Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Na krawędzi

Krzyż i półksiężyc

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dotąd większość tunezyjskich uczestników naszych szkoleń nie deklarowała potrzeby wyrażania w jakikolwiek sposób swoich uczuć religijnych. Starczyło, że pilnowaliśmy, by nie karmiono ich pożywieniem łamiącym przepisy obowiązujące mahometan. Tym razem jednak w grupie znalazło się kilku panów, którzy kilkakrotnie poprosili o chwilę czasu, oddalali się na chwilę (nie chowali się, po prostu odeszli na bok, ale tak, że dla wszystkich byli dobrze widoczni), żeby po swojemu się pomodlić. Na ekranie tabletu znaleźli informację, w którą stronę znajduje się Mekka, po czym przez kilka minut modlili się, kłaniali, klękali i padali na twarz. Po modlitwie bez komentarza wrócili do nas i aktywnie uczestniczyli w dalszych zajęciach. Pozostali patrzyli na nich bez komentarzy. Myśmy uznali, że powinniśmy uszanować ich potrzeby duchowe.

Byliśmy wspólnie w szczecińskiej bazylice katedralnej - nie mieli wielu pytań, nawet nie bardzo słuchali tego, co im mówiłem, ciekawiły ich tylko świeczki płonące przed ołtarzami. Kto je tam stawia i dlaczego? Tłumaczyłem, że to osoby przychodzące do kościoła pomodlić się uzupełniają wewnętrzną modlitwę niewielką ofiarą i znakiem w postaci płonącej świecy, dodawałem, że w chrześcijaństwie świeca i ogień to szczególny symbol, który ma prowadzić myśl i uczucia modlącego się ku Najwyższemu. Słuchali trochę zdziwieni, ale wydawali się usatysfakcjonowani odpowiedzią. Kiedy próbowałem coś powiedzieć o znaczeniu krucyfiksu i tabernakulum, nie byli zainteresowani, nawet robili wrażenie osób, którym nie wypada tego słuchać, a nie chcą wchodzić w spór. Generalnie nie bardzo wiedzieli, jak się zachować i szybko opuścili piękne wnętrze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Byliśmy w sali sesyjnej szczecińskiej Rady Miasta. Namiętnie fotografowali się w prezydium, ale po wyjściu zagadnęli mnie o krzyż wiszący tam nad polskim Godłem i herbem Szczecina. Temat podjął człowiek prezentujący się jako socjalista, a jego głównym argumentem były prawa mniejszości. Znam ten lewicowy argument - mniejszościom podobno przeszkadza, razi w oczy symbol, z którym się nie zgadzają. Próbowałem coś mówić o prawach większości, która chce, by ten symbol był obecny, ale z doświadczenia wiem, że to nie działa. Dałem sobie też spokój z prezentowaniem mojej własnej, prywatnej motywacji: krzyż obecny w przestrzeni mojej pracy i aktywności ma mi przypominać o wartościach, którym chcę być wierny, także o tym jak dalece powinienem być im wierny. W obecności krzyża nie wolno nikogo krzywdzić… Ale to nie na rozmowę z muzułmanami. Ciekawiło mnie natomiast, co o obecności znaku religijnego w przestrzeni publicznej myślą moi przyjaciele mocniej utożsamiający się z islamem. Okazało się, że im w Polsce ten znak w siedzibie władz miejskich zupełnie nie przeszkadza, ale w Tunezji by się na to w żadnym razie nie zgodzili. Półksiężyc to znak kalifatu, może imperium tureckiego, ale nie znak ich wiary. Półksiężyc mają na swojej fladze, ale to raczej znak przynależności do kręgu kulturowego niż do religii. A już na pewno nie znak, który skłaniałby ich do modlitwy. I rzecz istotna - krucyfiks zawiera pasyjkę, postać Chrystusa - tymczasem islam, podobnie jak judaizm nie pozwala na sporządzanie jakichkolwiek wizerunków, a już zwłaszcza wizerunków Boga. Dla nich to bluźnierstwo…

Nie rozmawiałem z nimi o miejscu religii w życiu publicznym - to dla nich temat znacznie bardziej zapalny niż dla nas. W końcu znaczącą siłą polityczną są w Tunezji salafici siłą dążący do podporządkowania państwa prawu islamskiemu, w końcu rządzi tam partia umiarkowanie islamska. W naszej grupie byli zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy tej partii… Rozmawialiśmy natomiast o potrzebie wartości w życiu publicznym - realizowanych, nie jedynie deklarowanych. W wypowiedziach Tunezyjczyków widać było głód wartości społecznych, a zarazem bezradność w tej kwestii. Wartości wywodzących się z religii i wzmocnionych wiarą, ale nie religijnych - takich jak sprawiedliwość, prawdomówność, uczciwość… Oszustwo, nieuczciwość mogą na krótką metę przynieść sukces cwanemu ugrupowaniu. Ale psucie polityki powoduje, że jednostki najcenniejsze, mogące najwięcej z siebie dać wspólnocie, wycofują się, nie chcą uczestniczyć w procederze łamiącym zasady moralne. Wiem - to nie tylko tunezyjski problem, mamy go w nadmiarze i w Polsce. I także u nas jest problem: co zrobić, by kwestie religijne nie były powodem gorszących sporów, lecz by wiara, szukanie związku z Najwyższym były fundamentem najszlachetniejszych postaw społecznych.

2013-07-10 11:55

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Półksiężyc w miejsce krzyża

Niedziela Ogólnopolska 28/2015, str. 38

[ TEMATY ]

islam

V. ZHURAVLEV/pl.fotolia.com

Wojna cywilizacji będzie się toczyć nie na polach bitew, ale przede wszystkim na ulicach wielokulturowych miast, w których coraz częściej dochodzi do gwałtownych zamieszek.

W czasach komunizmu, a więc materializmu dialektycznego i urzędowego ateizmu, w Związku Sowieckim świątynie katolickie, o ile nie zostały zniszczone, zamieniano na magazyny, sklepy, budynki użyteczności publicznej, domy kultury, a w najlepszym razie na sale koncertowe. Dziś w Europie Zachodniej, w czasach materializmu praktycznego i urzędowego laicyzmu, kościoły katolickie są sprzedawane i zamieniane na warsztaty samochodowe, centra handlowe, muzea, a także sale koncertowe. Pojawiają się jednak jeszcze inne koncepcje dobitnie świadczące o tym, że inspirowana oświeceniem walka z krzyżem promuje półksiężyc.

CZYTAJ DALEJ

8 maja - wielkie pompejańskie święto

2024-04-15 14:24

[ TEMATY ]

Matka Boża Pompejańska

Adobe Stock

8 maja to wyjątkowe święto dla czcicieli Matki Bożej Pompejańskiej i odmawiających nowennę pompejańską. To dzień poświęcenia Sanktuarium Królowej Różańca Świętego.

Przywędrowaliśmy na ziemię włoską, do Pompei, gdzie w 1872 r. nowo nawrócony Bartolomeo Longo, przyjechawszy do Pompei „wędrował po okolicy, przechodząc w pobliżu znajdującej się tam kapliczki, usłyszał wyraźnie jakiś głos, który powiedział do niego: "Kto szerzy różaniec, ten jest ocalony! To jest obietnica samej Maryi".

CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie na Piknik Rodzinny

2024-05-09 09:37

plakat organizatorów

    Wyższe Seminarium Duchowne Archidiecezji Krakowskiej organizuje Piknik Rodzinny. W sobotę 18 maja w Krakowie, przy ul Podzamcze 8. Będzie się działo!

    Organizatorzy zapraszają na Mszę św. na godz. 12. A po wspólnej modlitwie, o 13. Nastąpi rozpoczęcie pikniku. Będzie m.in.: pokaz karate, animacje dla dzieci, występ zespołu animacyjnego, losowanie nagród na zakończenie gry terenowej, przedstawienie Wspólnoty Rodzin z Choczni, z koncert zespołu „niemaGotu”. Wśród atrakcji: malowanie twarzy i stylizacja włosów, modelowanie balonów, smaczne przekąski, występy zespołów, stoisko z lodami, tańce lednickie, gra terenowa i dmuchańce!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję