Słyszy się jeszcze nieraz powiedzenie, jakoby dzisiaj już nieaktualne: sieroty po Stalinie. Wiemy, kim był wódz rewolucji, obok Lenina, morderca milionów ludzi, decydent o wymordowaniu polskich obywateli w Katyniu, odpowiedzialny za zsyłki, gułagi, za krew, ból i nieszczęścia. Ten czołowy komunista był wrogiem Boga, wszelkiej religii, walczył z nią, nie szczędząc sił, żeby ją niszczyć. Miał w tym, niestety, wielu współpracowników. Z bólem przyznajemy, że było wśród nich wielu Polaków. Gdy dzisiaj obserwujemy odkrycia prof. Szwagrzyka na powązkowskiej Łączce, w Gdańsku i innych miejscach, zauważamy, jak wielu naszych rodaków było okrutnymi mordercami. Potrafili zamordować bezbronną młodziutką Inkę, której pomnik niedawno odsłonięto...
I dzisiaj są ludzie, którzy wpisują się w tamte komunistyczne działania. Jestem porażony niektórymi wypowiedziami przedstawicielami tzw. zjednoczonej lewicy na temat wiary, katechezy, księży. Słyszymy ich wezwania do zlikwidowania religii w szkołach, wołanie, że księża powinni płacić podatki. Przecież płacą! Takie odezwania się są po prostu ukrytym okłamywaniem współobywateli, wskazują jednoznacznie na złą intencję, wpisują się w działania komunistów, które doprowadziły do nieszczęścia milionów ludzi w Europie i na świecie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Walka z Bogiem i religią nikomu nie wyszła na dobre. Współczesna lewica dzisiaj ze wstydem mówi o Stalinie, Leninie i Dzierżyńskim, bo byli to mordercy, ale pamiętajmy także, że oni byli ateistami. Ateizm był źródłem wszystkich nieszczęść. Kiedy człowiek odrzuca Boga, Dekalog, robi miejsce dla nienawiści, walki klas – czegoś, co jest przeciwko człowiekowi, przeciwko normalnej, zdrowej cywilizacji.
A w ogóle to o cóż wam chodzi, panowie i panie, którzy kontynuujecie ideę walki z Kościołem? Przecież pieniądze za pracę katechetów nie pochodzą od was – co najwyżej macie w tym mały udział, bo nie jest was zbyt dużo. To pieniądze Polaków, ludzi wierzących, katolików, którzy budują budżet państwa i mają prawo do decydowania, na jakie pójdą cele. Wiecie wszak, że demokracja jest formułą obowiązującą w dzisiejszej cywilizacji, także w naszym kraju. To polskie rodziny, ojcowie i matki, decydują o posyłaniu dzieci na naukę religii do szkoły. Rozmawiałem niedawno z matką dwóch synów, która tak bardzo się cieszyła, że nie musi odprowadzać chłopców po południu do salki katechetycznej, bo nauka religii ma miejsce w szkole.
Dlatego gdy współczesne sieroty po Stalinie chcą wprowadzać swoje porządki, to przede wszystkim działają antydemokratycznie i nie mają do tego prawa. Byliśmy świadkami w czasach powojennych, kiedy gdy władza wprowadzona przez Armię Czerwoną ustanowiła w Polsce system komunistyczny, który doprowadził do tego wszystkiego, co działo się potem w kazamatach ubeckich, co zarowadziło wielu szlachetnych ludzi do więzień, na szubienicę czy pod strzał w tył głowy. Nie wprowadzajcie więc zamętu poprzez niecne spoty wyborcze. Pamiętajcie, że Polacy to mądrzy ludzie, to chrześcijanie, wyznawcy Jezusa Chrystusa. A jeżeli hołdujecie jakiemuś innemu bożkowi w postaci nienawiści do Kościoła, księży i do Boga samego, to czas się opamiętać. Bo wszyscy staniemy kiedyś przed Bogiem. Gdy idziecie na cmentarze, na groby waszych dziadków czy rodziców, zobaczycie krzyże. One świadczą, że wasze pochodzenie także naznaczone jest Ewangelią, wiarą. Może czas na dobry rachunek sumienia... A polscy katolicy niech bacznie obserwują rzeczywistość i upewniają się na kogo nie wolno głosować w nadchodzących wyborach parlamentarnych.