Oj maluśki, maluśki, Gdy Śliczna Pana czy Wśród nocnej ciszy. - to tylko niektóre kolędy, które można było usłyszeć podczas festynu rodzinnego, jaki zorganizowała parafia katedralna w Legnicy.
W niedzielę 29 grudnia, w uroczystość Świętej Rodziny, parafia św. Apostołów Piotra i Pawła w Legnicy, zorganizowała wspólne świętowanie dla wszystkich rodzin z parafii i miasta. Jak się okazało, wiele rodzin uczestniczących w tym rodzinnym spotkaniu, przyjechało z sąsiednich parafii, a nawet z okolicznych miejscowości. Ze względu na niską temperaturę, która w tym dniu panowała w Legnicy, cała uroczystość odbyła się w murach katedry.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
O godz. 14.00, ks. proboszcz Robert Kristman oficjalnie otworzył festyn rodzinny. - Festyn rodzinny organizowany jest w parafii katedralnej już po raz drugi. Jest to prezent od nas, dla wszystkich rodzin z parafii i miasta. To taki ukłon w ich stronę, za te wszelkie trudności, z którymi zmagają się na co dzień, czy to w sprawach wiary czy wychowania swoich dzieci mówił o tym wydarzeniu ks. Kristman. - Chcemy być dzisiaj razem z nimi. Wspólnie się bawić, śmiać, rozmawiać, świętować i kolędować dodał proboszcz katedry. Jako pierwsza z koncertem kolęd wystąpiła kapela Góralska Hora. Górale z Bukowiny Tatrzańskiej, zaśpiewali znane, a także i te mniej znane, polskie kolędy, w śpiew których żywo włączyła się publiczność zgromadzona w świątyni. Następnie dzieci ze Szkoły podstawowej nr 10 przedstawiły jasełka. Podczas festynu, wystąpili również klerycy drugiego roku, legnickiego Seminarium Duchownego, którzy przedstawili fragment sztuki Władysława Reymonta pt. Chłopi.
Nie zabrakło również atrakcji dla najmłodszych uczestników rodzinnego festynu. Wśród nich była m.in. żywa szopka, w której dominowały owce, kozy i osiołki. Dużym zainteresowaniem cieszył się także wielbłąd, który spacerował wokół katedralnego kościoła. Zwierzęta, przyjechały na ten dzień z parafii w Pielgrzymce. Czworonogi podczas całego festynu, były dokarmiane przez najmłodszych rozmaitymi smakołykami, w tym sianem i owsem. Podczas trwania kilkugodzinnego festynu, w krużgankach katedry można było ogrzać się gorącą herbatą, oraz skosztować pysznych ciasteczek, które na tą okazję upiekła mama miejscowego księdza proboszcza.
Warto dodać, ze rodzinny festyn poprzedziła Msza św. w intencji rodzin, której przewodniczył ks. Robert Kristman. Podczas Eucharystii, zgromadzone w świątyni małżeństwa odnowiły swoje przyrzeczenia małżeńskie, a na zakończenie otrzymały specjalne błogosławieństwo.