Reklama

Niedziela w Warszawie

Trampolina do samodzielnego życia

Już we wrześniu sześciu wychowanków Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego Księży Orionistów zamieszka na Pradze Północ w tzw. mieszkaniach treningowych. Będzie to dla nich pierwsza możliwość doświadczenia, czym jest samodzielne życie

Niedziela warszawska 35/2016, str. 5

[ TEMATY ]

ośrodek

Internet/Fundacja Habitat for Humanity

W pracach remontowych przy mieszkaniach treningowych pomagali wolontariusze z Fundacji Habitat for Humanity

W pracach remontowych przy mieszkaniach
treningowych pomagali wolontariusze
z Fundacji Habitat for Humanity

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rafał jest hydraulikiem, ale za kilka dni zacznie także naukę w wieczorowym liceum. Adrian za rok skończy liceum i w przyszłości chciałby studiować w Akademii Obrony Narodowej. Z kolei Michał już zdał maturę. I to na tyle dobrze, że od października będzie łączył pracę ze studiowaniem – jak mówi – „wymarzonej” historii na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Pozostała trójka kolegów, którzy będą sąsiadami Michała, Adriana i Rafała, także ma zatrudnienie, m.in. w gastronomii, firmie magazynowej oraz w marketingu. Znalezienie pracy było warunkiem zamieszkania w niespełna 20-metrowych kawalerkach przy ul. Bertolda Brechta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Samodzielność po przejściach

Za zarobione pieniądze młodzi ludzie będą musieli opłacić czynsz, kupić sobie jedzenie, ubrania i podręczniki do dalszej nauki. W sumie nic nadzwyczajnego: tak na co dzień w Warszawie żyją tysiące młodych ludzi, którzy łączą pracę z nauką. Rzecz jednak w tym, że dla szóstki chłopaków z ośrodka wychowawczego dopiero życie w mieszkaniach treningowych ma być normalne. To wcześniejsze było koszmarem.

Reklama

– To chłopcy, którzy doświadczyli bardzo trudnych sytuacji od wczesnych lat życia. Część z nich została zabrana z patologicznych rodzin, w których panowała przemoc i alkohol. Inni są sierotami, albo zostali porzuceni przez rodziców. Wszyscy, zanim trafili do nas, byli zazwyczaj w kilku ośrodkach wychowawczych. Niektórzy z nich mieli też konflikty z prawem – mówi ks. Adam Gołębiak FDP, dyrektor Centrum Trampolina w Aninie. – Jednak później zeszli ze złej drogi. Zaczęli się uczyć, zdobyli zawody, chodzili na warsztaty i zajęcia psychologiczne. Krótko mówiąc, już kilka lat temu podjęli próbę odnalezienia się na nowo w życiu.

Mieszkania treningowe też są próbą dla młodzieńców po przejściach. Z tym, że zupełnie inną niż wszystkie wcześniejsze. To w kawalerkach – składających się z pokoju, aneksu kuchennego i łazienki – chłopcy mają zweryfikować wiedzę o samodzielnym życiu, nabytą na zajęciach teoretycznych. A to prawdziwe wyzwanie dla osób, które najpierw doświadczyły patologii w rodzinie, a potem przez lata wychowywały się w instytucjach pieczy zastępczej.

Syndrom placówkowy

Nawet badania naukowe pokazują, że dzieci z domów wychowawczych mają zakotwiczony tzw. syndrom dziecka placówkowego. – Charakteryzuje się on m.in. postawą roszczeniową, brakiem gospodarności i bezradnością w wykonywaniu prostych czynności domowych – mówi pedagog Agnieszka Orłowska. – W normalnej rodzinie dziecko pomaga w przygotowaniu posiłków czy też widzi, jak mama pierze czy prasuje. Dzieci z placówek wychowawczych nie mają tych umiejętności, ponieważ często jest tak, że czyste ubrania dostają prosto z pralni, a posiłek ze stołówki.

Pobyt w mieszkaniach treningowych będzie więc z jednej strony rzuceniem wychowanków Młodzieżowego Ośrodka Księży Orionistów na głęboką wodę. Ale przede wszystkim ma być to trampolina do prawdziwego życia.

Reklama

Projekt zakłada, że przy Brechta chłopcy będą przebywać od roku do dwóch. Każdy z nich w tym czasie będzie realizował indywidualny plan rozwoju w dziedzinie osobistej, społecznej i zawodowej. – Mieszkanie ma pomóc „trenującemu” w ugruntowaniu swojej pozycji na rynku pracy, ogarnięciu zawiłości świata domowych finansów. A w konsekwencji także przygotować ich do dojrzałego podjęcia decyzji związanych z założeniem rodziny – mówią autorzy projektu.

W razie potrzeby, ale tylko w najważniejszych sprawach, będą mogli zwrócić się o radę do „lidera”, który zamieszka tuż obok nich, w siódmej kawalerce. To jemu trzeba będzie też raz w miesiącu przynosić potwierdzenia opłaconych rachunków za czynsz i media.

Najtrudniej pozyskać sponsorów

Mieszkań treningowych nie byłoby, gdyby nie ks. Adam Gołębiak. Orionista już sześć lat temu podjął pierwsze działania związane z ich powstaniem. Jak wspomina, najtrudniej było pozyskać sponsorów, którzy wykupili strych w jednym z budynków przy Brechta. Ostatnie dwa lata zajął remont i przekształcanie suszarni w oddzielne lokale. W pracach pomogła fundacja Habitat for Humanity.

W krajach zachodniej Europy mieszkania treningowe są ważnym elementem pomocy w wychodzeniu z bezdomności oraz „odrywania się” młodych ludzi od środowisk patologicznych. W Polsce takich inicjatyw jest ciągle niewiele, potrzeby są duże. W ubiegłym roku w Warszawie usamodzielniło się 130 wychowanków z domów dziecka i prawie 100 z rodzin zastępczych.

2016-08-25 08:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Serce i pomocna dłoń

Integracja przez spotkanie” to propozycja dla szkół, które nie boją się otworzyć na spotkanie z człowiekiem o intelektualnej niepełnosprawności. Za tą inicjatywą stoi Marcin Kliś, katecheta pracujący w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczego (SOSW) nr 2 w Bielsku-Białej.
CZYTAJ DALEJ

Położna ujawniła horror w Oleśnicy

2025-05-28 16:28

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Adobe.Stock

Położna, która uczestniczyła w aborcjach w szpitalu w Oleśnicy, ujawniła szczegóły horroru trwającego za murami tej placówki.

Gizela Jagielska szkoli personel z zabijania chlorkiem potasu tłumacząc, że należy go wstrzykiwać dziecku tak długo aż jego serce przestanie bić, gdyż inaczej dziecko zacznie uciekać i trzeba będzie "kłuć jeszcze raz". Dla położnych z Oleśnicy aborcja ma być "łatwiejszą pracą" niż przyjmowanie porodów żywych dzieci. "Pacjentki" Jagielskiej robią sobie pamiątki z okazji zamordowania własnego dziecka. Inne kobiety płaczą z rozpaczy na szpitalnych korytarzach.
CZYTAJ DALEJ

Śladami wiary i sztuki – augustiański Rzym

Rzym i okolice skrywają wyjątkowe miejsca związane z duchowością augustiańską. Od Bazyliki Santa Maria del Popolo po antyczną Ostię – to właśnie tam rozkwitało dziedzictwo św. Augustyna i jego matki – św. Moniki. W Wiecznym Mieście rozpoczęła się także kapłańska droga obecnego Papieża Leona XIV, należącego do Zakonu św. Augustyna.

Rzymska Bazylika Santa Maria del Popolo to jeden z najstarszych kościołów parafialnych Wiecznego Miasta i zarazem pierwsza siedziba augustianów. To właśnie tu, w XIII wieku, powstał zakon eremitów św. Augustyna. Kościół, będący prawdziwym klejnotem renesansowej architektury, zachwyca dziełami mistrzów takich jak Caravaggio, Rafael, Carracci czy Pinturicchio. To właśnie w tej świątyni można podziwiać m. in. Nawrócenie św. Pawła i Ukrzyżowanie św. Piotra autorstwa Caravaggia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję