Reklama

Święta i uroczystości

Zdążyć na Tabor

O święcie Przemienienia Pańskiego, pomimo wakacji, zapominać nie wolno. Dobrze wpisuje się ono w letni rytm zdobywania szczytów całorocznych marzeń i pragnień, które pozwalają oddalić się od powszedniości. Dla niejednego może się okazać momentem religijnej przemiany i czasem bogatych duchowych doświadczeń

Niedziela Ogólnopolska 31/2015, str. 10-11

[ TEMATY ]

Przemienienie Pańskie

Widok z Góry Tabor, wizerunek Jezusa z Bazyliki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Więcej, głębiej i dalej...

Przemienienie Pańskie nie było inscenizacją na okazję apostolskiej wizyty, taką z wierszami i wręczaniem kwiatków. Uczniowie oglądali coś, w czym Jezus odwiecznie trwa: miłość Ojca, Syna i Ducha, która jest źródłem życia. Wybrani mieli doświadczyć, by kiedyś opisać, by rozpalić pragnienie wstąpienia na Górę Istnienia.

Tabor jest odpowiedzią na młodzieńczą potrzebę zobaczenia więcej, głębiej i dalej. Otwiera świat, który jest, a niczego nie przypomina. Żadne światła, muzyka, taniec nie dadzą efektu, jakim było Przemienienie Pańskie. To efekt prawdziwy. Czy Jezus się zmienił? Czy w Nim coś się stało, czy może uczniowie dorośli, coś w nich pękło, dojrzało? To blask prawdy, którą nagle odkryli, eksplozja uczuć, nadzwyczajna siła. Wszystko razem sprawiło, że świat im się oddalił, i gdyby mogli, poszybowaliby w czasie jak w letnim śnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ci, co kiedyś byli młodzi, pamiętają, jak bardzo pragnęli przeżyć coś nadzwyczajnego, poznać prawdę, doświadczyć miłości, przekonać się o istnieniu rzeczy wzniosłych i pięknych. Don Giuseppe, dojrzały w latach włoski kapłan z pokolenia ’68, mówi, że jak był młody, to z takimi jak on gotów był wywrócić świat do góry nogami. Nadzieja złożona w rozwoju nauki i techniki kazała wierzyć, że wszystko jest możliwe i patrzeć z uśmiechem na krwawy pot lęku z Ogrójca. To był taki świat na miarę ludzkiej naiwności. Świat iluzji jest cechą poszukiwaczy zaginionej Arki, ucieczki w otchłań czasu dla zabicia kompleksów. Dziś młodzi płacą cenę życia utopionego w używkach, działkach i skrętach. To nieporównanie mniej niż słoma z wizji Akwinaty, to zwykły piach, który grzebie przetrącone drogi życia.

Wszystko się zmieniło

W wakacyjnym ogrodzie Castel Gandolfo, prawie tam, gdzie w tych dniach sędziwy Papież w spoczynku modli się za Kościół, arcybiskup Burgos Francisco Gil Hellin opowiada nam o klasztorze klarysek z Lermy. Konwent przez ponad 23 lata umierał, jak większość podobnych w zlaicyzowanej Hiszpanii. Wszystko się zmieniło, odkąd do drzwi klauzurowej wspólnoty klarysek w Lermie zapukała pewna młoda studentka – Weronika Berzosa Martinez. Dziewczyna żyjąca dotąd jak większość swych rówieśniczek, w oparach młodości, lepiącej się od dyskotek i młodzieńczych uciech, poczuła pragnienie oglądania Boga. O wielu jej przyjaciółkach, dawno opłakanych przez bliskich, świat zapomniał. Ona przeżyła i oddała się Bogu. Dziś ponad 200 młodych dziewcząt, które pragną oglądać przemienienie Jezusa w blasku radości, cierpieniu miłości – żyje w klauzurze. Ich życie staje się codzienną wspinaczką na Górę Spotkania. Jezus zaprasza niektórych, dziś są ich już niezliczone rzesze.

Jest w uczniach po dziś dzień zapisana tęsknota za górą jasności, z której zeszli, lecz to, co przeżyli, zakodowali w sercu na wieki. Tęsknota odżywa i u nas, w Polsce, gdy budzi się pragnienie pójścia na górę z Jezusem. Jest sierpień, wielu szykuje dobre buty, plecak i butelkę z wodą. Czas wyruszyć w drogę. Jasność Chrystusa, która bije ze Świętej Góry, jest tą samą, którą od wieków ukazują nam Mojżesz i Eliasz w zapowiedzi przymierza spełnionej obietnicy. W tajemnicy Kościoła, której strzeże i którą uobecnia Ta, co Jasnej broni Częstochowy i w Ostrej świeci Bramie, Maryja, Arka Przymierza i Brama Niebieska zaprasza na Tabor, by Chrystus przemienił się w Eucharystii, w pojednanej duszy, i by Jego oblicze zajaśniało w sercu na wieki. Czy Jasna Góra stanie się dla nas nowym Belgradem, Wiedniem, czy Golgotą, gdzie umrze w nas stary człowiek grzechu, po to, by Chrystus mógł stoczyć walkę z tym, co w nas słabe i po ludzku naiwne? Dla kogoś może stać się Górą Przemienienia i ukazać jasność Boga w blasku Życia, Tego, dla którego warto wyruszyć i wspiąć się w górę.

2015-07-29 08:04

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapowiedź z góry Tabor

Niedziela Ogólnopolska 31/2020, str. 16-17

[ TEMATY ]

Przemienienie Pańskie

Adobe.Stock

Bazylika Przemienienia Pańskiego, Góra Tabor, Ziemia Święta

Bazylika Przemienienia Pańskiego, Góra Tabor, Ziemia Święta

„To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”. Usłyszawszy te słowa, uczniowie stracili z oczu Mojżesza i Eliasza, a ujrzeli tylko samego Jezusa. Wszystko inne stało się nieważne.

Szczyt góry Tabor majestatycznie wznosi się nad doliną Ezdrelonu. Dziś znajduje się na nim bazylika Przemienienia Pańskiego. To dzieło włoskiego architekta Antonia Barluzziego, jego pierwszy projekt, który otworzył mu drogę do następnych – Barluzzi zaprojektował prawie wszystkie współczesne sanktuaria w Ziemi Świętej związane z życiem Pana Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

Święty Biskup w obronie wiary

Niedziela przemyska 26/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

bp Pelczar

Zbiory rodzinne

Bp Józef Sebastian Pelczar

Bp Józef Sebastian Pelczar

Wśród różnorodnych zajęć bp. Józefa Sebastiana Pelczara ważne miejsce zajmowała troska o umocnienie wiary wśród ludu.

Zapomnianą przez biografów cząstką działalności duszpasterskiej były jego odczyty filozoficzno-apologetyczne broniące wiary.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: pielgrzymi, częstochowianie i dzieci przy Patronie Paulinów

2025-01-19 19:25

[ TEMATY ]

Jasna Góra

PAP/Waldemar Deska

Z udziałem wiernych, także tych najmłodszych, odbywa się dziś na Jasnej Górze uroczystość zewnętrzna ku czci św. Pawła Pierwszego Pustelnika, Patrona Zakonu Paulinów. Sumie odpustowej w Bazylice przewodniczył metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Po południu odbyło się tradycyjne nabożeństwo „Pawłowe” z błogosławieństwem dzieci i matek oczekujących potomstwa. Uroczystość zewnętrzna obchodzona jest zawsze w niedzielę po 15 stycznia, kiedy to w Kościele przypada liturgiczne wspomnienie Świętego Pustelnika i patronalne święto paulinów.

Na początku Mszy św. o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry, przypominał życie św. Pawła z Teb, który podczas prześladowań chrześcijan za czasów Decjusza zbiegł jako nastolatek na pustynię egipską i tam, rozsmakowawszy się w samotności z Bogiem sam na sam, pozostał aż 90 lat. Jak wyjaśniał paulin przez ten wybór Paweł ratował nie tylko i nie przede wszystkim swoje życie, ale swoją wiarę, która „była mu droższa ponad wszystko”. Swoje życie na pustyni potraktował jako Boży dar i drogę uświęcenia. - Można powiedzieć - odbył na pustynię pielgrzymkę nadziei, a do tego właśnie wzywa nas w tym Roku Jubileuszowym papież Franciszek. Abyśmy byli pielgrzymami nadziei, mając ją najpierw sami w sobie i niosąc ją także tym, którzy dzisiaj są jej pozbawieni, a przecież bez nadziei człowiek nie może się w prawidłowy sposób realizować, będąc szczęśliwym, będąc blisko Tego, który jest dawcą wszelkiego dobra - powiedział w powitaniu o. Pacholski.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję