Reklama

Historia

Poległ jako pierwszy

Bohater Powstania Warszawskiego, niezwykły w swej mądrości, pokorze i zawierzeniu młody kapłan, żołnierz Armii Krajowej i ten z pokolenia „kamieni rzuconych na szaniec”, który swoją postawą uczy nas, jak kochać Boga i bliźniego do końca

Niedziela Ogólnopolska 30/2014, str. 17

[ TEMATY ]

historia

Powstanie Warszawskie

ARCHIWUM

Ks. Tadeusz Burzyński – pierwszy kapłan, który zginął w powstaniu

Ks. Tadeusz Burzyński –
pierwszy kapłan, który zginął w powstaniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sługa Boży ks. Tadeusz Burzyński, którego proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym został już zakończony, w 70. rocznicę Powstania Warszawskiego i 70 lat po swojej męczeńskiej śmierci zostanie pochowany w łódzkiej bazylice archikatedralnej. Jego doczesne szczątki spoczną w sarkofagu przy tablicy upamiętniającej 153 kapłanów Kościoła łódzkiego, którzy podczas II wojny światowej oddali swoje życie za wiarę, Kościół i Ojczyznę. Uroczystości 1 sierpnia br. o godz. 12 będzie przewodniczył abp Marek Jędraszewski, metropolita łódzki, zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.

Gotowy na śmierć

Sługa Boży ks. Tadeusz Burzyński pod koniec lipca 1944 r. podjął na okres wakacji obowiązki kapelana w klasztorze Sióstr Urszulanek przy ul. Wiślanej (dawniej ul. ks. Siemca) na warszawskim Powiślu, zastępując ks. Jana Zieję. Jako żołnierz Armii Krajowej wiedział o planowanym wybuchu powstania, dlatego 1 sierpnia o godz. 16 w kaplicy klasztornej wystawił Najświętszy Sakrament i rozpoczął adorację. Tuż przed godziną „W” w pobliżu rozległy się strzały. Były ofiary – pierwsi ranni i zabici. Na pomoc ruszyły siostry urszulanki, które na wieść o wybuchu powstania pośpiesznie zorganizowały w swoim domu szpital polowy. Pierwszy patrol sanitarny złożony z pięciu sióstr, mimo odpowiedniego oznakowania, dostał się pod bardzo silny ostrzał. Za swoją chęć pomocy bliźnim trzy siostry – Maria Deymer, Wanda Chodkowska i Zofia Bagińska oraz postulantka Jadwiga Frankowska zapłaciły najwyższą cenę. Z patrolu powróciła jedynie ciężko ranna s. Janina Płaska. Rannym z ostatnią posługą pośpieszył ks. Burzyński. Jednak i jego dosięgły kule. Śmiertelnie rannego kapłana przyniosły do domu sióstr harcerki. Siostry próbowały opatrzyć rany kapłana, zaś ks. Mikołaj Biernacki przyniósł Komunię św. i wysłuchał spowiedzi. Nie mógł jednak namaścić umierającego olejami świętymi, gdyż naczynie wypadło postrzelonemu kapłanowi z rąk. Ktoś znalazł je i nazajutrz przyniósł do klasztoru. S. Stanisława Czekanowska tak wspomina ostatnie minuty życia księdza: „Bardzo cierpiał. Umierał z całkowitą świadomością. Przed Komunią św. i po niej modlił się półgłosem i miałyśmy przeświadczenie, że jest gotów i dojrzały do oglądania Boga w wiekuistej światłości. Skonał w niecałe pół godziny po przyniesieniu go do nas. Wiele sióstr i mieszkańców naszego domu modliło się przy nim aż do jego śmierci”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Chętnie umieram

Ks. Tadeusz Burzyński był pierwszym kapelanem, który poległ w Powstaniu Warszawskim. Rozkazem Komendy Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej nr 23 z 27 sierpnia 1944 r. ks. Burzyński został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Walecznych. Podobne odznaczenia otrzymały siostry, które zginęły w patrolu.

Przy księdzu znaleziono trzydniowe karty modlitwy oraz notatnik ze szkolnych rekolekcji z 1930 r., w którym jako 16-letni chłopak zapisał swoje postanowienia – ćwiczenie słabej woli i dobre uczynki świadczone bliźnim. Do dzisiaj zachował się także wzruszający list napisany przez ks. Burzyńskiego 10 dni przed śmiercią, kierowany do ks. Tadeusza Pecolta – przytacza w nim, jako wzór i moc kapłańskiego ducha, słowa rannego niemieckiego kapelana – ks. Eryka, podyktowane kilka chwil przed śmiercią: „Z radością oddaję Zbawicielowi moje młode kapłańskie życie. Oddaję je takim, jakim je od Niego otrzymałem przed dwoma laty. Było to kapłaństwo czyste i święte. Mogę stanąć przed Zbawicielem i pójdę do Niego. Cieszę się, bo wielka będzie nagroda. Za wszystkie ofiary, za wszystkie cierpienia i za wszystko zapłaci mi Zbawiciel i dlatego chętnie umieram”. W posiadaniu łódzkiej Kurii jest także list ks. Jana Ziei, który, poruszony śmiercią kapłana, po latach powraca do krótkiego z nim spotkania.

2014-07-22 12:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zbiorowe memento

Niedziela małopolska 33/2022, str. III

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

MFS/Niedziela

Po Mszy św. z Rynku Głównego wyruszył patriotyczny pochód

Po Mszy św. z Rynku Głównego wyruszył patriotyczny pochód

Dnia 1 sierpnia, o godz. 17 stajemy wszyscy na baczność, aby pamiętać o tym dniu i o tej godzinie – powiedział metropolita krakowski w bazylice Mariackiej.

W rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego cała Polska zatrzymuje się o godz. 17, by oddać hołd bohaterom tamtych dni. Także w Krakowie jest to od lat chwila szczególna.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

2024-05-02 20:32

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Dlaczego Maryja jest Królową Polski? Kto to w ogóle wymyślił? Co to właściwie oznacza dla współczesnych Polaków i czy faktycznie jest to sprawa wyłącznie religijna? Zapraszamy na trzeci odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski przybliża fascynujące początki królowania Maryi w naszej Ojczyźnie.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję