Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Tydzień Modlitw o Powołania

Czyja to decyzja?

Każdego roku o tej porze rozpoczynamy Tydzień Modlitw o Powołania. Kościół zwraca uwagę wiernych katolików na potrzebę nowych powołań kapłańskich i zakonnych, ale także na potrzebę szczerej modlitwy i duchowego wspierania osób, które już taką drogę wybrały i na co dzień stykają się zarówno z jej trudami, jak i z własnymi słabościami i wątpliwościami. Czy taki jeden tydzień w ciągu roku może mieć wpływ na liczbę czy jakość powołań? Jaki widzimy sens w duchowym wspieraniu powołań?

Niedziela zamojsko-lubaczowska 19/2014, str. 8

[ TEMATY ]

powołanie

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najpierw trzeba poczuć powołanie, usłyszeć wewnętrzną zachętę – mówi kleryk Zbyszek. – To pierwszy moment, który można porównać do rzucenia ziarenka. Po nim następuje kiełkowanie, czyli czas przyglądania się samemu pomysłowi, zestawiania go ze swoim życiem, z innymi pomysłami, jakie mieliśmy wcześniej lub jakie to życie nam podsuwa.

Wzrastanie, dojrzewanie, owocowanie

Zbyszek ma 21 lat, ale – jak mówi – jeszcze nie czuje się całkiem dorosły i w pełni odpowiedzialny za podjętą decyzję. Uczy się, poszerza zasób swojej wiedzy i stara się zrozumieć, co Bóg do niego mówi właśnie przez książki, pisma, ludzi, których spotyka… – Niedawno poczułem, że najważniejsza dla mnie, na tym wstępnym etapie rozpoznawania powołania, jest pokora. Ja przede wszystkim mam się skupić na słuchaniu i przyjmowaniu Słowa Bożego; także od tych, którzy je przekazują i o nim mówią. Którzy na tej drodze powołania są już na innym etapie. Oni wzrastają, dojrzewają, owocują – mówi Kleryk. – Ale każdy z tych etapów przynosi coś, co raduje, a także coś, dzięki czemu nabywamy doświadczenia. Wszystkim tym powinniśmy przede wszystkim umieć się dzielić. W swoich środowiskach, a także w rodzinie, wśród znajomych. Czasem bywa, że ktoś zupełnie nie związany z naszym powołaniem potrafi wpłynąć na rozwiązanie największych problemów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kochać i akceptować

Zbyszkowi pomaga wsparcie rodziców i młodszej siostry. – Rodzina cieszy się z mojego wyboru i w wielu sytuacjach pokazuje, że jest ze mną. Myślę, że wielką siłę mogą dać bliscy, którzy potrafią nie stawiać wymagań, lecz przede wszystkim chcą kochać i akceptować. Wtedy wiem, że to moja decyzja, moja odpowiedź na Boże wezwanie. Że jestem świadomy, a co za tym idzie, nie będę szukał łatwego usprawiedliwienia w razie, gdyby mi się coś nie udało. Już dziś widzę, jakie to ważne, kiedy np. porównuję swoją sytuację do życia niektórych kolegów. Jeśli nie masz kogoś, kto wspiera, jeśli rodzina to w rzeczywistości obce osoby; nikt nie cieszy się twoimi osiągnięciami i nie pociesza, gdy ci ciężko – jest o wiele trudniej. Znam sytuację, gdzie najbliżsi zupełnie odcięli się od chłopaka, który wstąpił do seminarium… I w czyjej intencji wtedy się modlić? – pada retoryczne pytanie.

Reklama

Powołanie do normalności

Marylę pamiętam ze szkoły podstawowej. Była ode mnie starsza o rok i mieszkała niedaleko. Każdy zwracał na nią uwagę; oprócz niezwykłej urody nosiła w sobie jakąś tajemnicę. Nie taką rzeczywistą, bo o takiej ktoś by przecież wiedział, ale coś nieuchwytnego, co kazało jej się czasem tak dziwnie zamyślać i uśmiechać z zakłopotaniem. Dziewczyna podobała się chłopakom, co nikogo nie dziwiło, jednak żaden nie miał śmiałości się do niej zbliżyć. Każdy ją szanował i każdy czuł dystans. Kiedy dowiedziałam się, że jest w nowicjacie, nie umiałam sobie wytłumaczyć, jak ktoś z taką urodą może chcieć zamknąć się zupełnie na świat, ukryć piękne czarne włosy pod grubym welonem i już zawsze odwracać wzrok od „ludzkich” spojrzeń. Byłam bardzo młoda i czułam, że jest w tej decyzji coś, czego kompletnie nie rozumiem. I było. Spotkałam Marylę po kilku latach, kiedy obie odwiedzałyśmy rodziców w naszym rodzinnym mieście. Jej uroda, schowana pod jednostajnym strojem i grubym welonem, nie straciła niczego z wcześniejszej świetności. Przeciwnie. Zyskała pewność, jasne spojrzenie i serdeczny, szczery uśmiech. Zamiast ślicznej, ale niepewnej i zakłopotanej dziewczyny, zobaczyłam pięknego człowieka. Pełną radości młodą kobietę, która dobrze się z sobą czuje. – Teraz już wszystko jest na swoim miejscu. Dopiero teraz żyję normalnie – powiedziała mi wtedy. A także o tym, jak rodzice cierpieli, gdy dowiedzieli się, że pragnie żyć w zakonie i jak trudno jej było żyć, zanim nie powierzyła się Bogu.

O co się modlić?

Modlitwa o powołania to widać nie tylko prośba o to, by jak najwięcej osób umiało świadomie przyjąć łaskę wyboru drogi kapłańskiej czy zakonnej. To także duchowe wspieranie wszystkiego, co dzieje się wokół osoby powołanej; modlitwa za jego rodzinę, przyjaciół, za parafię, w której wzrasta, szkołę, a także za tych, którzy mają wpływ na umocnienie jego wiary: przewodników i ojców duchowych. Dobrze też kierować modlitwy o wstawiennictwo do świętych, którymi powołani się inspirują, lub do tych świętych, którzy są patronami młodych, rozeznających powołanie, poszukujących drogi itd. Dobrze jest też pamiętać, że możemy być powołani do czegoś innego: do życia rodzinnego, samotnego, do bycia czyimś przyjacielem, synem, bratem... W każdej z tych sytuacji potrzebna jest miłość i akceptacja. Nasza dla innych i innych, skierowana do nas. I zaufanie Bogu.

2014-05-07 15:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Geneza powołań w USA: rodzina, parafia, adoracja

[ TEMATY ]

rodzina

USA

parafia

powołanie

Bożena Sztajner/Niedziela

Stabilna wierząca rodzina i świadectwo księdza na parafii to dwa czynniki mające największy wpływ na rozwój nowych powołań do kapłaństwa czy życia zakonnego w Stanach Zjednoczonych – wskazuje bp Earl Boyea, odwołując się do świadectw seminarzystów, którzy w tym roku przyjmą święcenia kapłańskie. Będzie ich w sumie 458.

Badania wśród tegorocznych neoprezbiterów przeprowadzili uczeni z uniwersytetu Georgetown. Odpowiedzi udzieliło 334 seminarzystów z 116 amerykańskich diecezji i 24 zgromadzeń zakonnych. Zdecydowana większość z nich to katolicy z urodzenia. 93 proc. zostało ochrzczonych w Kościele katolickim już jako dzieci. 96 proc. było wychowywanych przez swych naturalnych rodziców. 92 proc. w rodzinie, gdzie małżeństwo żyje razem. 84 proc. tegorocznych neoprezbiterów ma oboje rodziców katolików. Co trzeci ma w rodzinie księdza lub zakonnika.

CZYTAJ DALEJ

Włochy/Papież w Wenecji: wizyta w więzieniu dla kobiet, spotkanie z młodzieżą i Msza św.

2024-04-28 07:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Papież Franciszek spędzi niedzielę w Wenecji. Odwiedzi więzienie dla kobiet, gdzie znajduje się też pawilon Stolicy Apostolskiej na Biennale Sztuki. Papież przybędzie tuż po wejściu w życie systemu rejestracji wizyt w mieście i opłaty 5 euro, jeśli nie zostaje się na nocleg. Za wstęp zapłaci około 9 tysięcy wiernych.

Podróż Franciszka do miasta nad laguną rozpoczyna się wcześnie rano. Po odlocie śmigłowcem z Watykanu o 6.30 przybędzie do Wenecji około godziny 8.

CZYTAJ DALEJ

Biskup Świdnicki zachęca do modlitwy za tegorocznych maturzystów

2024-04-28 19:24

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

matura

Bożena Sztajner/Niedziela

W obliczu zbliżających się egzaminów maturalnych Biskup Świdnicki bp Marek Mendyk wystosował specjalną zachętę do wiernych, aby wspierali młodzież maturalną w ich duchowej i intelektualnej podróży.

W okresie, który dla wielu młodych osób jest czasem stresu i niepewności, biskup prosi o modlitwy, które mogą dodać maturzystom siły i pewności siebie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję