Reklama

Rekolekcje Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej

„Matko Boża Różańcowa, wejdź w życie naszych rodzin, naszej Ojczyzny i całego świata” – pod takim hasłem członkowie Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej w dniach 2-5 października 2014 r. przeżywali swoje rekolekcje

Niedziela Ogólnopolska 41/2014, str. 14

Bożena Sztajner/Niedziela

Procesja światła do stacji tajemnic różańcowych

Procesja światła do stacji tajemnic różańcowych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Program rekolekcyjny był bardzo bogaty. Każdy dzień rozpoczynała Eucharystia z nauką rekolekcyjną i konferencją, uczestnicy rekolekcji odprawiali Drogę Krzyżową, spotykali się na wspólnym Różańcu na Apelu Jasnogórskim. 5 października uroczystej Eucharystii na Szczycie Jasnogórskim przewodniczył biskup świdnicki Ignacy Dec. W homilii powiedział: – Możemy być pewni, że kto tę modlitwę odmawia wiele razy, każdego dnia, ten nie powinien lękać się śmierci, Maryja na pewno nie zawiedzie, będzie pamiętać w godzinie naszej śmierci, abyśmy dobrze odeszli z tego świata, abyśmy trafili tam, gdzie jest miejsce naszej wiecznej radości.

Rodzina w rozkwicie, nie w kryzysie

46 lat temu nowo powstała Jasnogórska Rodzina Różańcowa liczyła kilkaset osób. Dziś ma ponad 12 mln członków, co jest udokumentowane wpisami, jak zapewnia o. Bogumił Schab OSPPE, dyrektor Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej. – W takim razie jest to rodzina, której nie dotyka kryzys! – zauważa. – Dlaczego? Dlatego, że ta nasza wielka wspólnota wzięła do rąk różaniec. Proszę mi wierzyć, gdyby nasza Ojczyzna wzięła to sobie do serca i zaczęła się modlić na różańcu, choćby dziesiątek dziennie, doświadczylibyśmy wielkich rzeczy, jak Austria, Węgry, Filipiny, Portugalia. Juan Donoso Cortés, wielki hiszpański pisarz i dyplomata z XIX wieku, pisał: „Ci, którzy modlą się na różańcu, czynią więcej dla świata niż ci, którzy walczą. Jeśli świat staje się coraz gorszy, to dzieje się tak dlatego, że więcej stacza się bitew niż wznosi modlitw”. My dziś też jesteśmy zagrożeni – kontynuował o. Bogumił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaprosić Maryję

O. Jan Poteralski OSPPE, podprzeor Jasnej Góry, w tym roku głoszący nauki rekolekcyjne dla Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej, w odpowiedzi na pytanie, jakie treści skierował do licznej grupy Polaków przybyłych na Jasną Górę z różnych stron Polski i świata, a na co dzień modlących się na różańcu, powiedział: – Gdy ludzie zaczynają odchodzić od Boga, stawiając na Jego miejscu np. jakieś ideologie, warto by było do rodziny – tej polskiej, Ojczyzny naszej, ale i Europy, i świata – zaprosić Maryję. Aby poprzez modlitwę, która jednoczy nas jak paciorki różańca, sprawiać, aby ta rodzina była Bogiem silna. Tzn. żeby ludzie się kochali, szanowali, żyli zgodnie z przyjętymi sakramentami św. Podczas tegorocznych nauk rekolekcyjnych – głoszonych dla JRR, ale i dla wszystkich, którzy każdego dnia biorą do ręki różaniec, a łączą się przez Radio Jasna Góra czy Internet – rozważaliśmy zagadnienia dotyczące: nauczania Jana Pawła II, rodziny, znaku krzyża, polskich tradycji, piękna języka polskiego, świętowania niedzieli, a także znaczenia słów Apelu Jasnogórskiego: jestem, pamiętam, czuwam. Nauki rekolekcyjne, konferencje, rozważania sprzyjały szczególnie temu, aby każdy starał się odkryć piękno bycia razem z Maryją, piękno bycia człowiekiem wierzącym w Boga, piękno możliwości rozważania swego życia w świetle tajemnic Różańca św. Chciałem też zwrócić uwagę na rodziny – modlitwę różańcową w rodzinie, modlitwę różańcową w naszej Ojczyźnie i modlitwę różańcową w całym świecie, łącząc niejako te trzy grupy: rodzinę, Ojczyznę i cały świat.

Zanurzenie w modlitwie

Wiele osób odkryło, że modlitwa różańcowa może wyznaczać kierunek w życiu, że dodaje sił, niesie pomoc w trudnościach, a cierpieniu nadaje sens. Zofia Chmielewska z Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej powiedziała: – Zanurzenie każdego dnia w modlitwie różańcowej jest siłą i światłem do tego, co powinniśmy robić. Każdy z nas przeżywa natłok myśli, wiele bodźców zewnętrznych, jesteśmy wewnętrznie rozbici i gdyby nie codzienna modlitwa, gdyby nie codzienne zawierzenie, że jestem w stanie skorzystać ze światła Ducha Świętego poprzez modlitwę, to dzień bardzo trudno byłoby dobrze przeżyć.

2014-10-07 15:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z Biskupem Wojtyłą szła do chorych

Niedziela Ogólnopolska 16/2018, str. 14-16

[ TEMATY ]

wywiad

Hanna Chrzanowska

www.hannachrzanowska.pl

Kard. Karol Wojtyła z Hanną Chrzanowską i osobami chorymi

Kard. Karol Wojtyła z Hanną Chrzanowską i osobami chorymi

Hanna Chrzanowska uświadamia nam, że nasze życie to przede wszystkim służba drugiemu człowiekowi. Świadectwem życia wzywa nas do bezinteresownego otwarcia się na potrzeby bliźnich, zwłaszcza chorych i cierpiących – mówi dyrektor Domu Polskiego Jana Pawła II w Rzymie ks. Mieczysław Niepsuj, rzymski postulator procesu beatyfikacyjnego krakowskiej pielęgniarki, w rozmowie z Marią Fortuną-Sudor.

Maria Fortuna-Sudor: – Proszę powiedzieć, jak Ksiądz Dyrektor został postulatorem w procesie beatyfikacyjnym Hanny Chrzanowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Rodzina świątynią miłości

2024-04-27 16:03

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Zakończyła się peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w Diecezji Sandomierskiej.

Ostatnią świątynią, w której modlono się przy błogosławionych z Markowej było Diecezjalne Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję