Reklama

Niedziela Małopolska

Powołani do dzielenia się miłością

Ponad 100-osobowa grupa młodych ludzi skupiona przy zgromadzeniu Salwatorianów, która pragnie w sposób autentyczny żyć wiarą w Jezusa Chrystusa. Poprzez swój czas, zdolności, chęć pomocy i kreatywność włącza się w dzieło głoszenia Bożego Słowa w świecie

Niedziela małopolska 38/2017, str. 6

[ TEMATY ]

zgromadzenie

Ewelina Petryka

Spotkanie ogólnopolskie WMS w maju 2016 r. w Zakrzowie. Uczestniczyła w nim śp. Helena – pierwsza z prawej

Spotkanie ogólnopolskie WMS w maju 2016 r. w Zakrzowie.
Uczestniczyła w nim śp. Helena – pierwsza z prawej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mowa o Wolontariacie Misyjnym Salvator (WMS). „Dopóki żyje na świecie choćby jeden tylko człowiek, który nie zna i nie kocha Jezusa Chrystusa Zbawiciela Świata, nie wolno ci spocząć” – słowa założyciela Salwatorianów, sł. Bożego o. Franciszka Jordana są źródłem działalności tego wolontariatu, a jego główna misja polega na dzieleniu się wiarą z tymi, którzy jeszcze nie poznali Jezusa.

Formacja

– To wolontariat misyjny, czyli każdy, kto chce wyjechać na misje, musi być człowiekiem wierzącym i ewangeliczne ideały stawiać na pierwszym miejscu. To jest podstawowy element. Wolontariat to nie tylko wysiłek fizyczny, ale też praca formacyjna przez cały rok – wyjaśnia ks. Mirosław Stanek SDS, dyrektor WMS.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wolontariat istnieje od 2011 r. Wtedy pierwsze osoby wyjechały wraz z księżmi salwatorianami na misje do Albanii. W Trzebini znajduje się główna siedziba organizacji, zarządzająca pozostałymi regionami, do których należą: Wrocław, Śląsk, Kraków, Lublin, Warszawa oraz Elbląg. Każdy z nich liczy ponad 20 osób. W regionach raz w miesiącu od października do czerwca odbywają się tzw. spotkania regionalne, podczas których wolontariusze uczestniczą we Mszy św., konferencji, pracy w grupach oraz dyskusjach. Ma to na celu budowę braterskiej wspólnoty.

Reklama

Trzy razy w roku organizowane są spotkania ogólnopolskie. – Wszyscy zjeżdżamy w jedno miejsce. Największe jest spotkanie wiosenne, które przygotowuje bezpośrednio do wyjazdu misyjnego. Podczas tego typu zjazdów są różnego rodzaju warsztaty psychologiczne, kursy pierwszej pomocy, medycyny podróży oraz medycyny tropikalnej – wymienia ks. Mirosław.

Misje

Główna działalność wolontariatu to wyjazdy zagraniczne, których celem jest głoszenie Dobrej Nowiny. Odbywają się one najczęściej w okresie wakacji letnich. Trwają średnio od 2 tygodni do 3 miesięcy w przypadku placówek europejskich, takich jak: Rumunia, Węgry, Gruzja. Natomiast w krajach pozaeuropejskich (np. Indie, Filipiny, Zambia) trwają od 2 miesięcy do roku. – Najwięcej wyjazdów organizujemy do Albanii – wylicza ks. Mirosław.

Aby wyjechać na misję na terenie Europy trzeba mieć ukończone 18 lat oraz odbyć roczną formację poprzedzającą wyjazd. – Chodzi o przygotowanie na płaszczyźnie duchowej, ale również psychologicznej i związane z różnego rodzaju bezpieczeństwem podróży. Każdy z wyjeżdżających jest też zobowiązany do tego, żeby przejść testy psychologiczne – dodaje ks. Dyrektor. Wyjaśnia, że świadczona przez wolontariuszy pomoc jest różna i zależy od miejsca wyjazdu. W Europie w większości jest to animacja zajęć wakacyjnych z dziećmi ze środowisk zaniedbanych. W krajach afrykańskich – praca w slumsach z dziećmi ubogimi oraz pomoc medyczna. W przypadku dalszych i dłuższych wyjazdów lista wymagań, które stawia się przed wolontariuszami, jest znacznie dłuższa, a minimalny staż w WMS to 2 lata.

Doświadczenia

Reklama

Magdalena Kaczor w listopadzie 2015 r. wyjechała na misję do Meksyku, gdzie spędziła 6 miesięcy. Na co dzień posługiwała w San Francisco de Campeche, w placówce salwatoriańskiej. Dwa weekendy w miesiącu spędzała w zaprzyjaźnionej parafii na wsi, w Bolonchén.

– Wolontariat misyjny w Meksyku uświadomił mi, że misją jest całe moje życie. Niezależnie od tego, gdzie byłam, gdzie przebywam teraz, i co robię – zawsze jestem powołana do dzielenia się miłością – mówi wolontariuszka. Dodaje, że misyjny wyjazd to również bagaż doświadczeń na całe życie: – Odkryłam, że będąc blisko Pana Boga, odnajduję szczęście nawet z dala od najbliższych. Życie w innej kulturze, klimacie, mentalności wiele mnie nauczyło. Nie miałam nic, ale też niczego mi nie brakowało. Nauczyłam się doceniać to, co najważniejsze i cieszyć się jeszcze bardziej z każdego dnia. Czasem trudno to osiągnąć, jeśli nie wychylamy się poza naszą strefę komfortu. Wolontariat Misyjny Salvator z pewnością dał mi możliwość, by tę strefę przekraczać i doświadczać wielu niesamowitych rzeczy w przyjaźni z Bogiem i ludźmi – mówi Magdalena.

Powołanie do dzielenia się miłością realizowała także śp. Helena Kmieć, wolontariuszka WMS, która tragicznie zginęła podczas misji w Boliwii. – Była kilkakrotnie na misjach krótszych i dłuższych. Z jednej strony bardzo delikatna, ale o niezwykle silnej osobowości, co pozornie się wyklucza. Całym swoim życiem dawała świadectwo – wspomina ks. Mirosław. Świadectwo powołania do dzielenia się miłością.

2017-09-13 11:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł brat Moris Maurin, mały brat Jezusa

Dziś rano w wieku 89 lat zmarł brat Moris Maurin - francuski zakonnik, członek zgromadzenia Małych Braci Jezusa, były przełożony polskiej wspólnoty. W naszym kraju mieszkał od blisko 30 lat.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Samochód wjechał w ogrodzenie przy szkole, są ranni

2024-12-02 19:40

[ TEMATY ]

wypadek

pixabay.com

Samochód wjechał w ogrodzenie przy szkole w stołecznej dzielnicy Wesoła. Osiem osób odniosło obrażenia – sześcioro dzieci i dwie osoby dorosłe – poinformował PAP rzecznik prasowy komendanta głównego PSP Karol Kierzkowski.

Kierzkowski przekazał, że do wypadku doszło przy ul. Wspólnej w dzielnicy Wesoła około godziny 15.50.
CZYTAJ DALEJ

Jakie są drogi mojej wiary?

2024-12-02 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Red.

Najprostszą drogę do Boga odnajdują prostaczkowie. To im Jezus odsłania najgłębsze tajemnice swojego serca.

„Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom” – modli się dziś Jezus w Ewangelii. Ale jak to możliwe, by Bóg chciał przed kimkolwiek cokolwiek zakrywać? Dlaczego miałby to robić akurat przed mądrymi i roztropnymi? Bóg jest przecież hojnym dawcą, jest dobry dla dobrych i złych, Jego deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych… Aby zrozumieć słowa Jezusa, trzeba wniknąć w mentalność epoki i hebrajski sposób wypowiadania się. To nie Bóg chce zakryć cokolwiek, ale człowiek, który w swej pysze i wyniosłości stawia się nad Bogiem lub na Jego miejscu, staje się ślepy i ograniczony. Ci, którzy opierają się jedynie na ludzkiej mądrości, mogą poznawać tylko sprawy tego świata, pokorni prostaczkowie otrzymują natomiast zdumiewające objawienie Wszechmocnego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję