Reklama

Felietony

Wszyscy Święci, czyli kto?

Matka świętego Jana Bosco nie umiała czytać ani pisać, nie chodziła do żadnej szkoły. Mimo to zadziwiała życiową mądrością. I wiarą. „Pierwszą rzeczą jest zbawienie twojej duszy” – mówiła do syna.

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

A gdy założył on Oratorium na Valdocco dla biednych i pogubionych życiowo nieletnich chłopców, została tam służącą. Opiekowała się nastolatkami w podartych ubraniach, uczyła ich zwykłych, codziennych czynności, myła, dokarmiała, otaczała czułością. Dzięki niej mieli namiastkę rodziny. Po latach, biograf Małgorzaty Bosco napisał o niej: „Jeśli istnieje świętość ekstaz i wizji, istnieje także świętość garnków do umycia i skarpet do zacerowania. Matusia Małgorzata była taką świętą”.

Dlaczego o tym piszę? Bo Uroczystość Wszystkich Świętych o takich właśnie ludziach przypomina, nie tylko zaś o świętych „oficjalnych”, już wyniesionych przez Kościół na ołtarze. Zresztą, św. Jan w Apokalipsie zaświadcza, że widział przez tronem Boga wielkie tłumy, których nie można policzyć, z każdego pokolenia, ze wszystkich ludów, które wielbiły nieustannie Zbawiciela. Podobne wizje miało wielu świętych, mogli ujrzeć niezliczone rzesze zbawionych, zwyczajnych ludzi, wiodących na ziemi dobre życie. My z kolei „widzimy” wśród nich także naszych bliskich zmarłych i za nich 1 listopada się modlimy, odwiedzając tak tłumnie cmentarze, spotykając się przy tej okazji z rodziną (przemierzamy nieraz w tym celu setki kilometrów). A przecież wspomnienie zmarłych jest dopiero w Dzień Zaduszny…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nie szkodzi jednak, że te obchody w polskiej tradycji tak bardzo się przemieszały, iż niemal zatarła się granica między dwoma dniami, które w Kościele i w liturgii mają zupełnie inny charakter. To prawda, że stało się tak po części ze względów praktycznych: w kalendarzu 1 listopada jest oficjalnie świętem, więc wtedy łatwiej wygospodarować czas, by udać się na cmentarz, natomiast 2 listopada, chociaż w tym roku przypada w sobotę, nie jest dniem wolnym od pracy. Ale można też poszukiwać tu głębszego sensu. Przecież jeśli nawet zamawiamy wypominki czy Msze święte za tych, co odeszli, to jednocześnie ufamy, że oni są już w gronie zbawionych (są w niebie albo w czyśćcu, który też jest miejscem zbawionych, ale potrzebujących jeszcze oczyszczenia). I wierzymy, że także oni mogą za nami wstawiać się u Boga, podobnie, jak święci „oficjalni”. Zresztą, gdy św. Odilon wprowadzał dzień modlitw za zmarłych, to wyznaczył go specjalnie w następnym dniu po istniejącej już Uroczystości Wszystkich Świętych, by pokazać ścisły związek między nimi. Doskonale to chyba wyczuwamy, gdy zarówno pierwszego, jak i drugiego listopada szczególnie wyraźnie doświadczamy wielkiej tajemnicy „świętych obcowania”. Wyznajemy w Credo, że wierzymy w „świętych obcowanie”, czyli w pewną wspólnotę wiary, modlitwy, miłości i wzajemnej pomocy między trzema stanami: nami na ziemi, świętymi w niebie i przebywającymi w czyśćcu czekającymi jeszcze na zbawienie.

A może to szansa, że Uroczystość Wszystkich Świętych tak bardzo złączyła się ze wspomnieniem wiernych zmarłych? Szansa na to, by nawiedzając groby bliskich, nie tylko przynieść im kwiaty i zapalić znicze, ale by pomyśleć także o tym, że może oni już należą do grona „wszystkich świętych”? Albo by pomóc im do tego grona się dostać?

Taka refleksja w tych dniach zawsze mi towarzyszy.

Może to dziwne, ale bardzo lubię dzień Wszystkich Świętych. Ale też lubię Wspomnienie Wiernych Zmarłych. Te listopadowe dni przywołują bowiem właściwą hierarchię wartości, co roku na nowo przypominają o tym, co ważne, a co drugorzędne. I uświadamiają, że śmierć, jak mawiała św. Teresa z Lisieux, to jedynie przejście z ciemnego do jasnego pokoju. Stanowi bowiem moment spotkania z jasnością Boga.

Tak czy inaczej zatem, w perspektywie chrześcijańskiej są to radosne, nie smutne dni.

2024-11-01 12:40

Oceń: +21 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Pamięć” i „tożsamość” - to także słowa Franciszka

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Podczas lektury najnowszego listu papieża Franciszka o odnowie studium historii Kościoła, trudno było mi oprzeć się wrażeniu, że dokument wyraźnie odnosi się do naszej, polskiej rzeczywistości, w której ze szkolnych programów nauczania brutalnie ruguje się historię. Tak oczywiście nie jest, list papieża, tak jak każdy watykański dokument, ma charakter uniwersalny i odnosi się do całego Kościoła Powszechnego we wszystkich krajach. Ten uniwersalizm jednak sprawia, że treść jest aktualna niezależnie od regionu świata. Tak właśnie jest w tym przypadku. Bowiem „bez pamięci nigdy nie można iść naprzód” – jak pisze Franciszek.

To ważne stwierdzenie, nie można bowiem, jak czytamy w liście, „budować wszystkiego od zera”, tak, jakby przed nami nic wcześniej nie istniało. Taka postawa prowadzi do destrukcji, do utraty zmysłu historycznego, do wyzbywania się pamięci lub „konstruowania jej według wymogów dominujących ideologii”. A to, jak dowodzi historia właśnie, jest zawsze niebezpieczne.
CZYTAJ DALEJ

Są wstępne wyniki egzaminu ósmoklasisty. Jak poradzili sobie uczniowie?

2025-07-04 09:06

[ TEMATY ]

uczniowie

egzamin ósmoklasisty

wyniki

Adobe Stock

Uczniowie VIII klas szkół podstawowych, którzy w maju przystąpili do obowiązkowego egzaminu ósmoklasisty, za rozwiązanie zadań z języka polskiego uzyskali średnio 64 proc. punktów możliwych do otrzymania, a z matematyki – 50 proc. – poinformowała w piątek Centralna Komisja Egzaminacyjna.

Informację o wynikach opublikowała CKE na swojej stronie o godz. 9.
CZYTAJ DALEJ

Wielka awaria w Pradze. Stanął transport miejski, ludzie utknęli w windach

2025-07-04 13:37

[ TEMATY ]

Czechy

Praga

awaria

blackout

zabrakło prądu

Adobe Stock

Blackout w Czechach

Blackout w Czechach

W części prawobrzeżnej Pragi w piątek zabrakło prądu - poinformował koncern CEPS, operator systemu elektroenergetycznego Czech. Stanęły tramwaje, metro i trolejbusy, nie działają bankomaty, a strażacy uwalniają osoby uwięzione w windach. Przyczyny awarii na razie nie są znane.

Według CEPS do awarii doszło w rozdzielni znajdującej się w dzielnicy Chodov. Prądu nie ma na południu prawobrzeżnej części stolicy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję