Reklama

Niedziela Sandomierska

Proces beatyfikacyjny ruszył

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Stanisław Sudoł, proboszcz w parafii Dzikowiec zmarł 19 marca 1981 r. w opinii świętości. Wcześniej pracował w parafiach: Rakszawa i Wiązownica. Dokładnie w 33. rocznicę śmierci diecezja sandomierska podjęła się otwarcia procesu beatyfikacyjnego tego świątobliwego Duszpasterza.

Rozpoczynając Mszę św. w bazylice katedralnej w Sandomierzu bp Krzysztof Nitkiewicz powiedział: – Przez otwarcie procesu beatyfikacyjnego ks. Stanisława Sudoła, Opatrzność Boża wydobywa ze wspólnoty Kościoła postać szczególną, nieprzeciętną, wyjątkową. Ks. Sudoł należał całkowicie do Chrystusa. Utożsamiał się z Nim nie tylko w liturgii, ale i w sposobie kapłańskiego posługiwania. Kochał ludzi i dla nich żył niezależnie od gwałtowności wojny, napięć na tle narodowościowym i w czasach komunizmu. Jest dla nas wzorem, rachunkiem sumienia, mocnym znakiem danym od Boga, aby nie zwlekać z nawróceniem i uwierzyć Ewangelii – mówił Biskup Ordynariusz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Liturgia, w której polecano pomyślność procesu beatyfikacyjnego ks. Stanisława Sudoła, została poprzedzona obrzędami inaugurującymi. Była to pierwsza publiczna sesja. Postulatorem procesu został mianowany ks. Krzysztof Cisek. W skład trybunału weszli: delegat biskupi ks. Sylwester Serafin, promotor sprawiedliwości ks. Michał Grochowina i notariusz ks. Krzysztof Irek.

Sandomierska katedra wypełniła się licznie przybyłymi kapłanami. W inauguracji wzięły udział siostry zakonne, klerycy, a przede wszystkim mieszkańcy miejscowości, w których duszpasterzował ks. Stanisław oraz liczni diecezjanie.

Zgodnie z obowiązującą procedurą ks. Cisek zwrócił się z oficjalną prośbą do Biskupa Sandomierskiego o formalne rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego. Po przedstawionym życiorysie zostali zaprzysiężeni członkowie trybunału. Do nich należeć będzie badanie dokumentów i przesłuchania świadków. Wszyscy, którzy będą w jakikolwiek sposób związani z pracami nad procesem beatyfikacyjnym złożyli przysięgę wiernego wypełnienia zadania oraz dochowania urzędowej tajemnicy.

Reklama

Eucharystii o pomyślność rozpoczętego dzieła przewodniczył Ordynariusz Sandomierski, natomiast bp Edward Frankowski wygłosił homilię w której mówił: – Dziękujemy Bogu za wzór tego kapłana, za jego wiarę, kulturę życia, bezinteresowność, gorliwość duszpasterską, za dobre, piękne i świątobliwe życie. Bez przesady możemy powiedzieć, że Sługa Boży był jak proboszcz z Ars, ubogi, posłuszny Kościołowi i oddany ludziom. Odznaczał się cechami świętości św. Franciszka, ascezą i zjednoczeniem z Chrystusem i Maryją – podkreślał bp Frankowski.

Osoby, które znały ks. Stanisława Sudoła proszone są o kontakt z biurem postulatorskim przy Kurii Diecezjalnej w Sandomierzu. Ks. Cisek zwraca się również o zgłaszanie się osób, które są w posiadaniu w swoich prywatnych zbiorach pamiątek, listów, notatek lub innych pism Sługi Bożego. Bp Krzysztof Nitkiewicz oraz ks. Krzysztof Cisek wszystkich proszą o modlitwę w intencji pomyślnego przebiegu procesu i beatyfikacji Sługi Bożego ks. Stanisława Sudoła.

2014-03-26 12:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przemyśl: zakończenie diecezjalnego procesu beatyfikacyjnego s. Roberty Zofii Babiak

[ TEMATY ]

proces beatyfikacyjny

pl.wikipedia.org

Roberta Zofia Babiak

Roberta Zofia Babiak

Uroczysta sesja zamykająca na szczeblu diecezjalnym proces beatyfikacyjny Służebnicy Bożej s. Roberty Babiak odbyła się 24 czerwca w Domu Generalnym Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej w Starej Wsi. Siostra Babiak w 1940 r. rozpoczęła pisanie dziennika duchowego, w którym zapisała m.in. modlitwę nazwaną później „koronką miłości”.

Siostra Babiak miała także wpływ na ówczesnego biskupa przemyskiego przekazując mu przesłanie Pana Jezusa dotyczące dwóch przykazań miłości. Miało to niezwykły wydźwięk na tle toczącej się II wojny światowej.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Nowy krzyż misyjny w Bogatyni poświęcony!

2024-05-21 16:26

arch. parafii

Po akcie profanacji, jaka miała miejsce w nocy z 3 na 4 kwietnia, kiedy nieznany dotąd sprawca ściął krzyż misyjny znajdujący się przy kościele św. Maksymiliana, stanął nowy krzyż misyjny.

Na stronie parafii można było wówczas przeczytać słowa proboszcza ks. Piotra Kutkiewicza: - Z bólem serca zawiadamiam parafian, iż dzisiaj w nocy tj. z 3/4 kwietnia został ścięty piłą Krzyż Misyjny znajdujący się obok wejścia do kościoła. Myślę, że każda profanacja boli. To jest po prostu bolesne, zwyczajnie bolesne. Ale modlimy się także za sprawcę, kimkolwiek on jest, o przemianę serca.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję