Parafię pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Olszynie ks. Jan Dochniak objął 6 listopada 2000 r., zastępując na stanowisku ks. Mieczysława Panońko. Jak sam wspomina, zastał parafię dobrze zagospodarowaną, z prężnie działającymi wspólnotami. Trzeba było tylko wszystkie te dzieła podjąć i dodać coś od siebie. Przyznać należy, że było tego sporo. Remonty przy obu zabytkowych kościołach, prace przy kapliczce w Olszynie Średniej, ale przede wszystkim rozwój duchowy, który zaznaczał się w wielu nowych wspólnotach i grupach parafialnych, jak Odnowa w Duchu Świętym, Bractwo św. Józefa, czy Domowy Kościół. To była przede wszystkim troska o dusze. Natomiast dbałość o ciała parafian to Stowarzyszenie „Dar Serca”, w którym, we współpracy z olszyńskim samorządem, chrześcijańskie miłosierdzie nabrało konkretnego wyrazu w postaci pomocy potrzebującym.
Przywołując słowa znanej piosenki „ta ostatnia niedziela” była okazją do podsumowań. Wszystko rozpoczęło się od Mszy św., podczas której dziękowano za minione 16 lat kapłańskiej posługi ks. Jana w Olszynie. Po Eucharystii ks. Jakub Sikorski zorganizował pokaz zdjęć przekazanych przez parafian na tę okoliczność. Był też czas na życzenia i podziękowania, które w świątyni wyrazili burmistrz Leszek Leśko wraz z sekretarz gminy Haliną Białoń oraz przewodniczącym Rady Miejskiej Wiesławem Wypychem, a także przedstawiciele Rady Parafialnej: Jerzy Migut i Anna Lelko. Potem nadeszła pora na obejrzenie niespodzianki, którą był aeroplan lecący nad Olszyną z transparentem „Proboszczu Janie dziękujemy!” oraz festyn parafialny. Na scenę wjechał tort, a następnie wystąpiła grupa Stokrotek, harcerzy, Józefinek, Amazonek, zespół Zbrucz z Ukrainy oraz parafialne trio – ks. Jakub Sikorski, dk. Przemysław Rogusz oraz organista Mirosław Matoga. Podczas festynu każdy mógł porozmawiać z ks. Janem, zrobić sobie zdjęcie oraz wpisać się do Księgi Pamiątkowej.
Kilka dni wcześniej, 24 maja br., swoje dziękczynienie celebrowali parafianie z Olszyny Średniej i Dolnej. Odprawiona została Msza św., a po niej wszyscy spotkali się na pełnej wspomnień agapie. To był dobry, owocny czas...
Pomóż w rozwoju naszego portalu