Reklama

Polska

Nowy etap drogi ku kapłaństwu

W Wyższym Seminarium Duchownym w Częstochowie przy ul. Św. Barbary 41 rozpoczął się nowy rok formacyjny. Choć formacja w seminarium przebiega według wypracowanych już form i sposobów, to jednak ten rok dla częstochowskiej wspólnoty seminaryjnej przynosi wiele nowego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nowością każdej szkoły są nowi uczniowie. Tak samo jest też w seminarium duchownym. Nowi kandydaci to przede wszystkim nowa porcja nadziei na to, że Kościołowi nie zabraknie kapłanów. Media zdążyły już przekazać radosną nowinę, że seminaria duchowne w Polsce w tym roku, mimo niżu demograficznego i dużej fali antyklerykalizmu, nie zanotowały kryzysu powołań, a nawet mogą się cieszyć tym, że w całej Polsce do drzwi seminariów zastukało ponad 100 kandydatów więcej niż w roku ubiegłym.

Do WSD naszej archidiecezji zostało przyjętych na pierwszy rok 19 alumnów. To o dwóch więcej niż rok temu. Nowi kandydaci pochodzą praktycznie ze wszystkich regionów archidiecezji. Aż pięciu kleryków pierwszego roku wywodzi się z samej Częstochowy, po dwóch pochodzi z Myszkowa i Pajęczna, jeden z Zawiercia. Pozostali przyjechali do seminarium z mniejszych miejscowości i parafii - m.in.: z Kamieńska, Chrzanowic, Masłowic, Mokrska, Skomlina, Gorzkowa-Trzebniowa. Większość z nich jest bezpośrednio po maturze, choć są i tacy, którzy dla powołania pozostawili swoje dotychczasowe studia, a nawet przychodzą do seminarium z tytułami magistrów. Wszystkich czeka sześć lat drogi ku kapłaństwu. Oni sami muszą włożyć wiele wysiłku, aby wytrwać, ale też bardzo potrzebują modlitewnego wsparcia wielu dobrych ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nowa wspólnota

Reklama

Seminaryjny dom spotkała też w tym roku jeszcze jedna niespodzianka. Częstochowa staje się bowiem miejscem wspólnego kroczenia ku kapłaństwu dwóch seminariów duchownych: WSD Archidiecezji Częstochowskiej i WSD Diecezji Sosnowieckiej. Z Krakowa, spod Wawelu, sprowadzili się pod Jasną Górę klerycy z diecezji sosnowieckiej. Na mocy decyzji Kongregacji ds. Duchowieństwa i Biskupów Diecezjalnych, WSD Diecezji Sosnowieckiej od tego roku zmieniło swoją siedzibę i będzie funkcjonować razem z WSD Archidiecezji Częstochowskiej.

Choć formalnie istnieć będą dalej dwa seminaria diecezjalne, połączone jedną siedzibą, to w praktyce będzie to jedna wspólnota życia, modlitwy, nauki i pracy. Kleryków wychowywać będzie też jeden zespół wychowawców złożony z rektora, wicerektora, prefekta, dwóch ojców duchownych i dyrektora administracyjnego. Wicerektorem został ksiądz diecezji sosnowieckiej, pozostali to kapłani archidiecezji częstochowskiej. Dla kleryków sosnowieckich to wielka przeprowadzka, ale i dla alumnów częstochowskich to ważne zadanie budowania nowej wspólnoty. W sumie, w seminarium w Częstochowie, przygotowywać się więc będzie ponad 115 alumnów (70 WSD Częstochowa i 45 WSD Sosnowiec). Piękny gmach przy ul. Św. Barbary będzie więc jeszcze bardziej tętnił życiem i młodością „kapłanów pragnienia”, jakimi są klerycy.

Nowy rok

Każdy rok przynosi też wiele nowości. Choć niewiele się zmienia w spisie przedmiotów czy regulaminie seminaryjnym, to jak przystało na wspólnotę kościelną, również seminarium stara się żyć tym, czym żyje Kościół. Jest to przede wszystkim ciągle życie Rokiem Wiary. Żeby dobrze formować wierzących, trzeba też samemu pogłębić swoją wiarę. W pierwszym rzędzie dotyczy to przyszłych kapłanów. Troska o wiarę jest nieustającym priorytetem formacji seminaryjnej.

Reklama

Ten rok ma być też rokiem zawierzenia. Bł. Jan Paweł II nazwał nasze seminarium „Szkołą Maryi”, będziemy więc też w szczególny sposób zawierzać całą wspólnotę Niepokalanej. Zaledwie kilka miesięcy dzieli nas od kanonizacji bł. Jana Pawła II. Nowe seminarium w Częstochowie, poświęcone przez Papieża Polaka w 1991 r., staje się nie tylko materialnym, ale żywym pomnikiem Ojca Świętego. Musimy wracać do jego nauczania i przede wszystkim ciągle realizować zadania, które postawił przed nami, kiedy stał na schodach naszego seminarium i dawał nam prorocze wskazania. To są takie trzy aktualne akcenty, które będą nadawać nowy rys formacji seminaryjnej.

Najważniejsza jednak dla nas pozostaje praca z młodymi ludźmi, ich dojrzewanie do kapłaństwa. Wiemy dobrze, że kapłani nie spadają z nieba, ale ze świata, od ludzi i wnoszą w kapłaństwo wszystkie problemy tego świata. Z Bożą pomocą chcemy im pomóc tak przepracować swoje życie, aby Bóg mógł się nimi posłużyć do zbawiania ludzi. Doskonałym impulsem do tego jest postawa Ojca Świętego Franciszka. Mieliśmy to szczęście, w dniach 6-7 lipca tego roku, być z diakonami w Rzymie, na spotkaniu seminarzystów z papieżem Franciszkiem. Z tej pielgrzymki przywieźliśmy ważne zadanie budowania kapłaństwa na czterech fundamentach: życiu duchowym, poznawaniu Boga, głoszeniu Ewangelii i braterskim życiu.

Wchodzimy w ten nowy rok formacji z wielką nadzieją i radością, ale też nie przestajemy prosić o modlitwę za nasze seminarium, a przede wszystkim o wytrwanie dla powołanych i o odwagę pójścia za Jezusem dla tych, którzy dopiero takie decyzje mają przed sobą. Zawsze też jesteśmy wdzięczni wszystkim dobrym ludziom, dzięki którym możemy spokojnie wychowywać i uczyć przyszłych księży. Korzystamy więc z każdej okazji, aby podziękować tym, którzy ciągle modlą się za nas, dzielą się z nami owocami swojej pracy, wspierają ofiarami nasze seminarium i osobiście alumnów, którzy pochodzą z biedniejszych rodzin. Mówi się o seminarium, że jest „źrenicą oka biskupa”, ale trzeba też powiedzieć, że dla całego Kościoła jest ono szczególnym miejscem troski, bo trudno nam byłoby się spotykać z Bogiem, gdyby nie było kapłanów.

2013-10-02 09:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spotkanie przyjaciół seminarium

Niedziela lubelska 24/2018, str. I

[ TEMATY ]

seminarium

Ewa Kamińska

Spotkania członków Towarzystwa Przyjaciół Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie odbywają się raz w roku. Mają uroczysty i zarazem familijny charakter. Tak też było i tym razem. 3 czerwca do kościoła seminaryjnego pw. Przemienienia Pańskiego przybyło ok. stu członków Towarzystwa. Podczas Mszy św. śpiewał chór seminaryjny pod dyrekcją ks. Tomasza Lisieckiego. Dzięki próbie przed liturgią uczestnicy Eucharystii nie mieli problemów ze śpiewem, nawet z trudniejszymi melodiami gregoriańskimi. W homilii prefekt ks. Waldemar Głusiec mówił o znaczeniu dnia świętego dla człowieka. Dla Jezusa ważniejszy niż szabat jest człowiek, dlatego pyta, czy można w tym dniu czynić dobro.
CZYTAJ DALEJ

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

2025-04-07 13:15

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Pro-liferka, dziennikarka, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, doradca życia rodzinnego, współautorka serii podręczników do wychowania do życia w rodzinie Magdalena Guziak-Nowak opisuje wstrząsającą relację ze szpitala w Oleśnicy.

ZABILI DZIECKO W 9 MIES. CIĄŻY. Gotowe do samodzielnego życia, prawie noworodka. Tak, w Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję