Sześciobarwna tęcza będąca znakiem rozpoznawczym środowisk LGBT, w tym homoseksualistów, była przez lata symbolem rządów PO w Warszawie i w Polsce. Postawiono ją w ramach obchodów polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w sposób jawnie prowokacyjny na placu Zbawiciela, vis-à-vis zabytkowego kościoła Najświętszego Zbawiciela. Naginając prawo, przedłużano obecność tej instalacji w przestrzeni publicznej, choć była to jawna samowola budowlana, niszcząca unikalny układ przestrzenny placu Zbawiciela, który współtworzy Oś Stanisławowską – założenie urbanistyczne wpisane do rejestru zabytków.
Instalacja miała 9 m wysokości i 26 m rozpiętości, ważyła ponad 8 t i składała się z tysięcy sztucznych kwiatów przymocowanych do metalowej konstrukcji. O determinacji PO, w tym Hanny Gronkiewicz-Waltz, prezydent miasta i wiceprzewodniczącej rządzącej partii, by mimo licznych protestów społecznych (w tym również naszych – grupy parlamentarzystów PiS) przeciwko bezprawiu i urzędowemu propagowaniu homoideologii zachować „Tęczę” na placu Zbawiciela, najlepiej świadczy fakt, że prowokacyjnej instalacji zapewniono bardzo kosztowną 24-godzinną ochronę, podczas gdy most Poniatowskiego – strategiczna trasa przeprawy przez Wisłę w stolicy Polski – był niechroniony.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Instalacja „Tęcza” wpisuje się w cały szereg działań PO zmierzających do wypierania dziedzictwa chrześcijańskiego z przestrzeni publicznej. Przypomnijmy, że resort edukacji dopuścił do użytku podręczniki do V i VI klasy szkoły podstawowej promujące okultyzm i satanizm. Telewizja publiczna zarządzana przez osobę kojarzoną z PO podjęła kampanię reklamową promującą związki jednopłciowe. Spot „Najbliżsi obcy” kwestionował konstytucyjny ład Rzeczypospolitej, którego istotnym elementem jest małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny.
To przez rząd PO-PSL i prezydenta Komorowskiego została ratyfikowana przemocowa konwencja Rady Europy, która nakłada na sygnatariuszy obowiązek walki z chrześcijańskim dorobkiem cywilizacyjnym. PO przeforsowało w parlamencie, a Bronisław Komorowski podpisał eugeniczną ustawę o in vitro, umożliwiającą również adopcję dzieci przez homoseksualistów, oraz ustawę o ustalaniu płci, która ułatwia zawarcie związków de facto jednopłciowych. Przy okazji ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego rządzący Polską wprowadzili rozwiązania, które otwierają furtkę do zalegalizowania w Polsce „małżeństw” homoseksualnych.
Nurt postoświeceniowy, jakim jest zainfekowana UE, uważa religię, a szczególnie chrześcijaństwo, za przeszkodę w zbudowaniu „nowego świata”. Dechrystianizacja w ostatnich latach nie opiera się już wprost na ideologii marksizmu-leninizmu z jej materializmem dialektycznym i „światopoglądem naukowym” jak w czasach PRL. W III RP orężem stała się lansowana w Unii Europejskiej koncepcja „neutralności światopoglądowej państwa”, tworzona przez zlepek negatywnych pozostałości komunizmu i najgorszych cech zachodniego materializmu praktycznego. Zmieniły się więc metody, ale nie zmienił się cel. Pod hasłem postępu, świeckości, demokracji, pluralizmu i tolerancji jest skrywane dążenie do wyrugowania obecności Boga z życia publicznego.
Pod koniec sierpnia br. instalacja została zdemontowana. To symptomatyczne, że znika przeciwstawiający tęczę krzyżowi symbol rządów Platformy Obywatelskiej w Polsce i w Warszawie. Już gołym okiem widać, że Polacy w jesiennych wyborach odsuną PO od władzy.