Reklama

Drogi do świętości

Twoja kolej, Jezu

Niedziela Ogólnopolska 37/2014, str. 53

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

Tambako the Jaguar / photo on flickr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Końcówka lata. Czas, kiedy jeszcze możemy cieszyć się ładną pogodą. Zdarza się jednak, że nawet w najbardziej słoneczny dzień praktycznie nie wiadomo skąd nadciąga na pozór mała chmurka, z której potrafi spaść duży deszcz. Podobnie jest w życiu, gdy na przykład lekarz wykonując rutynowe badania, nagle wykrywa u nas jakąś poważną chorobę.

W tym momencie przypomniało mi się pewne lato, kiedy, patrząc tak po ludzku, przez moje wtedy jeszcze bardzo młode życie przeszły prawdziwe huragany. Wszystko zaczęło się od tego, że na początku lata zachorował mój tata. Po szeregu szczegółowych badań lekarze stwierdzili u niego dyskopatię i zabronili wykonywania jakichkolwiek ciężkich prac. Na liście czynności zakazanych znalazło się wożenie mnie wózkiem. W praktyce oznaczało to zero spacerów, zero wyjść do kina, do kościoła, czyli egzystencja w czterech ścianach… A że natura obdarzyła mnie niezwykle żywym temperamentem, zaistniałą sytuację odebrałam jako zamach na swoją wolność. Jednak gdy nieco ochłonęłam, zaczęłam logicznie myśleć. Pierwszy pomysł, który pojawił się w mojej biednej głowie, brzmiał: wózek akumulatorowy. Czyli taki pojazd, który umożliwiłby mi samodzielne poruszanie się po mieście. A że działo się to ponad dwadzieścia lat temu, w czasach, kiedy wózki akumulatorowe kojarzyły się tylko z filmem „Przyjaciel wesołego diabła”, musiałam pokonać wiele przeciwności losu, zanim udało się zdobyć wymarzony pojazd. Jednak tamten, jakże trudny okres, otworzył mi drzwi do całkiem nowego życia. I chociaż to nowe stawiało i nadal stawia kolejne wezwania, to nie cofam się, gdyż wiem, że nawet po najstraszniejszej burzy zawsze wychodzi słońce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Powiecie: wszystko ładnie, pięknie, gdy jest już po burzy. Jednak co robić, gdy właśnie życie nam wali się i to na całej linii? W takiej sytuacji znalazło się kilku Apostołów, którzy wraz z Chrystusem chcieli przeprawić się na drugą stronę jeziora. Wszystko było w porządku do momentu, gdy zerwał się wiatr, rozpętując straszną burzę. Na uwagę zasługuje zachowanie Apostołów wpadających w panikę i spokój Jezusa, który śpi. Potem zbudzony przez wystraszonych uczniów, wstaje i rozkazuje wiatrowi i wodzie, aby się uciszyły. Ważne także są słowa Pana, zarzucającego swoim towarzyszom strach i brak ufności w Jego moc (por. Mk 4, 35-41).

Reklama

Wydaje mi się, że powyższe słowa stanowią bardzo cenną wskazówkę dla nas. Przyznam się, że gdy borykam się z jakimś problemem, to w pewnym momencie mówię sobie: „Anka, po co ty tak się martwisz, oddaj to wszystko Wszechmocnemu, niech On też się trochę pomartwi, przecież ma większą głowę od mojej, może więc coś wymyśli”. Wiele razy mogłam się przekonać, że rzeczywiście warto oddać ster swego życia Chrystusowi. W tej chwili przypomniała mi się sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy część społeczeństwa, nie rozumiejąc pewnych spraw, zaprotestowała przeciwko przeniesieniu naszego ośrodka w nowe miejsce. Tak się stało, że również stanęłam w obronie interesów tych, którzy sami nie są w stanie walczyć o swoje prawa. Pamiętam, że gdy wyczerpały się już wszelkie pomysły, pojechałam przed kustodię i w swoich myślach tak powiedziałam do Pana: „No, Panie Jezu, ja już swoje zrobiłam, teraz Twoja kolej, ujmij się za tymi, którzy nawet nie zdają sobie sprawy, co się dzieje wokół nich”. Nie wiem, na ile moja modlitwa została wysłuchana, jednak faktem jest, że od nowego roku cieszymy się nowymi pomieszczeniami.

Reasumując, w życiu jak w pogodzie, bywa różnie... Ważne jest, aby nawet wśród najcięższych burz umieć podnieść oczy do Boga, prosząc Go o pomoc.

2014-09-09 13:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Moje wyzwanie na wiosnę

Wiosna, coraz dłuższe dni, nareszcie więcej słońca. Człowieka aż nosi, żeby coś zmienić w szarej codzienności. Może nowy akcent w garderobie? Może zwyczajnie pomalować pokój albo choćby tylko jedną ścianę? A może podjąć wyzwanie i... zmonetyzować pasję, zmienić pracę, przeczytać książkę, która od Wigilii czeka na lepszy moment w mojej czasoprzestrzeni? Dobrze zatroszczyć się o siebie. Przednówek bywa trudny dla organizmu. Trochę odpoczynku, okraszonego ruchem na świeżym powietrzu i urozmaicona dieta z większą ilością warzyw i owoców nie tylko sprzyja zdrowiu, ale pozytywnie wpływa na kondycję fizyczną. Jednocześ-
nie, co przecież nie jest bez znaczenia w perspektywie zbliżających się wakacji, poprawia sylwetkę. O tak, tu i teraz! – To jest moja trampolina do zmian. Jak ja dobrze znam ten stan ciała i ducha.

CZYTAJ DALEJ

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom - "Trzymajcie się mocno Chrystusa!"

2024-04-27 20:22

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Ks. bp Sławomir Oder

Adam Bujak, Arturo Mari/Rok 2.Biały Kruk

- Jan Paweł II, gdyby żył i widział, co się dzieje dziś w Polsce, powiedziałby nam: "Trzymajcie się mocno Chrystusa!" - mówi w rozmowie z KAI bp Sławomir Oder, wcześniej postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Karola Wojtyły. Kapłan wyjaśnia, że współczesny Kościół i świat zawdzięcza papieżowi z Polski bardzo bogate dziedzictwo, którego centralnym elementem jest personalistyczne rozumienie tajemnicy człowieka, jego praw i niezbywalnej godności.

Marcin Przeciszewski, KAI: Mija 10-lat od kanonizacji Jana Pawła II. Jak z perspektywy tych lat patrzy Ksiądz Biskup na recepcję dziedzictwa św. Jana Pawła II? Co z tego dziedzictwa, z dzisiejszego punktu widzenia jest najważniejsze?

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję