14 lutego Kościół powszechny obchodzi uroczystość świętych Cyryla i Metodego, mnichów żyjących w IX wieku. Bracia byli doskonałymi kaznodziejami, którzy w ojczystym języku mówili Słowianom o Bogu. Zanim rozpoczęli działalność misyjną na Morawach, przełożyli na język słowiański teksty liturgiczne oraz niektóre księgi biblijne. Cyryl stworzył też odrębny alfabet zwany głagolicą (od „głagoł” = „słowo”, „litera”) i w ten sposób powstał język cerkiewnosłowiański, używany do dziś w liturgii wschodniej.
14 lutego to także dzień wspomnienia św. Walentego z Umbrii. Ten biskup żył w III wieku i wraz ze św. Mariuszem asystował męczennikom w ich ostatniej drodze życia. Do końca wierny Chrystusowi został ścięty, po wcześniejszych torturach 14 lutego 269 r. Nie wszyscy wiedzą, że w czasie średniowiecza kult św. Walentego objął niemal całą Europę. Zwracano się do niego jako orędownika podczas ciężkich chorób, zwłaszcza nerwowych i w epilepsji. Dzisiaj to szczególny patron zakochanych.
Nieustannie w Kościele zaznaczyły się tendencje do rozmiękczania Ewangelii. Na różne sposoby sprytnie usypia się przez media zbiorowe sumienie katolików, które zaczyna tracić wrażliwość rozróżniania cnoty od zła moralnego, i nie umie albo nie ma śmiałości przeciwstawić się błędom. Przez pobłażliwość i brak reakcji na złe objawy w życiu jednostek, cała wspólnota staje się współwinna, uczestniczy w grzechach cudzych. Dlatego nawołujemy do solidarności w naprawie tego, co nie jest zgodne z myślą Boga. Zmieniając to na język konkretny dla nas, podejmijmy uczynki pokutne za grzechy własne i za grzechy innych, w których mieliśmy udział, np. patrząc na nie przez palce w wielu obszarach naszego codziennego życia. To również podpada pod rachunek naszego sumienia.
Różaniec w formie bransoletki to dla wielu osób sposób na wyrażenie własnej duchowości i jednocześnie najwygodniejsza forma różańca, którą można odmawiać w ciągu dnia lub w podróży. Ta ozdoba o charakterze religijnym zyskuje coraz większą popularność wśród katolików. O tym, że warto nosić różaniec, nie wątpi żaden wierzący. Warto się jednak zastanowić jak robić to prawidłowo.
Każdy katolik wie, że różaniec to narzędzie potężnej modlitwy, która działa cuda. W ostatnim czasie dość popularne stały się charakterystyczne różańce w formie bransoletki. Są one nie tylko dodatkowym elementem ubioru, ale przede wszystkim elementem religijnej praktyki. Różaniec na ręce jest także doskonale widoczny i może dawać innym świadectwo o tym, jak ważna jest wiara w naszym życiu.
Warszawa wstrząśnięta serią brutalnych morderstw seniorek. Śledczy wskazują, że sprawca działał z motywacją przypominającą filozofię Rodiona Raskolnikowa z powieści „Zbrodnia i kara” Fiodora Dostojewskiego. Czy mamy do czynienia z kimś, kto uznał się za "nadczłowieka", stojącego ponad prawem moralnym? Czy współczesna Warszawa powtarza mroczną historię dziewiętnastowiecznego Petersburga?
Rodion Raskolnikow, główny bohater „Zbrodni i kary”, wierzył, że wyjątkowi ludzie mają prawo przekraczać normy moralne, jeśli służy to wyższym celom. Uważał, że zabójstwo lichwiarki Alony Iwanowny jest usprawiedliwione, ponieważ usunięcie „nikczemnej" jednostki miało umożliwić realizację „wielkich czynów" przez niego samego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.