– Papież bardzo nam dziękował – tymi słowami Krzysztof Tadej, reżyser dokumentu „Życia nie można zmarnować”, wyraził radość z okazji przekazania w grudniu 2015 r. Ojcu Świętemu Franciszkowi przez Telewizję Polską filmu dokumentalnego o pierwszych polskich misjonarzach zamordowanych w Peru w 1991 r. Film właśnie otrzymał watykańskiego Oscara na VII Międzynarodowym Festiwalu Filmów Katolickich w Rzymie
Festiwal Filmów Katolickich „Mirabile dictu” (Cudownie wyrażone) został wymyślony przez reżyserkę i twórczynię Lianę Marabini, by stworzyć odpowiednią przestrzeń dla reżyserów i twórców odwołujących się do wartości chrześcijańskich i chcących je promować. Inicjatywa zrodziła się pod patronatem Papieskiej Rady ds. Kultury. Tegoroczny festiwal odbywał się w dniach 20-23 czerwca. Miał cztery kategorie konkursowe: najlepszy film, najlepszy dokument, najlepszy film krótkometrażowy, najlepszy reżyser. – W tym roku liczba nadesłanych filmów była naprawdę imponująca. Otrzymaliśmy do oceny ponad 1000 obrazów – wyjaśnia przewodnicząca festiwalowego Jury Liana Marabini. – Kilka lat temu filmów o katolickiej tematyce religijnej było niewiele. Odczuwamy prawdziwą satysfakcję, że nasz festiwal przyczynił się w jakiś sposób do wzrostu ich popularności. Daliśmy nadzieję i odwagę wszystkim, którzy pracują w realizacji tego typu produktów przemysłu filmowego. Nie jest to proces łatwy, ale w ciągu ostatnich kilku lat obserwujemy rosnącą produkcję filmów religijnych w ogóle, a katolickich w szczególności.
Byli jak Ksiądz Jerzy
Reklama
Obraz polskiego reżysera Krzysztofa Tadeja został doceniony w kategorii filmów dokumentalnych. Autor opowiada w nim o polskich franciszkanach, którzy zginęli z rąk terrorystów. – W ostatecznym rozrachunku odnieśli oni zwycięstwo – powiedział Katolickiej Agencji Informacyjnej Krzysztof Tadej. Rzecz jest o franciszkanach – Michale Tomaszku i Zbigniewie Strzałkowskim, którzy w 1991 r. zostali zamordowani przez członków maoistowskiej organizacji Świetlisty szlak. 5 grudnia 2015 r. zostali ogłoszeni błogosławionymi. To pierwsi błogosławieni polscy misjonarze męczennicy.
Krzysztof Tadej, przybliżając ofiarę życia polskich franciszkanów, powiedział, że każdy z nas powinien zastanowić się nad własnym życiem i jego celem. – Ci franciszkanie zwyciężyli, bo po ich śmierci ludzie wyszli na ulice. Analogiczna sytuacja zaistniała w przypadku sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki. Dokonane morderstwo było punktem zapalnym, ludzie nie wytrzymali. Tak było i w Peru, gdzie ludzie byli porywani i mordowani – powiedział Krzysztof Tadej.
Autor scenariusza i reżyser filmu „Życia nie można zmarnować” zwrócił uwagę, że do 1991 r. członkowie Świetlistego Szlaku nie zabijali ludzi związanych z Kościołem katolickim. – Polscy franciszkanie wiedzieli, że jest tam niebezpiecznie, myśleli, że wszystko będzie w porządku. Stało się inaczej. Po ich śmierci ludzie powiedzieli zbrodniom: dosyć. Razem z biskupem Luisem Bambarénem, który zaprosił zakonników do pracy w Peru, wyszli na ulice i zaczęli demonstrować – podkreślił Tadej.
Watykański Oscar
Reklama
Polski reżyser związany jest z TVP od 1990 r. (współpraca z programami „Telewizja nocą”, „100 pytań do...” i „Jeśli nie Oxford, to co?”). Jest autorem programów telewizyjnych, m.in.: „Wiara, nadzieja, miłość”, „Tego jeszcze nie było!”, „Jaka Polska?”, „Notacje katyńskie”, „Jan Paweł II. Zawsze będziesz wśród nas...”, „Jestem z wami”, „Gdybyśmy przegrali...”, „Kard. Gianfranco Ravasi” oraz wielu odcinków cyklu dokumentalnego „Notacje”, prezentującego sylwetki wybitnych Polaków.
We wrześniu 2005 r. przygotował i zorganizował pierwszy w historii papiestwa klasyczny wywiad telewizyjny z Benedyktem XVI (przeprowadził go ks. Andrzej Majewski SJ). Konsultował programy i filmy o Janie Pawle II realizowane dla telewizji RAI i NBC (Nightly News i News Reports).
Krzysztof Tadej urodził się 31 maja 1971 r. w Warszawie. Jest dziennikarzem, publicystą i dokumentalistą; autorem programów telewizyjnych, reportaży, filmów dokumentalnych, artykułów prasowych. Absolwent I LO w Radomiu, Instytutu Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego oraz Instytutu Historycznego UW (podyplomowe studia judaistyczne). Autor książek o Janie Pawle II, serii wywiadów z ludźmi mającymi bliski kontakt z Papieżem Polakiem. Zorganizował, przygotował i zrealizował wiele programów w Watykanie, m.in. związanych z 24. i 25. rocznicą pontyfikatu Jana Pawła II, jego beatyfikacją i kanonizacją. Otrzymana przez niego w Rzymie nagroda za film „Życia nie można zmarnować” nazywana jest watykańskim Oscarem. Laureat jest także autorem tekstów publikowanych w Tygodniku Katolickim „Niedziela”.
Wiceprezydent USA JD Vance i jego żona Usha Vance wraz z dziećmi uczestniczą w wielkopiątkowej mszy Męki Pańskiej w Bazylice Świętego Piotra w Watykanie
Wiceprezydent USA J.D. Vance, składający wizytę w Rzymie, przybył w Wielki Piątek z rodziną do bazyliki Świętego Piotra na liturgię Męki Pańskiej. Po raz pierwszy tak wysoki rangą przedstawiciel władz Stanów Zjednoczonych uczestniczy w Watykanie w tym nabożeństwie.
Liturgii przewodniczy jako delegat papieża Franciszka prefekt Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich kardynał Claudio Gugerotti.
Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia.
Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka.
Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
Warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejszym elementem Wielkanocy. Od święcenia pokarmów ważniejsze jest uczestnictwo w Triduum Paschalnym, szczera spowiedź i przyjęcie Jezusa w Eucharystii - powiedział PAP ks. Rafał Główczyński, prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla.
W Wielką Sobotę w Kościele katolickim przez cały dzień trwa święcenie pokarmów i adoracja Chrystusa złożonego do grobu. Tego dnia wierni przychodzą do kościołów ze święconkami w koszykach.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.