Bp Jeż przypomniał w kazaniu, że nie dobra materialne, ale to rodzina, tworzona przez kobietę i mężczyznę, jest największym naturalnym skarbem narodu i to jej należy się największa troska.
– Rodzina jest kluczem w zrozumieniu człowieczeństwa, to ona w sposób decydujący określa kierunek rozwoju człowieka, kształtuje jego sposób myślenia, wartościowania i postawę wobec innych – mówił bp Jeż.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kaznodzieja podkreślał, że choć chlubimy się dobrami materialnymi np. gazem łupkowym, to jednak nie potrafimy dostrzec, że największym bogactwem naturalnym kraju są rodziny. - Ten uświęcony przez Boga model życia coraz częściej ukazywany jest jako przeżytek lub wariant, na który można się zdecydować, który usiłuje się stawiać na równi z tym, co nigdy nie będzie mu w stanie dorównać – mówił biskup tarnowski. Wśród wielu zagrożeń kaznodzieja wymienił tzw. „cywilizację użycia”, która sprawia, że kobieta jest przedmiotem dla mężczyzny, dzieci przeszkodą dla rodziców a rodzina jest instytucją ograniczającą wolność. W sytuacji, gdy coraz trudniejszym staje się życie kierowane chrześcijańskimi wartościami - wskazywał bp Jeż – ludzie wierzący muszą odważnie przeciwstawiać się zagrożeniom zwłaszcza pomysłom ustawodawców.
„Należy reagować niezwłocznie przede wszystkim blokując wprowadzanie ustaw prawnych, które uderzają w prawo Boże i prawo ludzkie” - mówił kaznodzieja przypominając słowa jednej z obrończyni życia i rodziny we Francji. Stwierdziła ona, że w tym kraju zbyt późno rozpoczęły się protesty i demonstracje, gdy już wiele faktów było dokonanych, zwłaszcza na płaszczyźnie ustawodawczej, gdy wiele projektów skierowanych przeciwko rodzinie zostało przemyślnie ukrytych w zapisach ustaw dotyczących innych dziedzin życia.
- Po wejściu ustawy w życie bardzo trudno jest ją zmienić i odwrócić porządek rzeczy – zauważył bp Jeż. Jako przykład „zastopowania” działań godzących w rodzinę wymienił stanowisko Episkopatu Polski wobec patologii ideologii gender. „Wywołało to bardzo wściekłą reakcję zwolenników tej ideologii, gdyż zawczasu ujawniono jej absurd” - podkreślił biskup dodając, że „niestety nie zawsze potrafimy właściwie szybko i skutecznie reagować”.
Reklama
- Wobec różnych zagrożeń potrzebne jest publiczne dawanie świadectwa, przez ludzi zaangażowanych w obronę życia, świadomych wartości życia małżeńskiego i rodzinnego, należy reagować niezwłocznie – wskazywał kaznodzieja. Podkreślał, że „mocna duchowo rodzina, w której główną siłą jest wzajemna miłość zakorzeniona w Bogu, może oprzeć się przeciwnościom i stawiać czoła największemu nawet złu”.
Jako przykład takiego życia bp Jeż wskazał życie rodziny bł. Karoliny Kózkówny, patronki tegorocznej pielgrzymki. Po męczeńskiej śmierci swojej córki, rodzice jeszcze bardziej w swoim środowisku angażowali się w apostolstwo. - Podobnie jak matka bł. ks. Jerzego, której dewizą życiową były słowa: prościusieńko w niebo droga kochać ludzi kochać Boga kochać sercem i czynami – mówił kaznodzieja.
„Niezwykle istotne jest pielęgnowanie w naszych rodzinach skarbu tradycji rodzinnych i religijnych, wspólne spędzanie czasu, na którego brak ciągle narzekamy, rozmowa, wspólna lektura, także religijna, powrót do praktyki wzajemnego dzielenia się przeżywaną wiarą, która jak napisał papież Benedykt XVI jest towarzyszką życia i pozwala nam dostrzegać nieustannie na nowo cuda jakich Bóg dla nas dokonuje” – dodał biskup.
Bp Jeż szczególną formą sprzeciwu wobec zagrożeń życia i rodziny, ważną i rozpoznawaną, nazwał marsze dla życia i rodziny.
Dwudniowa pielgrzymka rodzin i małżeństw była szczególną modlitwą w intencji III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, które rozpocznie się w Rzymie 5 października. Przedmiotem obrad Synodu będą „Wyzwania duszpasterskie wobec rodziny w kontekście ewangelizacji”. Pracami synodalnymi będzie kierował papież Franciszek.
Reklama
Ojciec Święty ustanowił niedzielę, 28 września Dniem Modlitwy całego Kościoła w intencji Synodu Biskupów.
- Ludzkie siły wydają się tutaj bardzo ograniczone i niewystarczające, by należycie podjąć analizę i refleksję nad sytuacją rodziny, powiedział bp Jan Wątroba, przewodniczący Rady Episkopatu ds. Rodziny. Zauważył, że „zdiagnozować jest dość łatwo, ale znaleźć receptę, dobre rozwiązanie, już trudniej. Dlatego trzeba światła Ducha Świętego i trwać na modlitwie.
Bp Wątroba Podkreślił, że synod nie może być dyktowany medialnymi naciskami czy propozycjami. „Znamy oczekiwania wielu środowisk i sugestie, że ten Synod ma otworzyć nowe możliwości, jakby złagodzić dotychczasową praktykę, raczej dyscyplinę w Kościele w stosunku do małżeństw niesakramentalnych. Ojciec Święty daje wyraźne znaki, że nie to będzie głównym tematem obrad Synodu, ale rodzina w tym tradycyjnym znaczeniu, a w niej rola osób starszych bogatych w doświadczenie i bogatych osobistą świętością” – podkreślił bp Jan Wątroba.
Przewodniczący Rady ds. Rodziny przypomniał, że najlepszą promocją małżeństwa i rodziny jest szczęśliwe życie tych, którzy taką drogę wybrali.
W czasie Mszy św. miało miejsce odnowienie przyrzeczeń małżeńskich a także złożenie przyrzeczeń przez nowych doradców życia rodzinnego. Zebrani dokonali również ponownego zawierzenia Maryi małżeństw i rodzin Królowej Polski.
Pielgrzymkę małżeństw i rodzin w sobotę, 27 września, zainaugurowała Msza św. w intencji Ojczyzny o godz. 15.30 w Kaplicy Matki Bożej, której przewodniczył bp Wątroba a kazanie wygłosił ks. Przemysław Drąg, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin przy Konferencji Episkopatu Polski.
Reklama
Po Eucharystii odbyło się spotkanie diecezjalnych duszpasterzy rodzin i diecezjalnych doradców życia rodzinnego z bpem Janem Wątrobą wokół tematu nauk przedmałżeńskich prowadzonych przez Internet oraz katechez „weekendowych”.
Wieczorem pielgrzymi odprawili nabożeństwo Drogi Krzyżowej na Wałach jasnogórskich, o godz. 21.00 wzięli udział w Apelu Jasnogórskim a potem w całonocnym czuwaniu.
W pielgrzymce uczestniczyły delegacje rodzin ze wszystkich diecezji. W sumie na dzisiejszej Mszy św. zgromadziło się kilka tysięcy osób.
Organizatorem tegorocznej pielgrzymki było Duszpasterstwo Rodzin diec. tarnowskiej.