Ewangelia (Łk 2, 16-21)
Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał Anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.
Drodzy!
1. Dzisiejsze czytania, na pierwszy dzień nowego roku, zawierają kilka ważnych przesłań, kilka ważnych wskazań dla nas, jak żyć i jak wykorzystać czas, który jest nam dany czy też zadany. Ponieważ dzisiejszy dzień jest również uroczystością Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, dlatego zacznę od Niej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pisarz natchniony mówi, że „zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu”. Maryja widziała wszystko, co dzieje się wokół, zachowywała to i rozważała. Oznacza to, że była Kobietą myślącą.
Reklama
Myślenie nie sprowadza się do magazynowania informacji. Robią to znacznie lepiej dyski komputerów. Ich pojemność jest nielimitowana. W procesie myślenia następuje mądre przetworzenie zebranych informacji, odważna, krytyczna i twórcza analiza, która bierze pod uwagę świat wartości. Takie myślenie rozważa szczegóły w obszarze większej całości, w kontekście celów, jakie wyznaczył sobie człowiek.
Czasownik myśleć jest pochodny do terminu myśliwy. Kto myśli, zachowuje się niczym myśliwy. Nie ugania się on wprawdzie za zwierzyną, ale za sensem życia, które przeżywa, znaczeniem tego, co go spotyka, wartością ludzi, którzy go otaczają itd. Prawda kryje się w faktach i zdarzeniach, lecz póki nie zostaną one poprawnie odczytane, póki rozum ludzki nie wejdzie w nie, a myśl i sumienie nie podda ich interpretacji, prawda faktów i zdarzeń pozostanie na zawsze zakryta.
Musimy nauczyć się „zachowywać” wszystko to, co widzieliśmy w roku ubiegłym i rozważać o tym, abyśmy byli mądrzejsi w roku, który staje przed nami otworem. Kiedy czegoś doświadczamy, ale nad się nie zastanawiamy, nie pytamy, dlaczego to nas spotyka, jaki jest tego sens, co chce nam przez to Pan Bóg powiedzieć, dokąd nas to prowadzi itd., to wówczas nie wzrastamy w mądrości.
Maryja jest Niewiastą Mądrą. Prosimy Ją, aby i nas uczyła mądrości życia, mądrego patrzenia na to, co dzieje się wokół, rozważania tego w obecności Boga, zachowywania tego, co wartościowe i odrzucania tego, co zbędne.
Reklama
2. Ewangelista mówi ponadto, że paterze „ujrzeli i opowiedzieli, co im zostało objawione o tym dziecięciu”. To ważne przesłanie na rozpoczynający się Rok. Jako wierzący mamy widzieć w tym, co nas spotyka obecność i działanie Boga i opowiadać o tym innym. W istocie chodzi o to, aby dzielić się wiarą, czyli dzielić się z innymi tym, co piękne, co daje (rodzi) nadzieję, co mówi, że Bóg nie wycofał się z naszego życia, z życia Kościoła czy świata, ale nadal w nim przebywa i dokonuje wielkich rzeczy także wtedy, kiedy nam wydaje się, że Go nie ma albo że działa rzeczy niepozorne. Tymczasem tak nie jest: Bóg nie osierocił świata, nie porzucił go, bo czyż On, który kocha nas bardziej, niż rodzona matka, może nas nie kochać, czy może o nas zapomnieć? Św. Paweł pisze w Liście do Galatów, że „na dowód tego, że jesteście synami, Bóg zesłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: «Abba, Ojcze!»”
Tą prawdą – prawdą o miłości Boga do nas, do ludzi, do każdego człowieka, mamy się dzielić w nowym roku.
3. Pan mówi Mojżeszowi, aby powiedział „Aaronowi i jego synom”, że mają i jak mają błogosławić Izraelitom. To również ważny przekaz. Nie mają błogosławić sobie samym, ale drugim. Pośrednio nie mają zabiegać (wyłącznie) o swoje dobro, swoją radość, swoje szczęście, ale bliższe winni im być dobro, radość, zdrowie, szczęście drugich, ich bliźnich. A wtedy, jakby rykoszetem, dobro, które czynią dla innych, wróci do nich.
Potrzebujemy drugich, aby im błogosławić. Rok, który się otwarł przed nami, postawi na naszej drodze wiele różnych osób i Pan chce, prosi nas, abyśmy im błogosławili. Potrzebuję drugiego, aby odkryć Boga i Jego bliskość. Mogę też pomóc innym odkryć Boga, odkryć Bożą miłość, Jego troskę o nich, Jego o nich zapobiegliwość, kiedy ja będę dla nich dobry, kiedy nie będę ich prześladował, ale będę im błogosławił, przebaczał, przychodził im z pomocą albo zwyczajnie będę obok nich, kiedy potrzebować będą zwykłej obecności.
Pan każe Aaronowi jego synom błogosławić tych, którzy są obok nich, przed nimi, z nimi. Nie każe im szukać jakichś ludzi szczególnych, ale zwyczajnie być dobrym dla tych, których widzą, których spotykają na swoje drodze, z którymi żyją na co dzień.
Reklama
To wielka mądrość Bożego słowa. Nieraz wydaje nam się, że bylibyśmy dobrzy lub lepsi, że moglibyśmy pomagać innym lepiej, gdybyśmy byli w innym miejscu, z innymi ludźmi, w innej sytuacji, gdybyśmy byli młodsi lub starsi itd. Że pomagalibyśmy lepiej i skuteczniej, gdybyśmy byli wykształceni lub zajmowali lepsze stanowisko w społeczności itd. Ale tak nie jest. Bóg chce, abym błogosławił, abym był dobry, życzliwy, miłosierny dla bliźniego w tym miejscu, w którym żyję i przy pomocy tych środków, jakimi teraz dysponuję.
Bóg zaprasza nas do bezinteresowności. Nakazuje Aaronowi błogosławić lud tymi słowami: „Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem”.
Słowa tego błogosławieństwa wolne są od egoizmu. Nie ma w nich szukania osobistych korzyści. Nic z warunkowości: ‘będę dla ciebie dobry o ile tym będziesz dla mnie życzliwy, o ile będziesz umiał mi się za to odwdzięczyć’. Nic z tego! W błogosławieństwie, które Bóg karze udzielać bliźnim, jest bardzo wiele bezinteresowności i nic z zazdrości. Ten, który czyni dobrze innym – mówi Bóg – ma się cieszyć, kiedy drugiemu jest dobrze, kiedy mu się powodzi. To również misja dla nas na cały rok.
Św. Łukasz pisze, że „pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę”.
Również nas zaprasza Bóg, abyśmy z ufnością i nadzieją weszli w ten nowy rok i odnajdywali w ludziach, których będziemy spotykać oraz w zdarzeniach, które będą naszym udziałem, Jezusa. Chodzi bowiem o to, abyśmy wszędzie i we wszystkim widzieli obecnego i działającego Zbawiciela.
Panie, uczyń mnie zwiastunem dobrej nowiny w świecie współczesnym Amen!
Więcej książek, artykułów, tekstów oraz nagrania audio homilii znajdziesz na stronie internetowej ojca prof. Zdzisława Kijasa: zkijas.com
Redakcja tekstu: dr Monika Gajdecka-Majka
Homilie pochodzą z książki "U źródła Życia. Rozważania na niedziele czasu Adwentu, Bożego Narodzenia, Wielkiego Postu i Wielkanocy, Rok A,B,C", wydanej przez wydawnictwo Homo Dei.