze swoim mężem Mieczysławem Voitem. Odkąd zagrali razem Romea i Julię na początku lat 50. w krakowskim Teatrze Rapsodycznym, pojawiali się też w filmach, między innymi w "Krzyżakach" i "Samotności we dwoje", a także w serialach.

W okresie stanu wojennego wraz z grupą aktorów, m.in. Jerzym Zelnikiem i Krzysztofem Tyńcem, występowała na koncertach poetyckich, spektaklach rocznicowych, przedstawieniach utworów religijnych i patriotycznych w Warszawie i w wielu miastach kraju. Była związana z Duszpasterstwem Środowisk Twórczych.

Podziel się cytatem

Po śmierci męża w 1991 r., aktorka przez pewien czas ograniczyła pracę artystyczną. Od czasu do czasu przyjmowała niewielkie role, a w 2001 r. wróciła do zawodu.

W 2007 r. otrzymała Srebrny Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", a w 2013 za wybitne zasługi dla kultury polskiej i osiągnięcia w twórczości artystycznej, a także działalność na rzecz przemian demokratycznych została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. (PAP)

ksi/ par/

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł Antoni Zięba, niestrudzony obrońca życia

[ TEMATY ]

śmierć

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

W wieku 70 lat, po długiej i ciężkiej chorobie zmarł 3 maja dr inż. Antoni Zięba, znany działacz pro-life, wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia. Był także publicystą i wykładowcą akademickim.

Antoni Zięba przez wiele organizował pielgrzymki obrońców życia na Jasną Górę. 19 marca br., za blisko 40-letnie zaangażowanie w obronę życia, odebrał medal Stolicy Apostolskiej „Pro Ecclesia et Pontifice”. Po otrzymaniu papieskiego wyróżnienia, które odebrał w bazylice Mariackiej w ramach tegorocznych obchodów Dnia Świętości Życia, wyraził nadzieję, iż odznaczenie będzie także stanowić formę zachęty dla młodszych pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller krytycznie o nowym katalogu grzechów prezentowanym przez kard. Grecha

2024-09-21 21:04

[ TEMATY ]

kard. Gerhard Müller

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Gerhard Ludwig Müller

Kard. Gerhard Ludwig Müller

„Katalog z domniemanymi grzechami przeciwko nauczaniu Kościoła wykorzystywanym jako kamień rzucany lub przeciwko synodalności, cokolwiek można przez to rozumieć, brzmi jak lista kontrolna zdezorientowanej chrześcijańskiej ideologii woke i gender” - uważa były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller. Z nominacji papieża Franciszka weźmie on udział w drugiej części Synodu, rozpoczynającej się 2 października.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej sekretarz generalny Synodu, kard. Grech zapowiedział, że podczas liturgii pokutnej z udziałem Ojca Świętego zostanie wyznany grzech przeciwko pokojowi; grzech przeciwko stworzeniu, przeciwko ludom tubylczym, przeciwko migrantom; grzech nadużyć; grzech przeciwko kobietom, rodzinie, młodym ludziom; grzech doktryny używanej jako kamienie do rzucania; grzech przeciwko ubóstwu; grzech przeciwko synodalności / brak słuchania, komunii i uczestnictwa wszystkich. Na zakończenie papież zwróci się w imieniu wszystkich wiernych z prośbą o przebaczenie do Boga oraz do sióstr i braci całej ludzkości.
CZYTAJ DALEJ

Świętokrzyskie: 17 rannych w wypadku busa, którym jechali młodzi piłkarze

2024-09-21 21:20

[ TEMATY ]

wypadek

PAP/Adam Kumorowicz

Dwie osoby nie żyją, a 17 jest rannych, to tragiczny bilans wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 74 w Lechowie (Świętokrzyskie). Trasa była całkowicie zablokowana, później obowiązywał tam ruch wahadłowy. Obecnie droga jest ponownie zablokowana na czas wyciągania pojazdu.

Do wypadku doszło w miejscowości Lechów w powiecie kieleckim na drodze krajowej nr 74. Jak poinformowała PAP asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, ze wstępnych ustaleń wynika, że 65-letni kierowca busa jadącego w kierunku Opatowa z nieustalonych dotąd przyczyn zjechał ze swojego pasa ruchu; uderzył w drzewo, a pojazd przewrócił się na prawy bok.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję