Reklama

Wiara

Najświętsze Serce Jezusa w objawieniach fatimskich

Objawienia maryjne w Fatimie przywodzą na myśl tajemnicę Niepokalanego Serca Maryi. Czy da się jednak Je zgłębiać bez odwołania do Serca Jezusowego?

Niedziela Ogólnopolska 25/2017, str. 22-23

[ TEMATY ]

Serce Jezusa

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już niedługo pójdę do nieba. Ty tu zostaniesz, aby ludziom powiedzieć, że Bóg chce zaprowadzić na świecie nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi. Kiedy nadejdzie czas, żeby o tym mówić, nie kryj się. Mów wszystkim ludziom, że Bóg daje łaski za pośrednictwem Niepokalanego Serca Maryi, że ludzie muszą je uprosić przez to Serce, że Serce Jezusa chce, aby obok Niego wielbiono Niepokalane Serce Maryi. Niech proszą o pokój Niepokalane Serce Maryi, bo Bóg temu sercu powierzył pokój na świecie. Gdybym mogła włożyć w serca wszystkich ludzi ogień, który płonie w głębi serca mego i który sprawia, że kocham tak bardzo Serce Jezusa i Serce Maryi”. Takie słowa zapisała s. Łucja we wspomnieniach o swoim spotkaniu z kuzynką Hiacyntą krótko przed jej pójściem do szpitala.

Dwa kochające serca

Reklama

Nabożeństwo do Najświętszego Serca Jezusa było już wtedy znane w Kościele, nawet można śmiało powiedzieć, że było „w rozkwicie”, ale zbyt mało było czczone Niepokalane Serce Matki (w objawieniach fatimskich sam Pan Jezus prosi o rozpropagowanie tego kultu, a Maryja potwierdza, jak jest to dla Niej ważne). Te słowa z pierwszego objawienia anioła są jeszcze wyraźniej podkreślone w drugim objawieniu: „Co robicie? Módlcie się! Módlcie się dużo! Serca Jezusa i Maryi chcą przez was okazać (światu) wiele miłosierdzia”. Widzimy zatem, jak blisko są te dwa kochające Serca, i trochę dziwi, że w wielu opracowaniach na temat objawień fatimskich mocno podkreśla się Niepokalane Serce Maryi, a temat Najświętszego Serca Jezusa jest jakby niezauważany, a nawet, można powiedzieć – pomijany.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wszyscy wiemy, że objawienia fatimskie rozpoczęły się 13 maja 1917 r. i miały miejsce 13. dnia każdego miesiąca do października 1917 r. (wyjątek stanowi sierpień, gdy dzieci były podstępnie uwięzione i Maryja objawiła się im 19. dnia tego miesiąca). Jednak nie jest to do końca pełna wiedza. Aby całkowicie zrozumieć objawienia, trzeba wziąć pod uwagę również wcześniejsze zjawienia się Anioła Pokoju, który przygotował serca dzieci na „spotkanie” z piękną Panią z nieba, a później objawienia Maryi samej tylko Łucji, gdy ta była już w klasztorze i prowadziła życie zakonne. Do rozważań na temat objawień fatimskich przeważnie bierze się teksty spisane przez Łucję, w których mówi ona właśnie o słowach Maryi przekazanych pomiędzy 13 maja a 13 października, a często zapomina się o słowach Anioła Pokoju albo o późniejszych objawieniach Maryi już w zakonnej celi. I właśnie te mniej znane teksty mówią wiele o Najświętszym Sercu Zbawiciela.

Przez zasługi serca

Reklama

Niezmiernie wymowne w tym względzie jest trzecie zjawienie się Bożego posłańca, które Łucja opisuje w ten sposób: „Trzecie zjawienie, wydaje mi się, miało miejsce w październiku albo w końcu września, w tym czasie przerwy obiadowej nie spędzaliśmy już w domu. Jak już wspomniałam, pisząc o Hiacyncie, przeszliśmy z Pregueiry. Tam odmówiliśmy najpierw Różaniec i modlitwę, której nas nauczył anioł w czasie swego pierwszego zjawienia. Kiedy tam byliśmy, ukazał się nam anioł po raz trzeci. Trzymał w ręce kielich, nad którym unosiła się święta Hostia, z której spływały krople Krwi do kielicha. Nagle kielich z Hostią zawisł w powietrzu, a anioł uklęknął na ziemi i powtórzył trzy razy modlitwę:

«Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu, Duchu Święty, uwielbiam Cię ze czcią najgłębszą. Ofiaruję Ci przenajdroższe Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Pana naszego Jezusa Chrystusa, obecnego na wszystkich ołtarzach świata, na przebłaganie za zniewagi, świętokradztwa i zaniedbania, które Go obrażają. Przez niezmierzone zasługi Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca Maryi proszę Was o nawrócenie biednych grzeszników».

Następnie, podnosząc się z klęczek, wziął znowu w rękę kielich i Hostię. Hostię podał mnie, a zawartość kielicha podał Hiacyncie i Franciszkowi do wypicia, mówiąc równocześnie: «Przyjmijcie Ciało i Krew Jezusa Chrystusa, okropnie znieważanego przez niewdzięcznych ludzi. Wynagrodźcie ich grzechy i pocieszajcie waszego Boga!».

Reklama

Potem znowu uklęknął i odmówił z nami trzy razy tę samą modlitwę: «Trójco Przenajświętsza», i znikł. Poruszeni siłą nadprzyrodzoną, która nas otaczała, naśladowaliśmy we wszystkim anioła, tzn. uklękliśmy jak on na ziemi i powtarzaliśmy modlitwy, które on odmawiał. Siła obecności Bożej była tak intensywna, że prawie całkowicie nas pochłaniała i unicestwiała. Zdawało nam się nawet, że przez dłuższy czas zostaliśmy pozbawieni używania zmysłów. W czasie tych dni wykonywaliśmy nasze zewnętrzne czynności, jak gdybyśmy byli poruszani przez tę samą istotę nadprzyrodzoną, która nas do tego skłoniła. Spokój i szczęście, które odczuwaliśmy, były bardzo wielkie, ale tylko wewnętrznie, najzupełniej skupiające duszę w Bogu. A również osłabienie fizyczne, które nas ogarnęło, było wielkie”.

Widzimy zatem doniosłość słów, które padły z ust anioła, które z jednej strony podkreślają jedność dwóch kochających się Serc, a z drugiej – kształtują serca małych i niewinnych dzieci na przyjście Bożej Matki. Przypomnijmy, że dzieci w momencie zjawienia się anioła miały: Hiacynta 6 lat, Franciszek 8, a Łucja 9 i nie potrafiły pisać ani czytać. Możemy więc śmiało powiedzieć, że anioł stał się ich Boskim nauczycielem w „szkole Bożej duchowości” i przygotował ich serca tak, aby były w stanie przyjąć Maryję i przekazać Jej orędzie światu. W tym miejscu warto przypomnieć, że tylko Łucja rozmawiała z Maryją i stała się Jej „ustami” – „ty jednak tu zostaniesz przez jakiś czas. Jezus chce się posłużyć tobą, aby ludzie Mnie poznali i pokochali. Chciałby ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca”.

Reklama

Należy tu wrócić jeszcze do drugiego zjawienia anioła, gdyż jego słowa nadają sens całym objawieniom fatimskim, gdy mówi: „Ofiarujcie bezustannie Największemu modlitwy i umartwienia”. I na pytanie dzieci: „Jak mamy się umartwiać?” – odpowiada: „Ze wszystkiego, co tylko możecie, zróbcie ofiarę jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi On jest obrażany, i dla uproszenia nawrócenia grzeszników. W ten sposób ściągniecie pokój na waszą ojczyznę. Jestem Aniołem Stróżem Portugalii. Przede wszystkim przyjmijcie i znoście z poddaniem cierpienia, które wam Bóg ześle”.

Serce na tronie

W tych zjawieniach Anioła Pokoju w Fatimie widzimy jakby kontynuację objawień sprzed wieków Najświętszego Serca Pana Jezusa św. Małgorzacie Marii Alacoque, która zapisała: „Pan rzekł do mnie: Moje Boskie Serce pała tak wielką miłością ku ludziom, a zwłaszcza ku tobie, że nie może już powstrzymać w sobie płomieni tej gorącej miłości. Musi je rozlać za twoim pośrednictwem i ukazać ludziom, by ich ubogacić drogocennymi skarbami, które ci odsłaniam, a które zawierają łaski uświęcające i zbawienne, konieczne, aby ich wydobyć z przepaści zatracenia”.

W następnym objawieniu zobaczyła Serce Jezusa, „jakby na tronie całkowicie z płomieni ognia, jaśniejące bardziej niż słońce, z raną i otoczone cierniową koroną z krzyżem na szczycie”. Zbawiciel powiedział, że objawia swoje Serce wraz ze wszystkimi skarbami Bożej miłości, pełne łask, miłosierdzia i zbawienia po to, aby ludzie Go bardziej miłowali. Została tu pokazana niepojęta miłość Pana Jezusa do ludzi.

W trzecim objawieniu Pan Jezus skarżył się na niewdzięczność, oziębłość i wzgardę ludzi i domagał się zadośćuczynienia i wynagradzania. Określił też praktyki wynagradzające: „Przede wszystkim przystępować będziesz do Komunii świętej tak często, jak tylko pozwoli ci posłuszeństwo, (...) zwłaszcza zaś przyjmować Mnie będziesz w każdy pierwszy piątek miesiąca”.

W kolejnym objawieniu Małgorzata, klęcząc przed Najświętszym Sakramentem, ujrzała Chrystusa, który pokazał jej swoje Serce i wypowiedział słowa: „Oto Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, że niczego nie szczędziło aż do wyczerpania i wykończenia się, by im dać dowody swej miłości. A w zamian od większości ludzi doznaje tylko niewdzięczności przez ich nieuszanowania i świętokradztwa, przez ich oziębłość i pogardę, z jaką się odnoszą do Mnie w tym sakramencie miłości”. Ileż tu jest podobieństwa do „spotkania” s. Łucji z Maryją i Jezusem w klasztorze: 10 grudnia 1925 r. zjawiła się Najświętsza Panna w Pontevedra, a z boku w jasności – Dzieciątko. Najświętsza Dziewica położyła Łucji rękę na ramieniu i pokazała cierniami otoczone serce, które trzymała w drugiej ręce. Dzieciątko powiedziało: „Miej współczucie z Sercem Twej Najświętszej Matki, otoczonym cierniami, którymi niewdzięczni ludzie Je wciąż na nowo ranią, a nie ma nikogo, kto by przez akt wynagrodzenia te ciernie powyciągał”. Potem powiedziała Najświętsza Panna: „Córko moja, spójrz, Serce moje otoczone cierniami, którymi niewdzięczni ludzie przez bluźnierstwa i niewdzięczność stale ranią. Przynajmniej ty staraj się nieść Mi radość i oznajmij w moim imieniu, że przybędę w godzinie śmierci z łaskami potrzebnymi do zbawienia do tych wszystkich, którzy przez pięć miesięcy w pierwsze soboty odprawią spowiedź, przyjmą Komunię świętą, odmówią jeden Różaniec i przez piętnaście minut rozmyślania nad tajemnicami różańcowymi towarzyszyć mi będą w intencji zadośćuczynienia”.

2017-06-12 14:56

Ocena: +10 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ołtarz jak monstrancja

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 23/2019, str. 4-5

[ TEMATY ]

ołtarz

Serce Jezusa

Karolina Krasowska

Dotychczas wykonano m.in. podstawę ołtarza głównego

Dotychczas wykonano m.in. podstawę ołtarza głównego

W parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rzepinie powstaje nowy 11-metrowy ołtarz główny poświęcony Boskiemu Sercu Jezusa

Ołtarz w kościele parafialnym ma nie tylko „upiększyć” świątynię, ale też pomóc wiernym bardziej przeżywać Eucharystię i w widzialny sposób podkreślać jedność parafii.
CZYTAJ DALEJ

Rocznica objawienia cudownego medalika

[ TEMATY ]

Cudowny Medalik

pl.wikipedia.org

Cudowny medalik jako medalik Niepokalanego Poczęcia znany jest wielu ludziom wiary na całym świecie, szczególnie członkom Rycerstwa Niepokalanej. 27 listopada 1830 r. Najświętsza Maryja Panna objawiła się świętej Katarzynie Labouré w kaplicy Sióstr Miłosierdzia przy rue du Bac w Paryżu. Niepokalana poleciła św. Katarzynie rozpowszechniać medalik według przedstawionego wzoru. Papież Leon XIII 23 lipca 1894 r. ustanowił święto Najświętszej Maryi Panny objawiającej cudowny medalik.

„27 listopada 1830 roku, w sobotę przed pierwszą niedzielą adwentu, o godz. 17.30, gdy zapadło milczenie po przeczytaniu pierwszej części tekstu rozmyślania, usłyszałam szelest, jaki wydaje poruszana jedwabna suknia, pochodzący od strony ambony, z miejsca, na którym zawieszony jest obraz świętego Józefa. Gdy spojrzałam w tamtą stronę, ujrzałam Najświętszą Dziewicę, stojącą na wysokości obrazu świętego Józefa. Jej postać była wyraźnie widoczna. Ubrana była w białą jedwabną suknię, błyszczącą jak jutrzenka. Miała również biały, długi welon sięgający do stóp. Pod welonem można było dostrzec włosy. Twarz pozostawała niezasłonięta. Oczy miała wzniesione ku niebu. Stopy opierały się na kuli, czy raczej na półkuli, w każdym razie widziałam tylko połowę kuli. Inną kulę Najświętsza Dziewica trzymała w dłoniach, ułożonych w sposób naturalny na wysokości piersi. Ta kula oznaczała glob ziemski. Cała postać promieniowała takim pięknem, że nie potrafię tego opisać.
CZYTAJ DALEJ

Zostawić swoje sieci jak św. Andrzej

2024-12-01 17:48

Magdalena Lewandowska

Bp Kiciński poświęcił obraz św. Andrzeja, który będzie peregrynował wśród rodzin parafii.

Bp Kiciński poświęcił obraz św. Andrzeja, który będzie peregrynował wśród rodzin parafii.

W pierwszą niedzielę Adwentu parafia św. Andrzeja Apostoła świętowała uroczystości odpustowe.

Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński, poświęcił on także obraz św. Andrzeja Apostoła, który dzisiaj rozpoczyna peregrynację w rodzinach parafii. – Adwent jest radosnym oczekiwaniem na przyjście Jezusa Chrystusa. Z drugiej strony mamy świadomość, że Adwent to całe nasze życie, bo czekamy na spotkanie z Nim w chwale Nieba – podkreślał w homilii bp Kiciński. – Kiedy patrzę na wieniec adwentowy, zawsze sobie wyobrażam, że te cztery świece, to nie tylko cztery niedziele do Bożego Narodzenia, ale cztery etapy naszego życia. Pierwsza świeca oznacza nasze dzieciństwo, druga naszą młodość, trzecia – wiek dojrzały, a czwarta to jesień życia. Przy której świecy jesteśmy? Nie wiem, jak wy, ale ja już jestem przy drugiej. Bo młodość to nie kwestia PESEL-u, ale nastawienia do życia. Życzmy sobie, żebyśmy zawsze byli młodzi duchem. Od nas zależy, jak każdy etap naszego życia wykorzystamy – mówił z uśmiechem hierarcha.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję