Reklama

Niedziela Lubelska

Kolędowali w międzynarodowym gronie

Tradycją, kultywowaną już od kilkunastu lat, są wigilijne spotkania Centrum Języka i Kultury Polskiej dla Polonii i Cudzoziemców UMCS

Niedziela lubelska 1/2015, str. 3

[ TEMATY ]

spotkanie

Agnieszka M. Kowalczyk

Studenci z różnych krajów przygotowali jasełka

Studenci z różnych krajów przygotowali jasełka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczne spotkanie odbyło się 12 grudnia 2014 r. w Stołówce Akademickiej KUL. Zgromadziło nauczycieli, studentów, przyjaciół oraz osoby wspierające centrum. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. abp Stanisław Budzik, sekretarz stanu MEN Tadeusz Sławecki, Jacek Junosza-Kisielewski z MSZ oraz rektor UMCS prof. Stanisław Michałowski. Zgromadzonych powitał prof. Jan Mazur, dyrektor Centrum Języka i Kultury Polskiej dla Polonii i Cudzoziemców UMCS. – Łączy nas chęć bycia razem, chęć wzajemnego poznania siebie, kultury naszego kraju i w tym wypadku szczególnie obyczajów związanych z Bożym Narodzeniem – powiedział. Prof. Mazur podkreślił, że jest to niezwykle ważne wydarzenie dla ludzi związanych z centrum, gdyż ośrodek ten jest miejscem integracji i wymiany międzykulturowej. Aktualnie kształci się w nim 150 osób, pochodzących z 8 krajów.

Goście wigilijnego spotkania obejrzeli przygotowane przez studentów jasełka, którym towarzyszył śpiew kolęd w wykonaniu chóru „Ponad Granicami”, przygotowanego przez Jacka Brzezińskiego, wykładowcę centrum. – Jesteśmy pod wrażeniem wspaniałych jasełek. Obudziły one w naszych sercach najlepsze wspomnienia związane z atmosferą i tajemnicą świąt Bożego Narodzenia – powiedział abp Stanisław Budzik. Metropolita odniósł się także do jasełek Wydziału Teologii, w których uczestniczył przed kilku laty. Wspominał, że nie było wówczas ani Mędrców, ani pasterzy, ani stajni, a Maryja oraz Józef byli ubrani w stroje współczesne i pukali do drzwi różnych instytucji. Niestety, wszystkie drzwi były dla nich zamknięte. – Współczesny Józef i Maryja nie zostali rozpoznani, a właściwie Józef i Maryja sprzed 2000 lat niczym się nie różnili od zwyczajnych ludzi, którzy wędrowali po ziemi palestyńskiej – mówił. – Chrystus narodził w Betlejem po to, byśmy i my, żyjący dzisiaj, dostrzegali w każdej twarzy człowieka Jego samego. Byśmy mieli świadomość, że każde dobro, które czynimy, każda dłoń, wyciągnięta do zgody, każda szklanka wody podana spragnionemu, każde nasze dobre dzieło jest służeniem Jezusowi i tym wartościom, które daje światu Ewangelia – podkreślał Metropolita. Następnie Pasterz pobłogosławił opłatki oraz dania wigilijne, które zostały przygotowane z okazji tego spotkania. Wieczerzy towarzyszył śpiew kolęd w wykonaniu chóru „Ponad Granicami”.

Centrum Języka i Kultury Polskiej dla Polonii i Cudzoziemców UMCS zostało powołane do istnienia w 1991 r. Do jego głównych zadań należy kształcenie w zakresie języka i kultury polskiej osób mieszkających poza granicami Polski, opracowywanie oraz wydawanie skryptów i podręczników z tego zakresu, a także prowadzenie badań naukowych nad językiem i kulturą polską. Do ubiegłego roku z pomocy centrum skorzystało ok. 9 tys. cudzoziemców z 75 państw na 5 kontynentach. Centrum stanowi miejsce, w którym obok nauki języka priorytetowym zadaniem jest przekaz polskiej kultury, literatury oraz historii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-12-22 16:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pamięć o Rudce

W środę, 19 kwietnia 1944 r., o świcie wartownicy z miejscowej samoobrony, pilnujący bezpieczeństwa mieszkańców Rudki, jak zwykle rozeszli się do domów. Wtedy okrążyła wieś sotnia «Zalizniaka», wsparta w tym dniu przez bojówki UNS z Nowego Sioła, Gorajca, Lublińca Nowego i Starego, Łówczy i Podemszczyzny. Dramat rozegrał się według przyjętego przez napastników scenariusza. Do przysiółka Wola pod budynek szkoły wjechały od strony Chotylubia dwie furmanki z przebranymi w niemieckie mundury Ukraińcami. Sołtysowi Bazylemu Kalinowiczowi wydano rozkaz, żeby zwołać zebranie w miejscowej szkole. Ten zorientował się, że to podstęp, gdy powiadamiał o tym mieszkańców, padły pierwsze ofiary. Rudczanie rzucili się do ucieczki. Część z nich została zatrzymana na terenie wsi. Nikt nie stawiał oporu. Napastnicy podpalili zabudowania, które przeważnie były kryte strzechą. Niektórzy z mieszkańców schowali się w piwnicach i domowych kryjówkach. Większość nich spłonęła żywcem lub udusiła się dymem. (…) Wiele osób ukryło się w głębokim jarze, nieopodal przysiółka Wola, jednak Ukraińcy odnaleźli ich tam. Spośród zgromadzonych w jarze ludzi wyselekcjonowano mężczyzn powyżej 16 lat i rozstrzelano ich. Jeden z upowców brutalnie odepchnął 10-letnią Janinę Mazurkiewicz od jej ojca Marcina i zastrzelił go. Następnie napastnicy rozstrzelali…” (autor książki podaje ich imiona i nazwiska) – te fakty tak zapisał historyk z Cieszanowa Tomasz Róg w wydanej niedawno książce „Rudka – zarys dziejów wsi dziś nieistniejącej”. Tak, tego dnia zginęło 65 mieszkańców Rudki, spalono wszystkie domostwa. Rudka przestała istnieć. A była to wieś polska (mieszkał w niej tylko 1 Ukrainiec), wśród otaczających ją miejscowości o przewadze ludności ukraińskiej. Wieś, która w 1880 r. liczyła 60 domów, w których żyło 339 mieszkańców., a w 1905 r. zamieszkiwało 432 wiernych wyznania rzymskokatolickiego. Rudka swoją nazwę wywodzi od niewielkiego zakładu metalurgicznego pozyskującego żelazo z przetapianych rud darniowych, wydobywanych z pobliskich torfowisk. Dziś tam, gdzie była wieś, stoi tylko kamienny krzyż upamiętniający zniesienie pańszczyzny w 1848 r. oraz kapliczka w lesie. Przy drodze z Chotylubia do Nowego Brusna ustawiono duży głaz i krzyż oraz umieszczono tablicę z nazwiskami ofiar. Ten pomnik 31 maja 1994 r. poświęcił bp Tadeusz Pieronek. Przy tym pomniku, stojącym na granicy gminy Cieszanów i Horyniec Zdrój, w drugą niedzielę maja co roku spotykają się mieszkańcy, nie tylko tych gmin, ale także byli mieszkańcy Rudki rozproszeni po kraju, których z roku na rok jest coraz mniej. Spotykają się na modlitwie i by zaświadczyć, że pamiętają o swoich rodakach bestialsko zamordowanych. Książka o Rudce jest kolejnym pomnikiem pamięci, zapisanym na papierze, by ocalić od zapomnienia tragiczną przeszłość. Publikacja, napisana w oparciu o dokumenty i wspomnienia naocznych świadków, jest istotnym przyczynkiem do wyjaśnienia niełatwych stosunków polsko-ukraińskich z lat 1943-1947. Przy okazji Tomasz Róg prostuje kłamstwa, jakie pojawiły się w publikacjach ukraińskich o napaści UPA na Rudkę jako akcji odwetowej za rzekome przewiny miejscowych Polaków wobec Ukraińców. Pisze się w nich o współpracy rudczan z niemieckim okupantem i wydawaniu ukraińskich działaczy niepodległościowych w ręce Niemców, by wykazać, że Polacy byli winni tego, co ich spotkało. Tymczasem Rudka jest jednym z przykładów realizowanej przez UPA czystki etnicznej, wypróbowanej już na Wołyniu, a potem realizowanej w Małopolsce Wschodniej.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski - historia zawierzenia Matce Bożej

[ TEMATY ]

Matka Boża

3 Maja

zawierzenie

Krzysztof Świertok

Klementyńskie korony (replika) nałożone na Obraz Jasnogórski, 28 lipca 2017 r.

Klementyńskie korony (replika) nałożone na Obraz Jasnogórski, 28 lipca 2017 r.

Kościół katolicki w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Uroczystość ta została ustanowiona przez Kościół na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej. Nawiązuje do istotnych faktów z historii Polski - ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza, zawierzenia Polski Matce Bożej na Jasnej Górze przez prymasa Wyszyńskiego oraz nowego Aktu Zawierzenia Narodu Polskiego Matce Bożej, którego dokonał obecny przewodniczący KEP z okazji 1050-lecia chrztu Polski - abp Stanisław Gądecki.

W czasie najazdu szwedzkiego, 1 kwietnia 1656 r. w katedrze lwowskiej, przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej Łaskawej, król Jan Kazimierz złożył uroczyste śluby, w których zobowiązywał się m.in. szerzyć cześć Maryi, wystarać się u papieża o pozwolenie na obchodzenie Jej święta jako Królowej Korony Polskiej, a także zająć się losem chłopów i zaprowadzić w państwie sprawiedliwość społeczną.

CZYTAJ DALEJ

Papież: bł. Rajmund Llull uczył, jak służyć Panu i być szczęśliwym

2024-05-03 16:49

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Również i ten, kto zostaje papieżem, musi nadal dążyć do spotkania z Panem, do pełnego oddania się służbie Bożej - przyznał Franciszek na audiencji dla członków Fundacji Blanquerna z Uniwersytetu Rajmunda Llulla. Papież odniósł do postaci patrona tego barcelońskiego uniwersytetu. Bł. Rajmund Llull żył na przełomie XIII i XIV w. Był katolickim filozofem, matematykiem i pisarzem.

Tytułowym bohaterem jego napisanej w języku katalońskim powieści był Blanquerna, który zmagając się z różnymi problemami i pokusami dąży do chrześcijańskiej doskonałości. Zostaje też papieżem i reformuje Kościół.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję