Reklama

Niemcy

Niemcy: coraz więcej wystąpień z Kościoła

Po latach stabilizacji ponownie wzrosła liczba wystąpień z Kościoła katolickiego w Niemczech, powoli spada też procent katolików, a także obecność na niedzielnej Mszy oraz liczba chrztów i małżeństw. - To bolesne dane - stwierdził przewodniczący Konferencji Biskupów Niemieckich, kard. Reinhard Marx, uznając je zarazem za "pomocny apel o przebudzenie".

[ TEMATY ]

Kościół

Niemcy

Dorota Kamińska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po wielu latach względnej stabilizacji ponownie wzrosła liczba wystąpień z Kościoła katolickiego w Niemczech. Z danych opublikowanych przez Konferencję Biskupów Niemieckich 18 lipca w Bonn wynika, że w 2013 r. z Kościoła wystąpiło 178 805 katolików, podczas gdy rok wcześniej 118 335. W 2010 roku, gdy wybuchł skandal wykorzystywania seksualnego nieletnich przez księży, zanotowano 181 tysięcy wystąpień.

W 2013 r. w Niemczech mieszkało 24,2 mln. katolików, co stanowi 29,9 proc. społeczeństwa tego kraju, w 2012 r. odsetek ten wynosił 30,3. Najnowsze dane dotyczące Kościoła ewangelickiego z końca 2012 r. wskazują, że do Kościołów członkowskich Kościoła Ewangelickiego Niemiec (EKD) należało 23,35 mln. mieszkańców Niemiec - 29 proc. ludności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- To bolesne dane - stwierdził przewodniczący Konferencji Biskupów Niemieckich, kard. Reinhard Marx. Powszechnie uznaje się, że przyczyną wzrostu liczby wystąpień z Kościoła w Niemczech były skandale seksualne, ale także sprawa biskupa Franza-Petera Tebartza-van Elsta z Limburga - szokująco wysokie koszty przebudowy jego rezydencji biskupiej. Nie mówiąc wprost o tych skandalach, kard. Marx powiedział, że druga połowa 2013 roku „w sposób widoczny doprowadziła do utraty zaufania i wiarygodności”. W diecezji limburskiej w ubiegłym roku wystąpiło z Kościoła 7980 katolików - o 3527 więcej niż rok wcześniej. Przewodniczący niemieckiego episkopatu zaapelował, aby „dobrą i przekonującą pracą budować zaufanie na wszystkich płaszczyznach”.

Z danych na temat życia kościelnego opublikowanych przez katolicki episkopat Niemiec wynika ponadto, że w ubiegłym roku na niedzielne Msze św. chodziło 10,8 proc. katolików tego kraju, podczas gdy w 2012 r. 11,7 proc. Na niezmienionym poziomie pozostaje liczba wstąpień do Kościoła (3062 osoby w 2013 i 3091 w 2012 r.). Podobnie rzecz się ma z powrotem na łono Kościoła (6980 w 2013 i 7185 w 2012 r.).

Reklama

Statystyka odnotowuje też niewielki spadek liczby chrztów w porównaniu z 2012 r. (ze 167 505 do 164 664) oraz małżeństw kościelnych (z 47 161 na 43 728), wzrosła natomiast liczba pogrzebów - z 247 502 do 252 344.

W 27 katolickich diecezjach Niemiec i 11 085 parafiach było 14 490 księży, w tym 2154 zakonnych. Aktywnie pracowało w duszpasterstwie 9222 księży. Nieznacznie wzrosła liczba referentów i asystentów duszpasterskich - z 3119 w 2012 r. do 3140 w 2013, natomiast zmniejszyła się liczba referentów parafialnych, których jest obecnie 4470.

Zaprezentowane dane kard. Marx nazwał "pomocnym apelem o przebudzenie". Raz jeszcze z całą wyrazistością nasuwają one pytanie, "w jaki sposób dziś i w przyszłości musimy się przygotować na takie działania, by Ewangelia mogła być w dalszym ciągu słuchana i przeżywana" - stwierdził przewodniczący niemieckiego episkopatu, zapewniając, że „wszystko to będzie z pewnością tematem rozważań biskupów”.

Również niemiecki socjolog religii z Fryburga, Michael Ebertz, jest przekonany, że na wzrost liczby wystąpień z Kościoła wpłynęły ostatnie skandale. "Kościół wpada z jednego skandalu w drugi: w 2010 roku były to sprawy nadużyć seksualnych, w 2013 – niedostateczna kontrola finansowa" - powiedział Ebertz w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA.

- Musimy się przygotować na to, że rocznie będzie występowało z Kościoła nawet 100 tysięcy osób - uważa niemiecki naukowiec, a jako uzasadnienie tej tendencji podał utrzymujący się „wysoki potencjał rozczarowania katolików, i to mimo pozytywnego przykładu papieża Franciszka, który jednak sam nie jest w stanie wszystkiego odmienić. Ebertz podkreślił, że wystąpienia z Kościoła są często zakończeniem dłuższego procesu oddalania się od niego. Jego zdaniem, wielkie skandale są często tylko ostatecznym powodem odejścia.

Zdaniem socjologa, Kościół w Niemczech nie może liczyć na to, że fala wystąpień ustanie, gdyż należy oczekiwać kolejnych skandali zarówno w sprawach pedofilii, jak i czystości finansowej w Kościele. Zależeć to będzie także od tego, czy wyniki październikowego synodu biskupów na temat małżeństwa i rodziny będą zgodne z nadziejami katolików. Wiele pozostawia też do życzenia zainicjowany kilka lat temu „proces dialogu na temat przyszłości Kościoła”, który - jak się wydaje - stracił na znaczeniu.

2014-07-19 14:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyzwolenie przez prawdę

W naszym wyobrażeniu łatwiej jest przyjąć – i często tak myślimy – że tylko miłość wyzwala, bo przecież to właśnie miłość niesie wyzwolenie, zwłaszcza miłość Boża, miłość Pana Jezusa, która się ujawniła na krzyżu. Łatwo nam przyjąć prawdę, że krzyż, który obejmuje cierpienie Pana Jezusa, Jego śmierć, jest dziełem miłości, która wyzwala człowieka z grzechu. Jednakże dziś nie słyszymy, że miłość, ale że także prawda, niesie wyzwolenie. I nie chodzi tu o prawdę naukową, ale prawdę religijną. Gdy bowiem Pan Jezus mówi: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”, to w istocie mówi o tej prawdzie religijnej, którą jest po prostu Ewangelia. A więc to Ewangelia Pana naszego Jezusa Chrystusa, ona nas też wyzwala! Tak, oprócz daru wyzwalającej miłości także prawda Jezusowa, czyli Jego Ewangelia, niesie nam wyzwolenie z grzechu. Kto tę prawdę przyjmuje, kto Ewangelię zna i ją wypełnia, stosuje ją w życiu, ten jest człowiekiem wyzwolonym. Przypomnijmy sobie, jak bardzo wiele na temat prawdy mówił św. Jan Paweł II. Można powiedzieć, że jego encykliki poświęcone problemom moralnym były wszystkie poświęcone właściwie prawdzie. „Veritatis splendor” – „Blask Prawdy” to jest encyklika moralna, dotycząca sumienia człowieka, ale przecież poświęcona właśnie Bożej prawdzie. Boża prawda – okazuje się – leży u podstaw wszystkich wartości. O czym mówimy, gdy wypowiadamy słowo „wartości”? Chodzi o dobro, piękno, sprawiedliwość, świętość... i wiemy, że podstawą tych wszystkich wartości jest prawda. Zdarza się przecież, że jest dobro tylko pozorne, że jest jakaś świętość fałszywa, a sprawiedliwość – kulawa, jeśli właśnie nie ma w niej prawdy. Prawda jest fundamentem dla wartości, jest obecna we wszystkich innych wartościach, także w miłości. Miłość autentyczna musi być oparta na prawdzie. Dlatego tak ważne są słowa Pana Jezusa zawarte w Ewangelii: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. A co się dzieje ze światem? Czy te słowa przyjmuje? Niestety, także dzisiaj jesteśmy świadkami odchodzenia od prawdy, zdradzania prawdy i sprzedawania prawdy. Najbardziej jest to widoczne w życiu publicznym. Sprzedaje się prawdę za pieniądze, człowiek wyrzeka się swoich poglądów, swoich przekonań, żeby zachować stanowisko, żeby mieć odpowiednią pozycję społeczną. Jakże często w minionych latach ważne stanowiska były niedostępne dla ludzi wierzących, dla tych, którzy wyznawali wiarę w prawdę Ewangelii. Dzisiaj też tak czasem bywa, jak ktoś jest za bardzo wierzący, praktykujący, to nie może piastować funkcji publicznych. Dochodzi do tego, że także w parlamencie europejskim ludzie otwarcie wierzący i deklarujący wierność prawdzie Ewangelii są jakby z zasady odcięci od pewnych ważnych funkcji. Bolesne jest oczywiście to, że prawda jest dzisiaj sprzedawana, zdradzana. Potwierdza się więc także dzisiaj stare rosyjskie przysłowie: „Gdzie mówią pieniądze, tam milczy prawda”. Wierność prawdzie to nie tylko jakiś upór przy własnych poglądach i ocenie sumienia; wierność prawdzie oznacza także wierność Bogu i wierność człowiekowi. Wierność prawdzie to wierność Bogu, bo przecież najwyższą prawdą jest właśnie Bóg. Jezus powiedział do apostoła Tomasza: „Ja jestem Prawdą, Drogą i Życiem”.

CZYTAJ DALEJ

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

ówimy o pokoju tym, którzy chcą wojny (dokumentacja)

2024-05-19 12:35

Mazur/episkopat.pl

Duch Święty działa w nas jako mocna i łagodna obecność - mówił papież Franciszek w homilii wygłoszonej podczas Mszy św. w uroczystość Zesłania Ducha Świętego w bazylice św. Piotra w Watykanie. Dlatego „nie poddajemy się, ale nadal mówimy o pokoju tym, którzy chcą wojny, o przebaczeniu tym, którzy sieją zemstę, o gościnności i solidarności tym, którzy zatrzaskują drzwi i stawiają bariery”.

Opis Pięćdziesiątnicy (por. Dz 2, 1-11) ukazuje nam dwa obszary działania Ducha Świętego w Kościele: w nas i w misji, z dwiema cechami: mocą i łagodnością. Zastanówmy się nad tym.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję