Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Ikona – pustynia z doświadczeniem Boga

O sztuce pisania ikon i doświadczeniu wiary z Sylwią Nowak – nauczycielką i instruktorką ds. plastyki i edukacji Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej – rozmawia ks. Tomasz Zmarzły

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. TOMASZ ZMARZŁY: – Ikony pisze się czy maluje? Co może Pani powiedzieć na ten temat jako absolwentka Śląskiej Szkoły Ikonograficznej w Zabrzu, założonej przez ks. Dariusza Klejnowskiego-Różyckiego?

SYLWIA NOWAK: – Ks. Dariusz Klejnowski-Różycki twierdzi, że można użyć obu sformułowań. Dla wielu ludzi słowo „pisanie” jest jednak bardziej poprawną formą, gdyż nosi w sobie mistyczny pierwiastek, kojarzy się ze słowem Boga podyktowanym człowiekowi przez Ducha Świętego. Człowiek zapisuje Słowo, by było ono odczytywane za pomocą zmysłu wzroku, rozważane i kontemplowane. Duch Święty prowadzi rękę ikonopisarza (ikonopisty).
Aby tworzyć ikony konieczna jest wiedza teologiczna i warsztatowa, wiedza na temat duchowości wschodniej i historii Kościoła. Śląska Szkoła Ikonograficzna w Zabrzu, którą ukończyłam, jest znana z działalności edukacyjno-formacyjnej. Uczyłam się również pisania ikon u Karmelitów Bosych w Wadowicach. Na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego ks. Klejnowski-Różycki założył także studia podyplomowe – Ikonopisarstwo. Studium chrześcijańskiego Wschodu. Szkół, ośrodków czy miejsc, w których możemy nauczyć się ikonopisania jest w Polsce więcej, trzeba tylko poszukać i rozpocząć naukę.

– Skąd u Pani zainteresowanie ikonopisaniem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Moja droga do ikony jest dość długa, ale tak naprawdę jestem na jej początku. Kiedy w latach 80. ubiegłego wieku jeździłam do Bułgarii, doświadczyłam podczas zwiedzania monastyrów, cerkiewek i kapliczek niezwykłego kultu ikon, jakim ludzie Bałkanów otaczają te święte obrazy. Kilka lat temu pojechałam do Grecji na plener malarski i tam powróciło moje zafascynowanie sztuką chrześcijańskiego Wschodu. Ta fascynacja właściwe wynikała z jej niezrozumienia. Niektóre przedstawienia cechuje pewna sztywność, niedostępność. Jednak im dłużej zajmuję się tym tematem, tym bardziej mnie on wciąga. Przyglądam się różnym szkołom malowania ikon, bogactwu warsztatu artystycznego i ludziom, którzy oddają siebie, cały swój potencjał twórczy tej sztuce.

– Mówi się, że każdy, kto zajmuje się pisaniem ikon, oddycha dwoma płucami: głęboką teologią i rzemieślniczym warsztatem. Czy człowiek staje się od tego bardziej wierzący?

– Wiara rodzi się z słuchania i patrzenia. Postaci na ikonach mają mocno wyeksponowane uszy, które prowadzą do słuchania Boga w sercu. Pisząc ikony myślimy nie tylko nad przedstawioną sceną. Mamy okazję do zastanowienia się nad sobą, nad kondycją swojej wiary. Może należy od czasu do czasu udać się na pustynię, by usłyszeć, tak jak prorocy, głos Boga, a w nim odnaleźć siebie...? Ikona może być taką pustynią.

Reklama

– Podobno istnieje tzw. Rytuał Ikonopisarski?

– Rytuał Ikonopisarski to zbiór modlitw, które odmawiane są przed każdą niemalże czynnością ikonopisarską. Przypisane są one czynnościom związanym z wykonywaniem deski, naklejaniem płótna, nakładaniem kleju i gruntu, sporządzaniem pigmentów, malowaniem, czyli pisaniem ikony, aż do jej poświęcenia. Taki zbiór modlitw został opracowany przez ks. Klejnowskiego-Różyckiego. Może wydawać się, że modlitwa przed każdą z czynności to przesada, ale wynika to z głębokiej refleksji nad tym, co się robi oraz z chęci oddania tego Bogu. Św. Ignacy Loyola zalecał modlitwę przygotowawczą: „Proszę Cię, Panie, by wszystkie moje myśli, zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty, ku większej służbie i chwale Twojego Boskiego Majestatu”. Można odmówić oczywiście jedną modlitwę do Ducha Świętego, prosząc Go o prowadzenie i potrzebne dary.

– Czy prowadzi Pani warsztaty ikonopisarstwa?

– W ubiegłym roku podjęłam pierwszą próbę zorganizowania warsztatów związanych z ikoną. Nie nazwałam tego jeszcze warsztatami ikony, lecz „malarstwem na desce”, a na plakacie i w opisie przedstawiony był Chrystus Pantokrator. Zajęcia miały miejsce w Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej. Na warsztaty zgłosiło się ok. 10 osób. Każdy miał okazję do zagruntowania deski, wyszlifowania jej i namalowania własnego Pantokratora. Po 5 spotkaniach zaczęłam otrzymywać telefony i e-maile z prośbą powtórzenie tego doświadczenia. W nowym sezonie artystycznym są już zaplanowane takie warsztaty. Każdy uczestnik otrzyma materiały dydaktyczne i materiały do pracy (więcej informacji na stronie: www.palac.art.pl).

2015-08-27 12:57

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sztuka i duchowość

– Pisząc ikonę, można zostawić coś po sobie, chociażby dla wnusi – mówi Hanna z Torunia. Agnieszka z Częstochowy chce swoje „dzieło” dać komuś w prezencie, Lucyna z Żywca pierwszą samodzielnie wykonaną ikonę postanawia zachować dla siebie, a Władysława z Wielunia ofiaruje swoją synowi

W Olsztynie nieopodal Częstochowy w archidiecezjalnym domu „Święta Puszcza” 14 osób z rożnych miejsc z Polski wzięło udział w rekolekcjach i warsztatach pisania ikon. To pierwsze takie spotkanie w naszej archidiecezji. – Zadaniem ikony jest wprowadzenie w przestrzeń Boga, w świat modlitwy – mówi ks. dr Tomasz Knop, teolog duchowości, a także założyciel Pracowni Ikonograficznej „Deesis”. Podczas 7 dni uczestnicy napisali ikony Chrystusa Pantokratora – to jeden z najważniejszych wizerunków Jezusa w tradycji malarstwa bizantyjskiego.

CZYTAJ DALEJ

Lubartów. Powołani do służby

2024-05-05 12:27

Ks. Krzysztof Podstawka

Alumni: Mateusz Budzyński z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, Karol Kapica z parafii św. Wita w Mełgwi, Bartłomiej Kozioł z parafii Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku, Bartosz Starowicz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie oraz Wojciech Zybała z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Lubartowie - klerycy 5. roku Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Artura Mizińskiego 4 maja w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie.

CZYTAJ DALEJ

Włoski „łowca” pedofilów ks. Fortunato Di Noto: musimy bardziej chronić dzieci

2024-05-05 15:35

[ TEMATY ]

Ks. Di Noto

Włodzimierz Redzioch

Ks. Fortunato Di Noto

Ks. Fortunato Di Noto

Pedopornografia staje się coraz powszechniejszym przestępstwem w internecie, do tego dochodzą nadużycia związane z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji. W rozmowie z włoską agencją SIR wskazuje na to ks. Fortunato Di Noto. Jest on inicjatorem Dnia Dzieci Ofiar Przemocy, Wykorzystywania i Obojętności, który przypada w pierwszą niedzielę maja. W tym roku obchodzony jest już po raz dwudziesty ósmy i przekroczył granice Włoch, docierając m.in. do Polski, Francji i Watykanu.

Obojętność unicestwia dzieciństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję