Chrześcijańskie zabawy karnawałowe stają się coraz popularniejsze wśród studentów oraz osób szukających drugiej połówki. Nie brakowało również katolickich imprez, podczas których witano Nowy Rok. W stolicy było co najmniej kilkanaście chrześcijańskich nocy sylwestrowych. Jedną z nich jest znany od lat sylwester Akademickiego Stowarzyszenia „Soli Deo”. Popularne są też chrześcijańskie imprezy singli.
Kamil Pływaczewski od lat organizuje taneczne imprezy, w tym sylwestra w klubokawiarni „Medyk” przy ul. Oczki. W rozmowie z „Niedzielą” mówi, że potrzeba integracji na parkiecie pojawiła się kilka lat temu podczas spotkań singli w parafii św. Wincentego Palottiego przy ul. Skaryszewskiej. – Wtedy zaproponowałem, abyśmy zorganizowali wspólną zabawę sylwestrową, która odbyła się w kościele św. Zygmunta na Bielanach – mówi Pływaczewski. Wówczas uczestniczyło w niej ok. 100 osób. Teraz podczas imprez organizowanych we wspomnianym klubie, zwłaszcza w karnawale, uczestniczy nawet do 500 osób, w tym liczni chrześcijańscy single. – Przychodzą przedstawiciele różnych wspólnot i duszpasterstw. Mamy też już trochę zaręczonych osób i małżeństw, które poznały się na parkiecie – dodaje Kamil Pływaczewski. Spotkania te często rozpoczynają się lekcją tańca, której udzielają osoby z jednej z najlepszych szkół tańca. W tym roku w karnawale w „Medyku” organizowanych jest kilka chrześcijańskich imprez. Odbędą się one: 5, 14 i 28 stycznia. W drugą sobotę lutego będzie miała tam miejsce walentynkowa potańcówka, a 25 lutego – ostatkowa impreza.
Są różne sposoby na spędzanie karnawału po chrześcijańsku. Michał Guzek, inicjator nowego miejsca spotkań dla katolików, podkreśla, że wspólne kolędowanie to również dobry pomysł. – Chodzi o integrację, ponadto nasze karnawałowe plany wydają się być bardzo atrakcyjne – tłumaczy Guzek. W każdy poniedziałek stycznia (od 9 stycznia) zaprasza na „Kolędowanie w Docelowie” przy ul. Marszałkowskiej. – W poszczególne dni śpiew będą animować Skauci Europy, Dzicy Podróżnicy – środowisko związane z duszpasterstwem akademickim przy kościele św. Anny, zespół Głos Światła oraz osoby z Chrześcijańskiego Grania. Każdy, kto przyjedzie na kolędowanie otrzyma specjalny śpiewnik – zachęca Michał Guzek.
Przed nami karnawał, czas na radosną zabawę. Chrześcijanie powinni świętować radośnie, bo mają się przecież z czego cieszyć. A zabawa w karnawale jest dla nas okazją do takiego świętowania, do integrowania środowisk wspólnotowych i rodzinnych, do promowania imprez bezalkoholowych i do poszanowania ludzkiej godności.
Żeby bal karnawałowy się udał, potrzebna jest osoba, która go poprowadzi, która zadba o muzykę, atrakcje, oprawę – jednym słowem potrzeba wodzireja. Renata i Andrzej Kusiowie wodzirejami nie planowali zostać. Mają czwórkę dzieci, pan Andrzej jest informatykiem, pani Renata nauczycielką przedszkolną. Zdecydowali się wziąć udział w warsztatach dla wodzirejów imprez bezalkoholowych, by móc służyć swojej wspólnocie, Ruchowi Światło-Życie, do którego należą od lat. – Nigdy nie przyszłoby nam do głowy, że możemy prowadzić zabawę dla dużej grupy ludzi. Ale zawsze byliśmy „rozrywkowi”, prowadziliśmy spotkania dla najbliższych znajomych, domowy sylwester na 20 osób cieszył się powodzeniem. Nie myśleliśmy jednak o animowaniu większej grupy – mówi pani Renata. – To osoba z Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, do której należymy razem z mężem, podpowiedziała nam, że są warsztaty dla wodzirejów i że mamy na to dobre zadatki. Pojechaliśmy więc zobaczyć, co to w ogóle jest i spodobało nam się. Zobaczyliśmy tam, że można robić bale z różnych okazji – nam bardzo spodobała się idea balu niepodległościowego, szansa na atrakcyjne pokazanie patriotyzmu.
GUS szacuje, że w 2060 r. będzie nas 30,9 mln. Od lat demografowie łamią sobie głowy, w jaki sposób powstrzymać ten zatrważający trend. W dyskusji akademickiej właśnie pojawiły się radykalne głosy, by... szeroko otworzyć granice i problem się sam rozwiąże. - Jeśli nie migracja, to na dzisiaj nie ma innej możliwości powstrzymania procesu wyludniania się naszego kraju - twierdzi prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego.
Światowy Dzień Ludności obchodzony jest 11 lipca. Według Głównego Urzędu Statystycznego, Polska wkroczyła w okres kryzysu demograficznego, a w kwietniu liczba ludności wyniosła ponad 37,4 mln. Z prognoz wynika, że do 2060 r. spadnie o 6,7 mln i wyniesie 30,9 mln, a połowa mieszkańców naszego kraju będzie miała ponad 50 lat. Z kolei ONZ przewiduje, że populacja Polski do 2100 r. zmniejszy się do ok. 19 mln.
Imigracja do Unii Europejskiej spowodowała w zeszłym roku wzrost liczby ludności UE do rekordowych 450,4 mln – wynika z najnowszych danych Eurostatu.
Od 2012 r. w Unii umiera co roku więcej osób, niż się rodzi, wobec czego „wzrost liczby ludności można w znacznej mierze przypisać nasilonym ruchom migracyjnym po pandemii Covid-19” – ocenił Eurostat, które dane zacytował w piątek portal Euronews.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.