Reklama

Polska

W toruńskim sercu i na peryferiach

Z biskupem toruńskim Andrzejem Suskim – obchodzącym 13 czerwca 2015 r. 50. rocznicę święceń kapłańskich – rozmawia Lidia Dudkiewicz

Niedziela Ogólnopolska 23/2015, str. 20-22

[ TEMATY ]

wywiad

biskup

bp Andrzej Suski

Wiesław Ochotny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

LIDIA DUDKIEWICZ: – Historia diecezji toruńskiej zaczęła się 25 marca 1992 r., a już 2 kwietnia 1992 r. powstała Caritas Diecezji Toruńskiej, jako pierwsza instytucja erygowana przez Biskupa Toruńskiego. Zewsząd słyszę, że Caritas to wyraźny znak wielkiej wrażliwości na ludzi ubogich, żyjących na peryferiach. Niektórzy opowiadają o spotkaniach z Księdzem Biskupem na ich zwyczajnych codziennych drogach.

BP ANDRZEJ SUSKI: – Troska o ludzi ubogich, chorych, potrzebujących wsparcia duchowego i materialnego należy do głównych zadań Kościoła. Ewangelizacja dokonuje się przez słowa i czyny. Słowa uczą, czyny zaś potwierdzają wiarygodność głoszonej nauki. Potrzeba jednego i drugiego, by głoszenie Ewangelii miłości i braterstwa wszystkich ludzi nie ograniczało się do pięknych idei, zaś pomoc świadczona ludziom w potrzebie nie stała się tylko akcją humanitarną.
Skoro św. Jan Paweł II dokonał reorganizacji struktur Kościoła w Polsce z myślą o nowej ewangelizacji, stało się dla nas sprawą oczywistą, że nowa diecezja toruńska otrzymała zadanie nowego zrywu w działalności charytatywnej. Dodatkowym impulsem była rosnąca liczba osób potrzebujących pomocy na skutek transformacji gospodarczej w kraju. Wiele osób i rodzin, zwłaszcza wielodzietnych, znalazło się na granicy minimum socjalnego.
Dla niesienia pomocy tym ludziom, w zakresie materialnym i duchowym, została utworzona Caritas Diecezji Toruńskiej. Caritas ma wypracowane zasady, metody i skuteczne narzędzia swej działalności. Cieszy się też dużym poparciem społecznym. Dzięki temu Caritas naszej diecezji w łączności z Caritas Polska mogła szybko rozwinąć skrzydła, tworząc ośrodki wielorakiej pomocy dzieciom, młodzieży, bezrobotnym, samotnym matkom, rodzinom wielodzietnym, bezdomnym, chorym, niepełnosprawnym, podeszłym w latach, ofiarom kataklizmów, wymagającym wsparcia z racji uzależnień itd. Chodzi nie tylko o wsparcie doraźne, ale także o szansę na poprawę warunków życia i umocnienie moralne oraz przywracanie nadziei. Jednym z programów Caritas są kursy dla osób bezrobotnych, przygotowujące do podjęcia nowej pracy. Obecnie działają w diecezji wielofunkcyjne centra Caritas, które znajdują się w Toruniu, Grudziądzu, Brodnicy, Działdowie i Chełmży. W budowie jest nowe centrum na terenie Chełmna. Dodatkowo powstały trzy bursy dla młodzieży: w Przysieku k. Torunia (akademicka), w Grudziądzu i Brodnicy. Należy także nadmienić o działalności parafialnych zespołów charytatywnych, które prowadzą świetlice i świadczą doraźną pomoc w potrzebie na terenie swoich parafii. Kościelna działalność charytatywna angażuje rzeszę wolontariuszy. Do tej działalności przygotowują młodych Szkolne Koła Caritas, powstałe w ponad 200 szkołach na obszarze diecezji toruńskiej. Jestem przekonany o tym, że działalność charytatywna w naszej diecezji dobrze służy nie tylko ewangelizacji, ale także budowaniu społeczeństwa solidarnego, które nikogo nie wyklucza ze względu na pochodzenie, wyznanie, kondycję materialną czy inne okoliczności.

– Sercem każdej diecezji jest seminarium duchowne. Proszę opowiedzieć o jego początkach w Toruniu. Jak wyglądało życie alumnów przed wprowadzeniem się do własnego gmachu seminarium diecezjalnego?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Seminarium duchowne jest rzeczywiście sercem diecezji, ponieważ przygotowuje dla niej nowych duszpasterzy. Jak napisał Ojciec Święty Jan Paweł II na początku adhortacji „Pastores dabo vobis”: „Bez kapłanów Kościół nie mógłby wypełniać nakazu głoszenia Ewangelii i ponawiania każdego dnia ofiary Ciała Chrystusa, które wydał, oraz Jego Krwi, którą przelał za życie świata”.
Przygotowanie seminarium duchownego w Toruniu wymagało czasu. Początkowo toruńscy seminarzyści kontynuowali swoją formację w seminarium pelplińskim. Jedynie diakoni, klerycy ostatniego roku studiów, przenieśli się do Torunia i zamieszkali w budynku Kurii Diecezjalnej, gdzie też odbywały się dla nich wykłady z teologii duszpasterskiej. Byliśmy blisko siebie, ponieważ ja również mieszkałem wówczas w tym budynku. Wspólna modlitwa, wspólne posiłki, wspólna rekreacja – to bardzo dobre warunki, by lepiej się poznawać.
Kiedy diecezja zakupiła od Skarbu Państwa obecną siedzibę seminarium, wymagającą gruntownego remontu, zamieszkali w niej wszyscy seminarzyści. Początki były trudne, lecz nie zabrakło entuzjazmu. Mieliśmy świadomość, że serce diecezji zaczyna bić własnym rytmem. Na bazie naszego seminarium mógł powstać z czasem Wydział Teologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, zajmujący obecnie wysoką pozycję wśród wydziałów teologicznych w Polsce. Naukowym zapleczem dla wydziału jest zasobna biblioteka Centrum Dialogu im. Jana Pawła II, znajdująca się w pobliżu seminarium.

– Ksiądz Biskup otacza wielką troską powołania. Jak przekonywać młodych ludzi, by szli dzisiaj do seminariów i zakonów? Proszę podzielić się swoim pasterskim doświadczeniem w tej dziedzinie.

– Jezus najczęściej nie przekonywał, ale wzywał słowami: „Pójdź za Mną”. Pierwsze słowo oznaczało pozostawienie wszystkiego, co stanowiło środowisko życiowe. Kolejne słowa wskazywały już na nowy kierunek drogi życiowej i przyłączenie się do drogi samego Jezusa. Galilejscy rybacy, których to wezwanie zastało przy łodziach i sieciach, poszli za Jezusem bez dyskusji, chociaż nie wiedzieli, dokąd ich zaprowadzi. Zapewne porwała ich osobowość Mistrza, który otwierał przed ludźmi horyzonty życia wiecznego i ukazywał ową drogocenną perłę, dla której warto wszystko poświęcić. Nie każdego z wezwanych stać na taką decyzję, jak widać na przykładzie bogatego młodzieńca, który także z ust Jezusa usłyszał słowa: „Pójdź za Mną”. Przeszkodą stało się przywiązanie do majętności.
W powołaniu do kapłaństwa łatwo dostrzec dwa czynniki: wezwanie Boga i wolną odpowiedź człowieka. Dzisiaj także zachodzą okoliczności wspierające i utrudniające decyzję o kapłaństwie. Do utrudniających należą konsumpcyjny styl życia i praktyczny materializm. Liczy się tu „mieć” przed „być”. Powołania do kapłaństwa wspiera natomiast taki kontekst życia, w którym pierwszeństwo ma wartość osoby przed tym, co ona posiada. Słowa uczą, przykłady pociągają. Najbardziej pociągają przykładni ludzie. Dlatego w budzeniu powołań kapłańskich ważną rolę odgrywają księża, którzy zachwycili się swoim powołaniem i dają świadectwo, że warto być kapłanem, by kontynuować zbawcze dzieło Jezusa Chrystusa. Przykład życia i posługi kapłana oddanego w pełni Bogu i ludziom jest najlepszym sposobem „przekonywania” młodych do kapłaństwa. W okresie młodości spotkałem wspaniałych duszpasterzy, którzy własnym przykładem ukazali mi piękno kapłaństwa i wydatnie przyczynili się do tego, że wybrałem seminarium duchowne, a następnie kapłaństwo.

Reklama

– Z pewnością może zastanawiać fakt, że młoda diecezja toruńska już szczyci się własnym muzeum. Dlaczego tak szybko mogło ono powstać i jakie skarby gromadzi?

– Diecezja toruńska jest jeszcze młoda, ale jej korzenie sięgają czasów średniowiecza. Blisko sto świątyń naszej diecezji powstało w tamtym okresie. Można powiedzieć, że stanowią one jedno wielkie muzeum, przepełnione zabytkami o wielkim znaczeniu historycznym i artystycznym. Część zabytków ruchomych, które już nie służą kultowi, wymaga specjalnego nadzoru i konserwacji. Muzeum jest dla nich najlepszym miejscem zachowania i udostępnienia zwiedzającym. W muzeum naszej diecezji znajdują się cenne okazy naczyń i ksiąg liturgicznych oraz malarstwa i rzeźby religijnej. Stanowią one zbiór, przez który „mówią wieki”. A mówią one o wierze i kulturze wielu pokoleń ludzi ziemi toruńskiej. Do powstania muzeum naszej diecezji przyczyniła się wydatnie ofiarność diecezjan, a także pomoc finansowa ze strony Urzędu Miejskiego w Toruniu i Urzędu Marszałkowskiego. Jest to przykład dobrej współpracy dla dobra wspólnego.

– Zbliża się złoty jubileusz kapłaństwa Księdza Biskupa. Obfite owocowanie tych 50 lat daje się zauważyć w wielu przestrzeniach, nie tylko duszpasterskiego oddziaływania. Dotknijmy tematu ostatnio bardzo gorącego, jakim jest rodzina. W związku z zapowiedzianym na październik 2015 r. synodem biskupów poświęconym rodzinie właśnie na niej skupia się uwaga wielu środowisk, nie tylko kościelnych. Jakie zagrożenia dla współczesnego społeczeństwa widzi Ksiądz Biskup, obdarowany tytułem Ambasadora Życia i Rodziny?

– Rodzina, kolebka życia i miłości, należy niewątpliwie do tych wartości, które są najbliższe sercu człowieka i decydują o kondycji całego społeczeństwa. Ogromna większość młodych Polaków, jak pokazują wyniki badań opinii, stawia rodzinę na najwyższej półce swoich wartości. Pragną oni trwałych więzi rodzinnych, opartych na autentycznej miłości. Rodzina jest przyszłością ludzi, bo w niej rodzą się nowi ludzie. Rodzina jest też przyszłością narodu. Od niej ta przyszłość zależy nade wszystko. Nie ma skuteczniejszej drogi odrodzenia społeczeństw niż ich odrodzenie przez zdrowe rodziny. Dziś rodzina jest bardzo zagrożona od zewnątrz i wewnątrz. Przed naszymi rodzinami stoi zadanie oparcia się pokusie niszczącego wpływu „cywilizacji śmierci” – modelu kultury opartej na materializmie, konsumpcji i różnego rodzaju uprzedmiotowieniu człowieka.
Kultura ta, roszcząca sobie prawo do miana „europejskiej”, relatywizuje wartości życia (aborcja, eutanazja, nieodpowiedzialne eksperymenty genetyczne itp.) i rodziny (legalizacja związków homoseksualnych, permisywizm moralny, pornografia, rozwody).
W homilii wygłoszonej do rodzin w Szczecinie Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział: „Trzeba, by o tych zagrożeniach, o własnym losie mówili, pisali, wypowiadali się przez filmy czy środki przekazu społecznego nie tylko ci, którzy – jak twierdzą – «mają prawo do życia, do szczęścia i samorealizacji», ale także ofiary tego obwarowanego prawami egoizmu. Trzeba, by mówiły o tym zdradzone, opuszczone i porzucone żony, by mówili porzuceni mężowie. By mówiły o tym pozbawione prawdziwej miłości, ranione w swej osobowości u początku życia i skazane na duchowe kalectwo dzieci. Trzeba upowszechnić głos ofiar egoizmu i «mody», permisyizmu i relatywizmu moralnego; ofiar trudności materialnych, bytowych i mieszkaniowych”.

– W diecezji Księdza Biskupa widać żywą pamięć o Janie Pawle II – Papieżu Rodziny. Wielkim sukcesem, również organizacyjnym, jest funkcjonowanie Centrum Dialogu im. Jana Pawła II. Jego powstanie jest bardziej konsekwencją miłości do Jana Pawła II czy też bardziej zobowiązaniem?

– Ojciec Święty Jan Paweł II był człowiekiem dialogu i uczył nas dialogu w życiu osobistym, społecznym i religijnym. Jest więc trafnie obranym patronem dla Centrum Dialogu w Toruniu, gdzie rozwija się tradycja Braterskiej Rozmowy (Colloquium Charitativum) poprzez coroczne Colloquia Thoruniensia, organizowane przez diecezję, miasto, uniwersytet i towarzystwo naukowe. Centrum jest także miejscem studiów poświęconych dialogowi w różnych jego płaszczyznach, jak również miejscem wielu konferencji i sympozjów.
Zachowując w sercach miłość do św. Jana Pawła II, czujemy się także zobowiązani do przemyślenia jego bogatego nauczania, zwłaszcza w tych sprawach, które stały się problemem naszych czasów.

– W pracy pasterskiej Biskupa Toruńskiego wspiera biskup pomocniczy...

– Jest nim bp Józef Szamocki, mój najbliższy współpracownik w kierowaniu diecezją. Naszą wspólną odpowiedzialnością pasterską dzielimy się z tymi osobami, duchownymi i świeckimi, a także z instytucjami, które niosą pomoc w zakresie powierzonych nam zadań i obowiązków. Tygodnik „Niedziela” z edycją diecezjalną „Głos z Torunia” niesie tę pomoc od wielu lat jako skuteczny środek informacji i formacji kościelnej. Redakcji tygodnika „Niedziela” składam z tej racji serdeczne podziękowanie.

2015-06-02 12:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Serce wielkie i otwarte na Boga

Długa, szczera i osobista rozmowa z papieżem Franciszkiem. Publikujemy słynny wywiad, jakiego Ojciec Święty udzielił jezuickiemu czasopismu „La Civiltà Cattolica”

Wywiad przeprowadzony przez o. Antonio Spadaro SJ został udzielony przez Papieża w jego prywatnym biurze w Domu św. Marty podczas trzech spotkań: 19, 23 i 29 sierpnia 2013 r. Podczas długiego wywiadu Jorge Maria Bergoglio nakreśla własny portret, który m.in. przedstawia jego artystyczne i kulturalne upodobania; pierwszy papież jezuita w historii przedstawia swoją wizję Towarzystwa Jezusowego; analizuje dzisiejszą rolę Kościoła i wskazuje priorytety działań duszpasterskich; podejmuje pytania, które społeczeństwo i współczesna antropologia stawiają Ewangelii.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Życzenia przewodniczącego KEP dla biskupa sosnowieckiego nominata

2024-04-23 15:38

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

bp Artur Ważny

Karol Porwich/Niedziela

Abp Tadeusz Wojda SAC

Abp Tadeusz Wojda SAC

„W imieniu Konferencji Episkopatu Polski pragnę przekazać serdeczne gratulacje oraz zapewnienia o modlitwie w intencji Księdza Biskupa, kapłanów, osób życia konsekrowanego oraz wszystkich wiernych świeckich Diecezji Sosnowieckiej” - napisał abp Tadeusz Wojda SAC, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w liście przesłanym na ręce biskupa sosnowieckiego nominata Artura Ważnego. Nominację ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.

„Życzę Księdzu Biskupowi coraz głębszego doświadczania „bycia posłanym” czyli podjęcia misji samego Jezusa Chrystusa, który w pasterskim posługiwaniu objawia miłość Boga do człowieka” - napisał przewodniczący Episkopatu do bp. Artura Ważnego mianowanego biskupem sosnowieckim. „Życzę, aby codzienna bliskość Ewangelii i Eucharystii prowadziły do uświęcenia Księdza Biskupa oraz powierzonego jego pasterskiej pieczy Ludu Bożego Diecezji Sosnowieckiej” - dodał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję