Reklama
Ten piękny świat, w którym żyjemy, jest ograniczony i niedoskonały. Nie jest tak piękny i tak doskonały jak Jego Stwórca – Bóg Wszechmogący. W przestrzeni moralnej został on już na początku zeszpecony przez grzech człowieka i do dziś jest skażany przez nasze grzechy. Każdy grzech jest nieposłuszeństwem wobec Boga. Gdy pojawiło się na ziemi zło, Bóg podjął naprawę świata swoim miłosierdziem. Zawsze wtedy, gdy jest źle, potrzeba miłosierdzia w sposób szczególny. Świat i człowiek jest leczony i uzdrawiany przez Boże miłosierdzie, które okazuje się w przebaczeniu. O Bożym miłosierdziu mówili prorocy. Ustami proroka Ozeasza Bóg powiedział o sobie: „I poślubię cię sobie na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność” (Oz 2,21) (…). O Bogu miłosiernym opowiada na także Chrystus. Najjaskrawiej przedstawił je w przypowieści o miłosiernym Ojcu i dwóch synach. Sam też okazywał miłosierdzie poprzez czynienie cudów. Najpełniej okazał je jednak na krzyżu. W oczach wielu ówczesnych ludzi śmierć Jezusa była totalną porażką, a zwycięstwem tych, którzy wydali na Niego wyrok. Natomiast w oczach Bożych i ludzi wierzących w Chrystusa ta śmierć była wielkim błyskiem Bożego miłosierdzia. Jej owocem były nawrócenia. Nawrócił się łotr wiszący po prawicy Jezusa. Otrzymał darowanie win i obietnicę nieba. Zaraz po śmierci Jezusa nawrócił się setnik. Przed Wiszącym na krzyżu wyznał: „Prawdziwie, Ten był Synem Bożym!” (Mk 15,39). Jezus po swoim zmartwychwstaniu powiedział do uczniów: „Weźmijcie Ducha Świętego; którym grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym, zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20,23). W ten sposób miłosierdzie zostało darowane ludziom. Ileż razy my sami już dostąpiliśmy Bożego miłosierdzia i ileż razy jeszcze go otrzymamy? Czy za to miłosierdzie dziękujemy? A może w ogóle go nie zauważamy lub jesteśmy do niego przyzwyczajeni?
Wśród Ośmiu Błogosławieństw, które Jezus ogłosił i które są dopełnieniem Dziesięciu Przykazań, znajduje się następujące: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7). Chrystus wzywa nas tymi słowami do czynienia miłosierdzia. Nasze miłosierdzie bliźnim możemy okazywać w podwójnej formie: przez przebaczenie i niesienie pomocy. Czy wszystko wszystkim przebaczyłem? Jeśli nie, to właśnie teraz wybija godzina, by przebaczyć i pojednać się. Dotyczy to głównie naszych rodzin i wielu innych wymiarów życia społecznego. Jubileuszowy Rok Miłosierdzia jest ku temu bardzo dobrą okazją. Nie można z wiarą i ze czcią spoglądać na krzyż Chrystusa, jeśli się komuś nie przebaczyło. Trzeba drugim przebaczyć, by ocalić siebie, trzeba być miłosiernym wobec innych, by samemu miłosierdzia dostąpić.
Drugą formą czynienia miłosierdzia jest pomaganie. Miłosierni to ci, którzy pomagają i oni sami dostąpią miłosierdzia. Okazując miłosierdzie, otrzymają jeszcze więcej. (...) Aby jednak być miłosiernym, nie wystarczy mieć dobre serce. Miłości miłosiernej nie można skrywać w sercu, ale winna się ona z niego wylewać. Z miłosierdziem trzeba iść do drugich, nie czekać aż ktoś po nie przyjdzie – mówi Ojciec Święty Franciszek – trzeba pójść do drugiego, by pomagać, by dawać. Wtedy weryfikują się słowa Pana Jezusa: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu” (Dz 20,35b).
Pomóż w rozwoju naszego portalu