Reklama

Niedziela Przemyska

Domowy Kościół przy stole słowa (14)

Strażniczki życia

Niedziela przemyska 13/2016, str. 6

[ TEMATY ]

Domowy Kościół

Archiwum rodzinne

„Bóg mieszka w każdym domu, do którego się Go wpuści” – Ania i Andrzej Niedziela z Leska z dziećmi. Od prawej: najstarsza córka Celina z mężem i dziećmi. Pozostałe dzieci Ani i Andrzeja: Agatka, Kuba, Gabrysia, Jagoda, Łukasz, Kacper i Pawełek

„Bóg mieszka w każdym domu, do którego się Go wpuści” –
Ania i Andrzej Niedziela z Leska z dziećmi. Od prawej: najstarsza
córka Celina z mężem i dziećmi. Pozostałe dzieci Ani i Andrzeja:
Agatka, Kuba, Gabrysia, Jagoda, Łukasz, Kacper i Pawełek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia” (Dz 10, 34a. 37-43); „Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu (J 20, 1-9).

Wykradli
Sprofanowali
Serca kobiet
Przepełnia bezdenny żal
Bólu nie koją
Uśmiechy aniołów
Wybiegły przerażone
Tylko ta
Która bardzo umiłowała
Rozpoczęła swój żałobny taniec
Po cmentarnych grobach
Szukała ciała
By je przytulić
Nic więcej
Wreszcie dostrzegła
Ogrodnika
Panie jeśli...
Zaniepokoiły ją jego oczy
A kiedy wypowiedział jej imię
Bezbrzeżna radość
Wypełniła jej serce
Pobiegła do mężczyzn
Kobieta, kapłanka życia
Na pustyni śmierci
Bardzo ich nam
Dziś potrzeba

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zmartwychwstanie – musimy przyznać, choć z trudem, my, mężczyźni – nie przynosi nam chluby. Piotrowi trzeba było aż pięćdziesięciu dni, aby w mocy Ducha Świętego ogłosić prawdę zmartwychwstania. Ernest Bryll w swoim dramacie „Wieczernik” doskonale zobrazował postawę mężczyzn po śmierci Jezusa. Oto zamknięci w Wieczerniku wylewają hektolitry żółci wobec siebie nawzajem. Ostatecznie najbardziej obwiniony zostaje Piotr. Pewnie dlatego Pan Jezus, kiedy wysyła kobiety, aby powiedziały mężczyznom, żeby przyszli do Galilei, tam Go zobaczą, dodaje: „Powiedźcie i Piotrowi”. Pewnie bez tego zaproszenia zdruzgotany zdradą i tymi oskarżeniami nie miałby odwagi. Kobiety inaczej, odważnie wychodzą rankiem w niedzielę, aby dopełnić obrzędu pogrzebu. Przeraża je co prawda pusty grób. Biegną schronić się pod skrzydła mężczyzn. Ale Maria Magdalena pozostaje. Szuka wykradzionego, jak sądzi, ciała. Przepatruje krzewy, krzaki, zagląda do pustych grobowców i wtedy spotyka Ogrodnika. I kiedy już wie – wróćmy jeszcze raz do Brylla – biegnie do wieczernika. Jej przekaz jest przesiąknięty taką pewnością, że Piotr i Jan biegną do grobu. A potem dokonują się spotkania ze Zmartwychwstałym, który obdarza miłosierdziem.

Chciałbym dzisiaj opowiedzieć o kobietach, których postawa doprowadziła do zmartwychwstania człowieka pogrążonego w beznadziei śmierci. Przed laty w uroczystościach Bożego Ciała w Przemyślu wziął udział abp Tadeusz Kondrusiewicz. W czasie obiadu abp Józef Michalik zapytał go, jak to możliwe, że w tak przesiąkniętym ateizmem kraju dokonało się zmartwychwstanie wiary. Abp Kondrusiewicz odpowiedział: „To zasługa krwi męczenników. Największe prześladowania religii w Związku Radzieckim były za czasów rządów Breżniewa. Hekatomba cierpienia była tak wielka, że nie było rodziny, która by nie miała (...) jakiegoś męczennika”.

Kupiłem książkę Siergieja Kurdakowa „Przebacz mi, Nataszo”. Otóż Siergiej, wychowywał się w domach dziecka. Jego marzeniem było zostać marynarzem. Mimo trudności, cel osiągnął. Wysportowany, znający sztuki walki, już jako student został przez KGB wciągnięty do grup, które napadały na domy modlitwy. Uzbrojeni wpadali znienacka, demolowali mieszkania i straszliwie bili zgormadzonych tam chrześcijan.

Reklama

Pierwszy moment zmartwychwstawania miał miejsce, kiedy w zimnym pomieszczeniu palił w piecu karkami Biblii. Z nudów zaczął czytać Ewangelię św. Jana i słowa o miłości. Do tej pory jego azymutem była nienawiść. A potem pojawiła się Natasza. Na spotkaniach w KGB uczono, że wiara to zabobon ludzi starszych. Natasza była młoda i ładna. Kiedy ją pierwszy raz zobaczył, jego koledzy pobili ją okrutnie. Kilka dni później napadli na kolejny dom modlitwy i Siergiej znów dostrzegł Nataszę. Znów ją pobili. Po kilku dniach po raz kolejny w czasie akcji zobaczył ją ze śladami niedawnego pobicia, ogarnęła go wściekłość. Zaczął bezlitośnie bić zgromadzonych tam ludzi. Wprowadziło to w przerażenie nawet jego kompanów. Siergiej dostrzegł wśród klęczących starszą kobietę. Modliła się słowami: „Panie, miej miłosierdzie nad tym młodym człowiekiem”. Amok Siergieja sięgnął zenitu. Postanowił zabić tę kobietę. Zamachnął się potężną pałą i nagle jego ręka zawisła w powietrzu. Wycofał się, ochłonął. Tej nocy podjął decyzję. Małymi krokami załatwiał angaż na okręt płynący do Kanady.

Rozpoczął drogę ku zmartwychwstaniu. Poznał w Toronto pastora. Ten podarował mu Biblię. „Nagle poczułem się, jakby uderzył we mnie piorun. Nie wierzyłem własnym oczom. Była to ta sama Księga, którą paliłem w ZSRR. Nataszo, to dzięki twojej postawie zmieniłem swoje życie i stałem się twoim bratem w Chrystusie. Przede mną otwiera się nowe życie. Bóg mi przebaczył. Sądzę, że i tym mi przebaczysz. Gdziekolwiek jesteś, Nataszo, dziękuję ci. Nigdy, nigdy o tobie nie zapomnę!”.

Siergiej miał wiele jeszcze planów. Chciał w mediach nagłośnić prawdę o tragicznym losie chrześcijan w ZSRR. W niewyjaśnionych okolicznościach zmarł nagle w 1973 r.

2016-03-22 11:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Domowy Kościół – gałąź rodzinna Ruchu Światło-Życie

Niedziela sandomierska 52/2012, str. 4-5

[ TEMATY ]

Domowy Kościół

Ks. Adam Stachowicz

Dzień Wspólnoty – Stalowa Wola

Dzień Wspólnoty – Stalowa Wola
Niewątpliwie święta Bożego Narodzenia, to święta najbardziej rodzinne. Już wieczerza wigilijna gromadzi rodzinę razem. Atmosfera pełna życzliwości, wspólne kolędowanie czy rodzinne przeżycie Pasterki buduje jedność i trwałość rodziny. W tej atmosferze chyba każdy, kto w sercu swoim zachowuje choć promyk miłości, współczuje błąkającej się i poszukującej schronienia Rodzinie Józefa i Maryi, którzy spodziewają się rychłego narodzenia Jezusa. Rodzina z Nazaret nie ma gdzie głowy schronić i każdy z nas chętnie w tę noc i w te Święta zaprosiłby Ją do siebie. Czy tak jest również w naszych rodzinach? Czy małżeństwa i rodziny chętnie zapraszają do swojego życia Jezusa? Czy chcą żyć pod opieką Świętej Rodziny Nazaretańskiej? Teoretycznie wydaje się, że tak. Zaprosić jednak Jezusa do swojego życia czy małżeństwa, to wielka sprawa i spore zobowiązanie. Wiedzą o tym członkowie Domowego Kościoła - gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie. Oni już kiedyś dokonali wyboru, podjęli zobowiązanie i teraz ciągle na nowo odnawiają w małżeństwach i rodzinach podjętą niegdyś decyzję.
CZYTAJ DALEJ

Indie: śmierć 241 osób w katastrofie samolotu, przeżył jeden pasażer

2025-06-13 07:16

[ TEMATY ]

Indie

PAP/EPA/SIDDHARAJ SOLANKI

Indyjskie linie lotnicze Air India potwierdziły, że w katastrofie Boeinga 787-8 Dreamliner, która wydarzyła się w czwartek w mieście Ahmadabad, zginęło 241 osób. Na pokładzie były 242 osoby, katastrofę przeżył jeden pasażer.

"Samolot rozbił się wkrótce po starcie. Z przykrością informujemy, że spośród 242 osób na pokładzie 241 osób potwierdzono jako zmarłe. Jedyny ocalały jest leczony w szpitalu" - brzmi komunikat Air India, zamieszczony na platformie X.
CZYTAJ DALEJ

„Ani razu się nie poskarżył”. Jak wyglądały ostatnie dni na ziemi Carla Acutisa?

2025-06-13 21:02

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

Agata Kowalska

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Carlo Acutis to dziś uwielbiany przez młodych i nie tylko, rozkochany w Eucharystii nastolatek z Włoch. Jego ziemskie życie, to nie tylko pozytywne chwile w drodze do świętości, to także cierpienie i ból spowodowane ciężką chorobą. Carlo zmarł w młodym wieku, jak wyglądały jego ostatnie dni na ziemi?

Artykuł zawiera fragment z nowej książki z obszernymi fragmentami zapisków Carla: „Carlo Acutis. Jest ogień!” wyd. eSPe. Zobacz więcej: ksiegarnia.niedziela.pl.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję