Reklama

Niedziela Małopolska

Fantastyczna okazja

Wypełnili młodością, radością i optymizmem Kraków. Głośni, roześmiani, rozśpiewani i kolorowi. W różnych językach mówią, że bardzo im się u nas podoba. Podkreślają naszą serdeczność i gościnność

Niedziela małopolska 32/2016, str. 7

[ TEMATY ]

ŚDM w Krakowie

Maria Fortuna-Sudor

Pielgrzymi, chwalący gościnność Polaków, swoją radością i różnorodnością wypełnili Kraków

Pielgrzymi, chwalący gościnność Polaków, swoją radością i różnorodnością
wypełnili Kraków

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oczywiście, nie jest doskonale. Ci, którzy uwierzyli, że trzeba się ewakuować, wyjechali z miasta. Inni narzekają, ile się da. Naburmuszona pani w średnim wieku, choć niepytana, głośno wyraża swe obawy na przystanku. Mówi, że jedzie do pracy i się boi, bo przecież nikt nie zadba o jej bezpieczeństwo, gdy pielgrzymi będą zwiedzać wystawę, której ona pilnuje. Ekspedientka w osiedlowym sklepie przekonuje, że dziś to jeszcze jest nieźle, ale „zobaczy pani, co się będzie działo…” i robi minę, jakby już jutro świat miał przestać istnieć. I są tacy, którzy próbują się dorobić na pielgrzymach – np. oszuści zbierający na organizację ŚDM. A w wielu krakowskich kantorach skupują obce waluty po zdecydowanie obniżonym kursie...

Otwarli domy i pracownie

Trzeba jednak zaznaczyć i podkreślić, iż po raz kolejny Polacy pokazali, że nasza cecha narodowa, z której od wieków jesteśmy znani, nie zanika. Na przekór malkontentom, wbrew obawom upowszechnianym przed ŚDM, krakowianie i Małopolanie otwarli domy, mieszkania, a nawet miejsca, gdzie na co dzień pracują. I zaprosili pielgrzymów, pamiętając przysłowie: „Gość w dom, Bóg w dom”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W tej grupie osób pozytywnie nastawionych do przybywających z najdalszych zakątków globu uczestników ŚDM znalazł się prof. Wincenty Kućma. Mieszkający na Rżące, znany z bardzo wielu realizacji w Polsce i poza naszymi granicami rzeźbiarz, zaprosił pielgrzymów do znajdującej się obok domu pracowni. – Pomyślałem, że przecież taki obiekt, jakim jest pracowania, może stać się też miejscem zamieszkania dla pielgrzymów, a równocześnie wypoczynku, obserwacji i refleksji – przyznaje prof. Wincenty Kućma. Zauważa, że w pracowni, gdzie znajdują się m.in. różne obiekty rzeźbiarskie, uczestnicy będą mogli wejść w świat kreacji formy artystycznej, a przy okazji uświadomić sobie, jaką rolę takie miejsce odgrywa w naszym życiu społecznym i religijnym. Podkreśla: – Wyszliśmy z założenia, że przez ten czas, gdy mieszkają u nas pielgrzymi, pracownia spełnia inną rolę. Może nawet wyeksponowane tu elementy też w jakiś sposób będą poruszać, przybliżać niektóre problemy – myślę o sacrum, o sprawach kultury.

Okazali solidarność

Z gościnności rzeźbiarza, jego rodziny i pracowników skorzystała 10-osobowa grupa z Portugalii. – Wszyscy są w to podejmowanie gości zaangażowani – zapewnia prof. Kućma i dodaje: – Zależy nam, żeby pielgrzymi dotknęli również dokonującego się tu procesu twórczego, aby zapamiętali związaną z nim atmosferę. Przecież każdy ma coś do zrobienia, powinien być twórczy w swej pracy. Wtedy jest ważną cząstką społeczeństwa i pozostawia po sobie ślad – zawsze niepowtarzalny.

Znajdujący się na Kurdwanowie salon fryzjersko-kosmetyczny (M Studio) – udostępniła jego właścicielka, Małgorzata Strug-Zgrzywa. Zdobywczyni wielu medali we fryzjerskich mistrzostwach polskich i międzynarodowych, znana ze spontanicznych zachowań, wspomina: – Pomyślałam, że mamy bardzo fajne miejsce, blisko Łagiewnik, łatwy dojazd tramwajami do różnych punktów w Krakowie, więc może przydałoby się pielgrzymom. I zaczęłam realizować pomysł. Aby mieć wolny lokal, zaproponowałam pracownikom wykorzystanie w tym czasie urlopów. Gdy to się udało, poprosiłam o pomoc w przygotowaniu miejsc na noclegi pielgrzymom. Reakcje były różne. Oczywiście, ktoś zapytał: „Pani Małgosiu, nie boi się pani?”, a ktoś inny stwierdził, że uważał, iż jestem mądrzejsza (śmiech). Jednak zdecydowana większość zareagowała pozytywnie.

Właścielka M Studia przyznaje, że odzew ze strony tych, których poprosiła o pomoc w przygotowaniu miejsca, był niezwykły. Zaczęto znosić turystyczne łóżka, materace i inne niezbędne przedmioty, aby przygotować 60 miejsc dla pielgrzymów. Ponieważ mieli to być Włosi, więc p. Małgorzata zakupiła flagi, by goście od razu poczuli się u siebie. Ostatecznie zamieszkali pielgrzymi z Szaflar, ale w salonie urządzono też bazę, gdzie zatrzymywali się Włosi, którzy przyjechali na Kurdwanów.

Starali się odwdzięczyć

– To była dobra decyzja, słuszny pomysł? – dopytuję Małgorzatę Strug-Zgrzywę już w trakcie trwania ŚDM. I w odpowiedzi słyszę: – Myślę, że najlepsza. To fantastyczna okazja, żebyśmy coś zrobili dla Jana Pawła II, który przecież zainicjował Światowe Dni Młodzieży. Wszyscy lubimy to powtarzać: „nasz papież”, szczególnie tu, w Krakowie. A teraz możemy mu się za to wszystko, co nam przekazał, swoim przykładem i nauką, za to wszystko, co dla nas zrobił i nadal czyni, odwdzięczyć.

2016-08-04 10:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Energetyczne MercyFesty

Niedziela wrocławska 31/2016, str. 3

[ TEMATY ]

ŚDM w Krakowie

Dni w diecezjach

Ks. Jerzy Babiak

Ks. Jakub Bartczak rozgrzewał pielgrzymów

Ks. Jakub Bartczak rozgrzewał pielgrzymów
Trzy dni, 5 scen w różnych częściach Wrocławia, 15 koncertów, m.in. Fisheclectic, N.O.E, rapujący ks. Kuba Bartczak, chór ŚDM, wspólne tańce i śpiewy, Festiwal Narodów i tysiące młodych wspólnie się bawiących i modlących – tak wyglądały MercyFesty we Wrocławiu. Na Tekach rozpoczęli polonezem. Pielgrzymi starali się jak najszybciej nauczyć kroków i chętnie włączyli się w integrację prowadzoną przez wodzireja Andrzeja Kusia. Niektórzy próbowali zmodernizować poloneza, np. jeden z ojców redemptorystów postanowił zatańczyć z dwiema dziewczynami naraz! Na oblackiej scenie punktem kulminacyjnym Mercy Festów był Festiwal Narodów: grupy m.in. ze Sri Lanki, Suazi, Turkmenistanu, Australii, RPA, Chin czy Meksyku prezentowały swoje tańce ludowe, narodowe piosenki. Było mnóstwo kolorowych strojów, okrzyków, flag i radosnej zabawy. – To niesamowite, że mogliśmy zobaczyć młodych praktycznie ze wszystkich stron świata, że poznaliśmy ich kulturę, a przede wszystkim, że mogliśmy razem dzielić się swoją wiarą – opowiada Laura z Modeny we Włoszech.
CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Święty Benedykt Józef Labre, który „użyczył” twarzy Jezusowi

[ TEMATY ]

Święty Benedykt Józef Labre

Domena publiczna

Święty Benedykt Józef Labre

Święty Benedykt Józef Labre

Mówi się, że jego promieniująca świętością twarz fascynowała ludzi. Jednemu z rzymskich malarzy posłużyła nawet do namalowania oblicza Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 16 kwietnia wspominamy św. Benedykta Józefa Labre. Beatyfikował go Papież Pius IX w 1860 r., a kanonizował w 1881 r. Leon XIII. Relikwie znajdują się w kościele Santa Maria dei Monti w Rzymie. Jest patronem pielgrzymów i podróżników.

Benedykt Józef Labre urodził się 26 marca 1748 r. w Amettes (Francja) w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Był najstarszy z piętnaściorga rodzeństwa. Od wczesnego dzieciństwa prowadził głębokie życie modlitewne, dlatego po ukończeniu edukacji, w wieku 16 lat, mimo sprzeciwu rodziny, pragnął wstąpić do klasztoru. Kilkakrotnie prosił o przyjęcie do kartuzów, znanych z surowej reguły - bezskutecznie. Pukał też do trapistów, ale i tu spotkał się z odmową. Kiedy więc przyjęto go cystersów, wydawało się, że marzenia jego wreszcie się spełniły, ale po krótkim czasie musiał opuścić klasztor. Uznano, że jest mało święty i zbyt roztargniony, nie będzie więc dobrym mnichem.
CZYTAJ DALEJ

Polacy świętują Wielkanoc w domach, a mieszkańcy tej wyspy... na ulicach

2025-04-16 09:25

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

Wielkanoc

festyn

wyspa

Malta

Adobe Stock

Malta

Malta

Wielkanoc na Malcie to połączenie świętowania religijnego z ulicznym festynem. Ulicami przechodzą kolorowe procesje. Ich uczestnicy przebrani za pokutników i postaci biblijne niosą pasyjne figury.

Podróżniczka i autorka bloga Agata Ślusarczyk powiedziała PAP, że podstawowa różnica między polskimi i maltańskimi obchodami Wielkanocy polega na tym, że Polacy świętują w domach, a Maltańczycy na ulicach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję