Reklama

Niedziela Wrocławska

Odnowa pełna kwiatów

„Odnowa charyzmatyczna cechuje się ogromną różnorodnością, wymyka się wszelkim klasyfikacjom, bardziej niż jakąś strukturę przypomina łąkę, a na tej łące rosną wielkie krzewy i malutkie kwiatki” – mówi bp Andrzej Siemieniewski w rozmowie z Krzysztofem Kunertem

Niedziela wrocławska 23/2017, str. 6-7

[ TEMATY ]

wywiad

bp Andrzej Siemieniewski

Joanna Kunert

Rekolekcje ewangelizacyjne w Hali Orbita

Rekolekcje ewangelizacyjne w Hali Orbita

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KRZYSZTOF KUNERT: – Współczesny ruch charyzmatyczny w Kościele liczy 50 lat. Ale to chyba nie jest początek ruchu charyzmatycznego w Kościele?

BP ANDRZEJ SIEMIENIEWSKI: – Skorzystałbym z pewnej analogii. Możemy mówić o powstaniu kilkadziesiąt lat temu ruchu Światło-Życie, ale jesteśmy oczywiście świadomi , że światło Pana Jezusa i życie łaski było obecne od początku chrześcijaństwa; możemy mówić o ruchu Drogi Neokatechumenalnej, ale wiemy, że odnawianie katechumenalnych treści w katechezie towarzyszy Kościołowi od 2000 lat. Widzimy więc, że proces odnawiania Kościoła w Duchu Świętym przybiera w historii różne formy, natomiast za naszych czasów przybrało to postać pewnego ruchu, który ma swój początek, ma swoich światowych liderów, ma swoje grupy, ma swoje środowisko, swoją literaturę i czasopisma. Myśląc o tym, co dzieje się od 50 lat, nazywamy ten ruch Odnową w Duchu Świętym.

– A dlaczego Duch Święty wylał się 50 lat temu w Pittsburghu? Możemy to jakoś wyjaśnić?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– „Duch tchnie tam, gdzie chce, i szum Jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża” – mówi nam Ewangelia św. Jana. Dlatego możemy obserwować błogosławione skutki wylania się Ducha Świętego, ale pytania: dlaczego tu? dlaczego akurat ta osoba? – to leży już w tajemnicach Bożego planu. Mogę tylko powołać się na słowa, które usłyszałem ostatnio od Patti Gallagher Mansfield w rocznicę działania Odnowy. Powiedziała ona tak: „Dlaczego Pan Bóg wybrał mnie na tę, która jako pierwsza w nowej formie przeżyła w Kościele katolickim dar wylania Ducha Świętego? Chyba dlatego, że jestem tak zwykłą osobą i tak podobną do wielu innych milionów katolików, że Pan Bóg chciał pokazać: skoro może się to przydarzyć Patti, to może się to przydarzyć każdemu”.

– Dlaczego mówimy odnowa. Odnowa czego?

– Z całą pewnością najpierw odnowa człowieka, gdyż spotkanie z Duchem Świętym jest spotkaniem osobowym: osoba człowieka spotyka Ducha Świętego. To ja, chrześcijanin, ja, uczeń Pana Jezusa czuję się odnowiony przez Ducha Świętego. W drugim etapie to oczywiście odnowa Kościoła, przecież nie jestem uczniem Pana Jezusa w izolacji, jestem uczniem we wspólnocie.

Reklama

– A odnowa świata?

– Pan Bóg udziela Ducha Świętego, aby odnowić w nas wewnętrznego człowieka – mówi św. Paweł. Chrześcijanin odnawia się wewnętrznie każdego dnia, także po to, by odnawiać wspólnotę Kościoła, abyśmy byli nowi duchem, a nie starzy. A Kościół ma być zaczynem odnowy świata. Na pewno taki jest Boży plan.

– Jak wyglądały początki tej odnowy sprzed 50 lat?

– Trzeba pewnie sięgnąć do początku XX wieku, gdzie zbiegają się dwa wątki. Jeden, trochę mniej znany, ale na pewno godny upowszechnienia, to wkład pewnej włoskiej siostry zakonnej. S. Elena Guerra ze zgromadzenia Oblatek Ducha Świętego przy końcu XIX wieku pisała listy do papieża Leona XIII. A papież na te listy odpowiadał, nawet przy pomocy dokumentów kościelnych. W listach siostry czytamy, że nadchodzący czas – przełom XIX i XX wieku – ma być przeżywaniem nowego wieczernika. Papież właśnie przy tej okazji ustanowił liturgiczną nowennę przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego. Jeżeli Kościół na zaproszenie papieża ma wchodzić na nowennę do wieczernika, to sugestia jest oczywista: ma czekać na nowe wylanie Ducha Świętego. To wątek pierwszy. Wątek drugi to mocne przeżywanie nowego działania Ducha Świętego w najróżniejszych wspólnotach protestanckich, głównie w USA, ale też w różnych krajach europejskich na przełomie XIX i XX wieku. Splot tych wydarzeń przyczynił się do tego, że po dziesięcioleciach, w 1967 r., w małej i skromnej kaplicy w domu zakonnym na przedmieściu Pittsburgha spotkało się 25 osób na swoje weekendowe rekolekcje. 50 lat temu miało tam miejsce pierwsze, upragnione, wymodlone i oczekiwane w katolickiej wspólnocie wylanie Ducha Świętego w takiej postaci, jak jest to przeżywane w naszej dzisiejszej Odnowie.

– Porozmawiajmy o początkach odnowy w Polsce...

– Ruch przenikał do naszego kraju, jak to bywa z Bożymi obdarowaniami, przenoszony w sercach ludzi. Na przykład ks. Bronisław Dembowski, późniejszy biskup, przyjechał z USA napełniony tym doświadczeniem. Dzielił się nim w kościele św. Marcina w Warszawie, gdzie pasterzował.

– A Wrocław?

– W roku 1975, a więc zaledwie 8 lat po amerykańskim początku, tu do Wrocławia do sióstr urszulanek przyjechał francuski dominikanin, o. Albert de Monléon. Jechał na kongres do Lublina. Zatrzymał się więc niedaleko od dzisiejszego studia Radia Rodzina. U sióstr w rozmównicy modlił się razem z kilkoma uczennicami ich szkoły. To środowisko dało początek wrocławskim grupom Odnowy w Duchu Świętym, dało początek w naszym mieście Oazie Modlitwy w Duchu Świętym. W środowisku wrocławskim bardzo znany jest w tym kontekście ks. Jan Kruczyński, który był u nas prekursorem ruchu Odnowy. W rezultacie w roku 1977 odbyło się pierwsze seminarium Odnowy w Duchu Świętym, nie tylko jako pojedyncza modlitwa, ale jako cały 7-tygodniowy program polegający na czytaniu Pisma Świętego, modlitwie, pokucie i prośbie o wylanie Ducha Świętego.

– W Polsce, we Wrocławiu Odnowa obecna jest od wielu lat. Z początku była czymś nowym: specyficzne wspólnoty, inny rodzaj modlitwy, inne śpiewy i gesty. Kościół w Polsce musiał nauczyć się tej nowości?

– Nowością było odkrycie tego, co św. Paweł omawia w pierwszym Liście do Koryntian w 12, 13,14 rozdziale – gdzie mówi o modlitwie w językach i o rozeznawaniu duchów, o darze języków, o słowie poznania, słowie mądrości. W tym znaczeniu uczyliśmy się dopiero, co może znaczyć doświadczanie realizacji tych słów w życiu modlitewnych wspólnot.

– Lata 80. i 90. we Wrocławiu dla Odnowy nie były łatwe, zdarzały się też podziały.

– Dlatego zawsze warto wracać do pierwszego Listu św. Pawła do Koryntian. Jeśli mówimy, że historia Odnowy nie przebiegała idealnie, to w liście Apostoła widzimy, że historia Kościoła w Koryncie również nie była idealna. Wspólnota koryncka też przeżywała dramatyczne różnice i podziały. Zawsze we wspólnocie Kościoła zdarzają się grzechy, a obdarowania Ducha Świętego przez charyzmaty nie sprawiają, że grzech znika z człowieka. Ważne tylko, aby przypominać sobie zawsze, jakie lekarstwo św. Paweł proponował na grzechy wspólnoty i to samo lekarstwo stosować dzisiaj.

– Co wnosi Odnowa do Kościoła we Wrocławiu?

– Zacznijmy od przykładów z innych miejsc w Polsce. Pamiętamy jesienny dzień Pokuty Narodowej, kiedy na Jasnej Górze modliło się ponad 100 tys. ludzi. Pokuta ta została zainicjowana przez Odnowę w Duchu Świętym. Tu widzimy Odnowę z najlepszej strony, mianowicie otwartą na to, co Bóg wnosi do kościołów, wrażliwą na ten głos Boży i zapraszającą innych do uczestnictwa. To tylko jeden z przykładów. Są też w wielu miastach Wieczory Uwielbienia Boga, na przykład w Rzeszowie, na które przyjeżdża wielu ludzi, gdzie mamy zachętę do modlitwy, wspólnego oddawania czci Bogu. Możemy też przenieść się na nasz grunt wrocławski, gdzie widać owoce Odnowy w Duchu Świętym w postaci wspólnot często gromadzących całe rodziny; wspólnot, które wykazują olbrzymi zapał do ewangelizacji, do dzielenia się Słowem Bożym, do sięgania po ludzi zagubionych, błądzących na marginesach życia i proponowania im Dobrej Nowiny.

– Miejsce Odnowy w Kościele jest trwałe?

– Trwałość miejsca Odnowy w Kościele można mierzyć na różne sposoby. Możemy zacząć od trwałości instytucjonalnej. Działająca do niedawna Papieska Rada ds. Świeckich (dziś jako część Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia – dop. aut.) po roku 1990 powołała dwie struktury. Jedna to Katolicka Fraternia Charyzmatycznych Wspólnot Przymierza, a druga to Międzynarodowe Służby Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej. Obie te struktury mają zasięg światowy, współpracują z dziesiątkami milionów ludzi zaangażowanych w Odnowę w Duchu Świętym w Kościele na całym świecie. Nawet na watykańskim poziomie widoczny jest pluralizm struktur Odnowy, a cóż dopiero, gdy zejdziemy na poziom danego kraju, gdzie znajdziemy dziesiątki, a czasami setki różnorodnych wspólnot. Niektóre w ogóle nie należą do żadnych większych struktur, żyją i działają samodzielnie przy danej parafii czy diecezji. Odnowa Charyzmatyczna cechuje się ogromną różnorodnością, wymyka się wszelkim klasyfikacjom, bardziej niż jednolitą strukturę przypomina łąkę, a na tej łące rosną wielkie krzewy i malutkie kwiatki. Ta łąka, z ogromną różnorodnością i wielobarwnością, wymyka się wszelkim schematom. Natomiast papież Franciszek przemawiając do wspólnot Odnowy charyzmatycznej przypomniał: „Przejawy mogą być różne, ale nurt łaski jest jeden. To łaska ożywia i pobudza do różnych sposobów przeżywania wiary”.

2017-05-31 14:39

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kaznodzieja z karabinem

Niedziela wrocławska 9/2017, str. 5

[ TEMATY ]

wywiad

Krzysztof Kunert

Sam Childers w Radiu Rodzina

Sam Childers w Radiu Rodzina

Wcześniej gangster i diler narkotyków, dziś misjonarz w Afryce, który pomaga dzieciom, ofiarom wojny. Z Samem Childersem rozmawia Krzysztof Kunert

KRZYSZTOF KUNERT: – Jak to się stało, że z gangstera i handlarza narkotyków stałeś się opiekunem dzieci w Afryce?

CZYTAJ DALEJ

Franciszka Strzałkowska. Mama, która przebaczyła

Niedziela Ogólnopolska 21/2020, str. 15

[ TEMATY ]

świadectwo

Krzysztof Tadej

Franciszka Strzałkowska – mama o. Zbigniewa Strzałkowskiego, błogosławionego z Pariacoto

Franciszka Strzałkowska – mama o. Zbigniewa Strzałkowskiego, błogosławionego z Pariacoto

Siedzieliśmy przy stole. W rękach pani Franciszka trzymała różaniec. Zobaczyłem w jej oczach ból. Za chwilę miała mówić o synu, który został zamordowany. To, co później usłyszałem, świadczy o jej świętości.

Franciszka Strzałkowska mieszkała w Zawadzie k. Tarnowa. Razem z mężem zajmowała się małym gospodarstwem rolnym. Państwo Strzałkowscy mieli trzech synów: Bogdana, Andrzeja i Zbigniewa. Ostatni z nich chciał zostać kapłanem. Franciszka Strzałkowska wspominała: – Dobrym dzieckiem był. Posłusznym. Chodził do kościoła. Był lektorem, ministrantem. Szanował ludzi starszych, nauczycieli. Dużo się modlił.

CZYTAJ DALEJ

„Jesteś nadzieją” - częstochowski Marsz dla Życia i Rodziny dotarł na Jasną Górę

2024-05-26 18:41

[ TEMATY ]

Częstochowa

marsz dla życia i rodziny

Biuro Prasowe Jasnej Góry

Na Jasnej Górze zakończył się częstochowski Marsz dla Życia i Rodziny, zorganizowany w tym roku pod hasłem „Jesteś nadzieją”. Tradycyjnie ubrani na biało jego uczestnicy przeszli Alejami Najświętszej Maryi Panny na Błonia Jasnogórskie, gdzie pod figurą Maryi Niepokalanej został złożony hołd z kwiatów.

- Przejście ulicami Częstochowy, to okazja do promocji życia i rodziny wśród młodzieży, a także dorosłych. Maszerujemy po to, by świętować, cieszyć się i pokazywać radość z naszych rodzin i każdego życia. Nawet, jeśli niektóre rodziny doświadczone są kryzysami, chorobami, to życie zawsze jest na pierwszym planie. Tym się chcemy radować, tym się chcemy dzielić - powiedział Grzegorz Nienartowicz, prezes Fundacji „Ku pełni życia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję