Reklama

Niedziela Podlaska

75. rocznica powstania Polskiego Państwa Podziemnego w ZS nr 1 w Sokołowie Podlaskim

Niedziela podlaska 41/2014, str. 5

[ TEMATY ]

rocznica

Barbara Gierzyńska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed 75 laty, 27 września 1939 r., rozpoczęto tworzenie struktur Polskiego Państwa Podziemnego. Stało się to tuż przed kapitulacją Warszawy, kiedy grupa oficerów z gen. Michałem Karaszewiczem-Tokarzewskim zawiązała konspiracyjną organizację Służba Zwycięstwu Polski. Aby uczcić pamięć i oddać hołd tym, którzy odeszli, oraz szacunek tym, którzy przeżyli tamte czasy, uczniowie, nauczyciele ZS nr 1 oraz przedstawiciele władz powiatu sokołowskiego spotkali się w budynku szkoły w piątek 26 września. Uroczysty apel stał się także okazją, aby uhonorować i odznaczyć mieszkańców powiatu, którzy przed laty walczyli o wolną Polskę.

Z historii

Polskie Państwo Podziemne, działające na terenach okupowanych przez Niemców i Sowietów, nazywano fenomenem w ogarniętej wojną Europie. W okupacyjnej Polsce to właśnie ono przejęło wszystkie najistotniejsze funkcje, tworząc podziemny parlament, początkowo zwany Politycznym Komitetem Porozumiewawczym, później przekształcony w Krajową Radę Polityczną, a w 1944 r. w Radę Jedności Narodowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

75. rocznica powstania Polskiego Państwa Podziemnego jest szczególnie ważna. Dla wielu osób, zwłaszcza młodych, to jedna z ostatnich okazji do osobistego kontaktu z osobami pamiętającymi Polskę Podziemną i jej żołnierzami. – Dziś, żyjąc w zawrotnym tempie, wysuwając na plan pierwszy życie teraźniejszością, nie interesujemy się historią naszego kraju – w imieniu por. Stanisława Jagiełły list skierowany do młodzieży odczytała dyrektor ZS nr 1 w Sokołowie Podlaskim, Małgorzata Baranowska. – Nudzą nas uroczystości państwowe, apele, rocznice. Ale czy tak musi i powinno być? Przecież naród, który nie zna swojej przeszłości, umiera i nie buduje przyszłości. Nas, żołnierzy Armii Krajowej, zostało niewielu. Dla nas czas jest nieubłagany. To młodzi muszą pamiętać i wiedzieć o tragicznych wydarzeniach sprzed 75 lat.

Odznaczenia

Oddając wyraz szczególnego uznania za upowszechnianie czynów bohaterstwa i ofiarności polskiego żołnierza, przejawianych w walkach frontowych z niemieckim agresorem w latach II wojny światowej, Krzyżem Czynu Frontowego 1 i 2 Armii Wojska Polskiego 1943-1945 odznaczono por. Romana Karakulę, por. Henryka Mateusiaka, por. Antoniego Piętkę i por. Jana Sikorskiego. Za popularyzowanie i utrwalenie pamięci o ludziach i ich czynach w walce o niepodległość Polski podczas II wojny światowej, a także po jej zakończeniu Krzyże Czynu Zbrojnego Polskiej Samoobrony na Kresach Wschodnich II RP nadano por. Michałowi Bojarskiemu, por. Leonardowi Domańskiemu, por. Stanisławowi Jagielle i por. Franciszkowi Oszczepalińskiemu. Z kolei Kombatanckim Krzyżem Pamiątkowym za prowadzoną z motywacji patriotycznej działalność służącą upowszechnianiu chwalebnych czynów obrońców i wyzwolicieli ojczyzny oraz upamiętnieniu historycznego zwycięstwa odniesionego w II wojnie światowej nad niemieckim najeźdźcą uhonorowano por. Mariana Bujalskiego, por. Mieczysława Choromańskiego, por. Tadeusza Onisko oraz por. Tadeusza Wolanieckiego.

Odznaczenia wręczali starosta sokołowski Leszek Iwaniuk oraz płk Józef Borecki. Oficjalną część uroczystości zakończyła akademia, podczas której uczniowie szkoły zapalali znicze pod herbem polskim na znak pamięci o poległych zarówno naszych rodakach, jak i obywatelach całego świata.

2014-10-09 07:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pamiętają o partyzantach

Ruda Różaniecka to miejscowość o wielkiej patriotycznej historii, a szczególnie tej z okresu II wojny światowej. To w naszej wsi od pierwszych miesięcy okupacji tworzyły się grupy konspiracji, a na początku 1942 r. miało miejsce pierwsze zaprzysiężenie osób przyjmowanych do konspiracyjnej Armii Krajowej. To mieszkańcy Rudy Różanieckiej zostali w czerwcu 1943 r. wywiezieni do obozu w Majdanku i na roboty przymusowe do Niemiec. W Rudzie Różanieckiej istniała dobrze zorganizowana samoobrona, znajdowała tu schronienie ludność cywilna. Broniła jej 2. kompania AK dowodzona przez Michalewicza, ps. Hanus. Kompania ta osiągnęła stan 286 ludzi. Ruda Różaniecka nigdy nie została opanowana przez Niemców, ani też zdobyta przez oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii. Tu znalazła schronienie w maju 1944 r. ludność cywilna ewakuowana z Cieszanowa i okolicznych miejscowości – mówiła dyrektor Zespołu Szkół w Rudzie Różanieckiej Dorota Wróbel, podczas uroczystości zorganizowanej z okazji 70. rocznicy walk partyzanckich w lasach Puszczy Solskiej. Uroczystość odbyła się 20 czerwca br. przy cmentarzu partyzanckim, na którym znajduje się krzyż i 20 grobów z 24 pochowanymi w nich osobami. Wzięli w niej udział mieszkańcy wioski, uczniowie i nauczyciele, przedstawiciele władz, jednostka 2033 „Strzelec” z Lubaczowa, jednostka miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, goście z Warszawy i Biłgoraja, poczty sztandarowe kombatantów i szkoły. Po wciągnięciu flagi państwowej na maszt, odśpiewaniu hymnu, uczennica szkoły przekazała bukiet kwiatów w bramie cmentarza junakom ze „Strzelca”, a oni roznieśli je na groby partyzanckie. Uczniowie szkoły przypomnieli historię swojej miejscowości, a 89-letni partyzant Władysław Farion opowiedział o każdym z pochowanych partyzantów. – Miałem wówczas 19 lat. Strzelać nauczył mnie brat. Tu leży Edward Wróbel, mina go rozniosła. A tu Kazimierz Soroka, był w randze porucznika, nauczyciel, on mnie uczył, dzielny człowiek. Stanisław Ważny zginął pod Suścem, Niemiec przyjechał na koniu i strzelił mu w głowę. Mieczysław Kasperski miał 19 lat, zginął na moich oczach. Andrzej Rozmus był pierwszym z zabitych… nie było dostępu do niego, miesiąc leżał, nim go pochowaliśmy – i tak o pozostałych poległych partyzantach mówił wzruszony W. Farion. – Byłem pięć razy na śmierci, ale Pan Bóg mnie od niej ochronił – powiedział i przedstawił te okoliczności. Z dumą dodał: – Warszawa została zdobyta, Ruda Różaniecka nigdy. Dwa razy Ukraińcy zbierali się napaść na Rudę, ale nie zrobili tego, bali się nas. Wzruszenie świadka historii udzieliło się słuchającym. Powstali z miejsc, by pod przewodnictwem miejscowego proboszcza ks. Waldemara Górskiego pomodlić się za żołnierzy i partyzantów z II wojny. – Pamięcią i modlitwą ogarniamy wszystkich polskich bohaterów walczących o wolność Polski (…). Panie, ocal nasz naród przed podobnym wyniszczeniem i daj nam zachować tę samą miłość do Ojczyzny, tę samą gotowość służenia sprawie niepodległości i pokoju, jaka objawiła się naszym narodowym męczennikom. Niech nigdy więcej nie będzie wojny. (…) Spraw Panie, by Ojczyzna nasza żyła w pokoju i dobrobycie – modlił się Kapłan. Jednostka „Strzelec” przeprowadziła apel poległych. Trębacz odegrał „Ciszę”. Delegacje złożyły kwiaty pod krzyżem na cmentarzu. Sztandar szkoły im. kpt. Władysława Ważnego przedstawicielka Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych z Warszawy Małgorzata Puczyłowska i starosta lubaczowski Józef Michalik odznaczyli medalem „Pro Patria”, zaś starosta Józef Michalik z burmistrzem Narola Stanisławem Wosiem – Złotym Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej, nadanym przez Radę Ochrony Pamięci, Walk i Męczeństwa w Rzeszowie. W imieniu rodzin poległych partyzantów podziękowała za pamięć, modlitwę, opiekę nad grobami Teresa Stadnicka. Kapela Jasia Tabaczka z Lubaczowa zaśpiewała i zagrała pięć znanych piosenek partyzanckich, zachęcając do śpiewu uczestników uroczystości.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy list pasterski nowego metropolity warszawskiego

2024-12-13 17:25

[ TEMATY ]

List Pasterski

Abp Adrian Galbas

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Słowo do wiernych archidiecezji warszawskiej na III Niedzielę Adwentu – Niedzielę Gaudete – skierował abp Adrian Galbas. Nowy metropolita warszawski wyjaśnia w nim m.in. symbolikę swojego herbu biskupiego oraz wskazuje, co będzie wyznaczać wspólną drogę, którą chce kroczyć z Kościołem Warszawskim.

„Z Dobrą Nowiną więc do Was przychodzę; jej chcę z Wami słuchać, ją głosić, nią się napełniać. Nie mam innego celu, bo wszystko inne musi być drugorzędne! Wszystko inne dostaniemy, zdobędziemy lub osiągniemy gdzie indziej. Dobrą Nowinę możemy dostać tylko w Kościele. I tu ją musimy dostać!” – napisał abp Galbas.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy list pasterski nowego metropolity warszawskiego

2024-12-13 17:25

[ TEMATY ]

List Pasterski

Abp Adrian Galbas

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Słowo do wiernych archidiecezji warszawskiej na III Niedzielę Adwentu – Niedzielę Gaudete – skierował abp Adrian Galbas. Nowy metropolita warszawski wyjaśnia w nim m.in. symbolikę swojego herbu biskupiego oraz wskazuje, co będzie wyznaczać wspólną drogę, którą chce kroczyć z Kościołem Warszawskim.

„Z Dobrą Nowiną więc do Was przychodzę; jej chcę z Wami słuchać, ją głosić, nią się napełniać. Nie mam innego celu, bo wszystko inne musi być drugorzędne! Wszystko inne dostaniemy, zdobędziemy lub osiągniemy gdzie indziej. Dobrą Nowinę możemy dostać tylko w Kościele. I tu ją musimy dostać!” – napisał abp Galbas.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję